400. boeing Ryanaira. Kto dał więcej?

9 kwietnia 2016 10:16
11 komentarzy
Ryanair odebrał w poniedziałek (4.04) swojego 400. boeinga 737. Irlandzka linia jest obecnie największym użytkownikiem najpopularniejszego modelu 737-800NG na świecie. Ale w historii inne spółki odebrały więcej takich maszyn niż Irlandczycy.
Reklama
Boeing i Ryanair pochwalili się 400. dostawą boeinga 737NG (nowej generacji), ale to nie oznacza, że linia faktycznie korzysta z takiej floty.

Pierwszy boeing 737-800NG trafił do Ryanaira 19 marca 1999 r., nieco ponad rok po pierwszym zamówieniu. Do tej pory irlandzka linia zamówiła łącznie 531 maszyn tego typu, z czego dostarczonych zostało dokładnie 400, a 131 wciąż nie opuściło zakładów producenta. Do tego Ryanair zamówił też 100 boeingów 737 MAX 200, wariantu nowego modelu 737 MAX 8 z większą liczbą foteli. Linia będzie pierwszym użytkownikiem tego samolotu na świecie.


Jednak z uwagi na to, że dostawy są rozłożone w czasie, zanim do Ryanaira dotarł 400. boeing 737-800, linia zdążyła już wycofać z floty sporo starszych egzemplarzy. Dlatego we flocie przewoźnika faktycznie w tej chwili znajdują się 342 samoloty tego typu. To największa flota boeingów 737-800NG na świecie.

Zaznaczono pięciu liderów oraz największego użytkownika na każdym kontynencie [stan na koniec marca 2016 r.]

Dostawa 400. maszyny Boeinga w historii Ryanaira to dobra okazja, by pokazać innych wielkich klientów tego modelu. Boeing 737 we wszystkich generacjach to najpopularniejszy samolot pasażerski świata - do tej pory linie lotnicze na całym świecie zamówiły łącznie ponad 13,3 tys. sztuk, z czego niecałe 9 tys. zostało już dostarczone.

Przegląd dzielimy na trzy kategorie: zamówienia (liczbę wszystkich samolotów kupionych od Boeinga w historii przez daną linię), dostaw (suma odebranych maszyn w historii, niezależnie od tego, ile samolotów tego typu jest obecnie we flocie spółki) i obecnej floty.

Zestawienie w dwóch pierwszych kategoriach obejmuje jedynie maszyny kupione bezpośrednio od producenta (a nie leasingowane lub odkupione z drugiej ręki - dlatego czasem flota jest większa niż liczba dostaw). W rankingu wielkości floty uwzględniamy wszystkie boeingi 737 - od najstarszych wariantów -100 i -200 po jeszcze nie dostarczone MAX-y.

Southwest liderem pod każdym względem

Zdecydowanym liderem liczby zamówionych, odebranych i użytkowanych samolotów z rodziny boeing 737 jest Southwest Airlines. Amerykańska linia niskokosztowa, której flota zawsze składała się wyłącznie z maszyn tego typu (pod tym względem Southwest był wzorem dla Ryanaira) zamówiła od 1971 r. łącznie 941 boeingów 737, a odebrała - 692 samoloty.


Pierwszym był model 737-200 odebrany 1 czerwca 1971 r. Łącznie Southwest odebrał 49 boeingów 737-200. W 1984 r. do linii trafił pierwszy ze 150 boeingów 737-300, w 1990 r. - pierwszy z 25 modeli -500. Dostawy 737NG rozpoczęły się w 1997 r. od modelu -700 (łącznie 362 maszyny). W 2012 r. do floty dołączył pierwszy 737-800 (na razie linia odebrała ich 106, dostawy trwają).

W grudniu 2011 r. Southwest Airlines zostały pierwszym klientem nowego modelu 737 MAX. Linia do tej pory zamówiła łącznie 200 samolotów tego typu. Flota linia składa się obecnie z 710 boeingów 737: 130 z rodziny Classic (-300 i -500) oraz 580 z rodziny NG. W tej drugiej grupie przeważają samoloty w mniejszym wariancie -700, boeingów 737-800 Southwest ma 111 - znacznie mniej niż Ryanair.

United goni, inne amerykańskie linie w tyle

Boeing dominuje na rodzimym rynku w Stanach Zjednoczonych. Dopiero od niedawna przewoźnicy z tego kraju zaczęli zamawiać airbusy A320. Ale jedyną linią, która może porównywać swoją flotę 737 z Southwest Airlines jest United.

