Rząd chce szukać inwestora dla LOT-u w Chinach
Podczas rządowej wizyty w Chinach przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa będą rozmawiać o wsparciu kapitałowym dla LOT-u. Nie wiadomo, czy rozmówcami będą chińskie linie lotnicze, czy inwestorzy kapitałowi.
Reklama
Do Chin leci delegacja pod przewodnictwem Witolda Waszczykowskiego, ministra spraw zagranicznych. W jej skład wejdą m.in. przedstawiciele MSP, ale też Rafał Milczarski, prezes LOT-u. O tym, że są planowane rozmowy z inwestorami potencjalnie zainteresowanymi LOT-em, powiedział PAP-owi Mikołaj Wild, wiceminister skarbu państwa.
- Mówimy zresztą nie tylko o poszukiwaniu inwestora, lecz także o perspektywach zacieśnienia współpracy na dalekowschodnim i europejskim rynku lotniczym. Pole dla wspólnych przedsięwzięć jest znaczne, a wchodzące w grę korzyści bardzo obiecujące dla każdej ze stron - powiedział PAP Wild.
MSP podkreśla, że w grę wchodzi sprzedaż do 49 proc. akcji LOT-u. Rząd będzie domagał się zachowania marki i siedziby firmy w Warszawie, a także utrzymania Warszawy jako centralnego punktu przesiadkowego. To wyklucza przekształcenie LOT-u w linię jedynie dowożącą pasażerów do jednego z hubów. Takie warunki bardzo ograniczają jednak listę potencjalnych inwestorów, bo większość z nich chciała by zyskać pakiet większościowy akcji.
Do tego zgodnie z unijnym prawem inwestorzy spoza UE nie mogą mieć więcej niż 49 proc. akcji w europejskich liniach lotniczych. Jednak w przypadku airberlin czy Alitalii władzom spółek udało się w taki sposób skonstruować zasady zarządzania liniami, że zainteresowało to mniejszościowego udziałowca Etihad Airways.
Do tej pory wśród potencjalnych inwestorów dla LOT-u wymieniano Turkish Airlines, IAG (British Airways) i Lufthansę. Przez pewien czas pojawiały się pogłoski o zainteresowaniu ze strony Air China, ale nigdy nie zostały one potwierdzone przez żadną ze stron.
Chińskie państwowe linie, w przeciwieństwie np. do przewoźników z Bliskiego Wschodu, mimo dostępnego kapitału do tej pory nie rozwijały się na Zachodzie poprzez akwizycje.
Inną strategię ma prywatny koncern HNA Group. Spółka w 2011 r. brała udział w rozmowach na temat stworzenia razem z węgierskim rządem "nowego Malevu" - z planów tych ostatecznie nic nie wyszło. Jednak HNA Group ma udziały m.in. we francuskich liniach Aigle Azur, w brazylijskich Azul oraz w kilkunastu liniach lotniczych w Chinach. Do tego konglomerat inwestuje też w spółki usługowe - m.in. w Swissport i gategroup.
fot. Dominik Sipinski