Podsumowanie maja na europejskich lotniskach
Londyn-Heathrow to wciąż zdecydowanie najbardziej ruchliwe lotnisko w Europie. Po spadku liczby pasażerów we Frankfurcie, Stambule i Paryżu-CDG do czołówki dołączył notujący duże wzrosty Amsterdam.
Reklama
Port lotniczy Londyn-Heathrow obsłużył w maju 6,29 mln pasażerów. Choć był to spadek o 0,8 proc., lotnisko to wciąż ma bardzo bezpieczną przewagę nad europejskimi rywalami. Jak wynika z danych OAG Schedules Analyser, w maju przewoźnicy zaoferowali z tego brytyjskiego hubu łącznie 8,52 mln miejsc w samolotach. Średnie wypełnienie wyniosło zatem 73,8 proc.
W porównaniu do maja 2015 r. lotnisko Heathrow straciło kilka ruchliwych połączeń: Air Canady do Edmonton, British Airways do Ałmaty, Entebbe i Porto oraz Transaero do Moskwy-Wnukowo. W zamian w rozkładzie pojawiło się 11 nowych tras, m.in. British Airways do Billund, Inverness i San Jose w Kalifornii, Delta Air Lines do Salt Lake City i Garudy do Dżakarty.
Drugie miejsce z trudem utrzymało lotnisko Paryż-CDG - po spadku o 1,1 proc. obsłużyło ono 5,74 mln pasażerów. Oferowanie miejsc w maju wyniosło 7,1 mln, co przełożyło się na średnie wypełnienie równe 80,8 proc. Największym ciosem dla lotniska była utrata połączenia Malaysia Airlines do Kuala Lumpurt - nie skompensowały tego nawet nowe trasy dalekodystansowe do Raleigh-Durham (Delta Air Lines) czy Freetown w Sierra Leone (Air France).
Na trzecie miejsce w rankingu awansował Amsterdam - jedyne spośród czołówki lotnisko, które odnotowało wzrost. Port lotniczy Schiphol obsłużył w maju 5,74 mln pasażerów (o 2 tys. mniej niż Paryż-CDG), czyli o 6,8 proc. więcej niż rok temu. Samoloty latające z i do Amsterdamu miały rekordowe wypełnienie na poziomie 88 proc.
Holenderskie lotnisko zawdzięcza wzrost głównie rozwojowi Transavii, która zaczęła oferować łącznie sześć nowych tras w porównaniu do maja 2015 r. Korzystny wpływ na lotnisko miało też przeniesienie trasy Jet Airways do Bombaju z Brukseli - rejsy są wykonywane codziennie.
Za Amsterdamem znalazły się dwa lotniska notujące spadki: Frankfurt (5,3 mln pasażerów po spadku o 5,5 proc.) i Stambuł (5,22 mln, spadek o 5,2 proc.). Średnie wypełnienie rejsów na tych lotniskach wyniosło odpowiednio 74 i 72,7 proc.
Dystans do czołówki nadrabiają notowane na szóstym i siódmym miejscu lotniska hiszpańskie: Madryt (4,29 mln pasażerów, wzrost o 7,3 proc.) i Barcelona (4,05 mln, wzrost o 12,3 proc.).
W przypadku portu lotniczego w stolicy Hiszpanii wzrost wynikał głównie ze wzrostu oferowania i wypełnienia na już istniejących trasach, bo w ofercie nie pojawiło się wiele nowych tras. Za to w Katalonii wpływ na wzrost miało m.in. pięć nowych połączeń w ofercie Vuelinga oraz połączenie Delta Air Lines do Atlanty.
Spośród dwudziestu największych lotnisk w Europie to właśnie Barcelona zanotowała najwyższy wzrost. Z kolei największy spadek - o 8,4 proc. do 1,97 mln pasażerów - odnotowało lotnisko w Brukseli, które wciąż boryka się z ograniczeniami po zamachu terrorystycznym z 22 marca br.
infografika Dominik Sipinski
dane: lotniska, OAG Schedules Analyser