A380 generuje przychody dla portów lotniczych
Większe samoloty, m.in. airbusy A380, pomagają najbardziej ruchliwym portom lotniczym na świecie, takim jak Hong Kong i Heathrow, zwiększyć przychody, zwolnić miejsca przy gate'ach, ograniczyć opłaty lotniskowe i zmniejszyć cenę biletów.
Reklama
Dwaj dyrektorzy generalni najbardziej ruchliwych międzynarodowych portów lotniczych wyjaśniają zalety większych samolotów, takich jak A380.
Hong Kong International Airport to najbardziej ruchliwy port lotniczy w Azji. Samoloty lądują tu lub startują co minutę. Jednak lotnisko powstało na terenach odzyskanych z morza, więc jego rozbudowa nie jest prosta.
Lokalne władze uznały, że sposobem na rozwój będzie zachęcenie linii lotniczych do przewożenia większej liczby pasażerów większymi samolotami, takimi jak A380.
- Nasze dwie drogi startowe obecnie pozwalają nam obsłużyć około 1100 samolotów dziennie. Zbliżamy się już do tego limitu, więc rozpoczęliśmy budowę nowej drogi startowej. Zajmie to jednak przynajmniej 8 lat, więc tymczasem robimy, co możemy, żeby zachęcić linie lotnicze do korzystania z większych samolotów, które pozwolą obsłużyć większą liczbę pasażerów - mówi Fred Lam, dyrektor generalny, Hong Kong International Airport.
Już teraz 8 linii lotniczych przewozi pasażerów do Hongkongu na pokładzie A380, a rok temu przekroczona została granica 5000 lotów. Fred Lam mówi, że wielu pasażerów, zwłaszcza chińskich, wybiera jego port lotniczy właśnie ze względu na możliwość lotów samolotami airbus A380.
Jednym ze sposobów na podtrzymanie wzrostu liczby pasażerów jest wykorzystanie mechanizmu opłat lotniskowych w taki sposób, aby zachęcić linie lotnicze do przejścia na większe samoloty. Dzięki temu, dysponując podobną liczbą slotów, w przyszłości będą mogły przewozić więcej pasażerów do naszego portu lotniczego, ponosząc mniejsze koszty na pasażera. Uważamy, że nowy mechanizm naliczania opłat okaże się znacznie tańszy dla linii lotniczych, a jeśli będą używać większych samolotów, oczywiście korzystanie z naszego portu lotniczego będzie tańsze dla pasażerów - dodaje Lam.
Po drugiej stronie świata znajduje się port lotniczy Heathrow, również największy na swoim kontynencie, gdzie start lub lądowanie odbywa się co 45 sekund na dwóch drogach startowych.
- Heathrow jest jednym z największych i najbardziej obciążonych portów lotniczych świata. A kiedy zbliżasz się do limitu, potrzebujesz największych samolotów, żeby obsługiwać więcej pasażerów, i tu na scenę wkracza A380. Jako największy samolot na świecie, pomaga nam odprawiać więcej pasażerów na najbardziej ruchliwych trasach z Heathrow, a ponadto zwalnia sloty na nowe połączenia do Ameryki Północnej, Ameryki Południowej i Azji, których w przeciwnym razie nie moglibyśmy obsłużyć - mówi John Holland-Kaye, dyrektor generalny, Heathrow Airport.
Jedną z największych zalet portu lotniczego Heathrow jest bliskość największego europejskiego miasta - Londynu. Stwarza to jednak pewne problemy, takie jak poziom hałasu wzdłuż tras przelotu. A A380 zapewnia rozwiązania.
- Przebudowaliśmy Heathrow w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Zainwestowaliśmy 11 miliardów funtów, aby stworzyć port lotniczy światowej klasy, ale inwestycja ta oczywiście musi się spłacić, a im więcej pasażerów obsługujemy, tym tańsze są nasze usługi. To samonapędzający się mechanizm – możemy obniżyć opłaty za lądowanie, ponieważ przyjmujemy więcej pasażerów, a A380 odgrywa w tym kluczową rolę, przywożąc lub zabierając więcej pasażerów przy każdym starcie i lądowaniu. W ten sposób nie tylko stajemy się jednym z największych portów lotniczych świata, ale również możemy zaoferować pasażerom przystępniejsze ceny - dodaje.
Każdego dnia co trzy minuty A380 startuje z jednego z 50 portów lotniczych na całym świecie.