Lotnisko Modlin chce odszkodowania za fałszywy alarm
Wszystkie działania przebiegły sprawnie. O godz. 20:25 alarm został odwołany i praca lotniska powoli zaczęła wracać do normy. W wyniku alarmu jeden samolot z Paryż-Beauvais przekierowany został na Lotnisko Chopina w Warszawie, a czternaście odlatujących, wystartowało z co najmniej dwugodzinnym opóźnieniem.
To już trzecia sytuacja w ciągu ostatnich 2 miesięcy, gdy w wyniku fałszywego alarmu bombowego praca lotniska zostaje na kilka godzin poważnie zakłócona.
- Bezpieczeństwo podróżnych jest najważniejsze dlatego każdą informację o zagrożeniu traktujemy z największą powagą - mówi Piotr Okienczyc, prezes lotniska. - Na pewno będziemy domagać się nie tylko zwrotu poniesionych kosztów, ale przede wszystkim surowego ukarania autorów fałszywych informacji, które wywołały alarmy. Zrobimy wszystko, aby wykorzenić tego typu "żarty" w przyszłości
W podobnej sytuacji o odszkodowanie walczy też Lotnisko Chopina.