United do tej pory zamówiły 744 boeingi 737 - model -200 już w 1965 r. Linia kupowała głównie modele -800 (130 sztuk), -900ER (130 sztuk), -500 (121 sztuk) i -300 (101 sztuk).

Pod względem dostaw United osiągnął wynik 605 samolotów z rodziny 737. Pierwsza dostawa wariantu -200 miała miejsce 29 grudnia 1967 r. Boeing nie zrealizował jeszcze 139 dostaw: 40 wariantu -700 i 99 nowego wariantu MAX.

United dysponuje obecnie flotą 312 boeingów 737NG w wariantach -700, -800 i -900.


Inne amerykańskie linie są nieco w tyle tego rankingu, ale na tle świata to nadal bardzo duzi użytkownicy boeingów 737.

Linie American Airlines zamówiły 405 boeingów 737 (-800 i MAX), a do tej pory odebrały 270 i tyle nadal jest ich we flocie spółki. Na kolejnym miejscu są linie Delta Air Lines. Spośród 306 zamówionych przez tę spółkę boeingów 737 (warianty -200, -300, -700, -800 i -900ER) dostarczonych zostało 242, a flota linii liczy obecnie 140 maszyn z tej rodziny.

Wyraźnie mniejszym klientem jest Alaska Airlines, która do tej pory zamówiła 208 boeingów 737, w tym 37 w wariancie MAX. Dostarczonych zostało 146, a flota spółki liczy 125 maszyn z tej rodziny. Największym kanadyjskim odbiorcą jest WestJet z 158 zamówieniami i 88 odebranymi samolotami.

Firmy leasingowe w czołówce

Wśród największych klientów Boeinga na samoloty z rodziny 737 są też firmy leasingowe. Szczególnie w ostatnich latach kupują one coraz więcej maszyn bezpośrednio od producenta (dawniej to linie kupowały samolot i potem odsprzedawały je firmom leasingowym w ramach tzw. sale and leaseback).

Liderem jest firma International Lease Finance Corporation, która w historii zamówiła i odebrała 460 boeingów 737 we wszystkich wariantach z wyjątkiem -900. ILFC zostało przejęte przez AerCap. Niedługo większym klientem zostanie GE Capital Aviation Services (GECAS), który zamówił 530 boeingów 737, ale na razie odebrał tylko 408 maszyn. Spółka podpisała umowę m.in. na 95 boeingów 737 MAX.

Wśród dużych zamawiających leasingodawców są też: ALC (187 zamówień, 57 dostaw), BOC Aviation (170 zamówień, 68 dostaw), SMBC Aviation Capital (153 zamówienia, 63 dostawy), nieistniejąca już GPA Group (150 zamówień i dostaw), Aviation Capital Group (130 zamówień, 61 dostaw) i AerCap, obecny właściciel ILFC (110 zamówień, 10 dostaw).

Poza Ameryką rosną low-costy

Ryanair to obecnie największy klient Boeinga na rodzinę 737 poza Stanami Zjednoczonymi (nie licząc globalnych firm leasingowych). Ale także na dalszych miejscach znajdują się głównie linie niskokosztowe, zwłaszcza pod względem liczby zamówień - wiele z nich oczekuje na dziesiątki, a nawet setki maszyn.


Największym klientem Boeinga na samoloty z rodziny 737 w Azji, nieco tylko ustępującym Ryanairowi, jest indonezyjski low-cost Lion Air. Przewoźnik zamówił aż 408 boeingów 737 (niemal połowa z nich to nowe MAX-y), z czego na razie dostarczonych zostało 167 maszyn. We flocie linii nadal lata 108 z nich.

Poza Ryanairem w Europie najwięcej zamówień na maszyny tej rodziny złożyła linia Norwegian. Przewoźnik zamówił po 100 boeingów 737-800 i MAX. Na razie odebrał jednak tylko 69 z nich, więc zalicza się jedynie do potencjalnie wielkich użytkowników. Norwegian zamierza też wynajmować część tych samolotów innym liniom.

Na kolejnym miejscu jest największy czarterowy użytkownik boeingów 737 - koncern TUI Travel. Do tej pory zamówił on 185 maszyn z tej rodziny, a odebrał 125 samolotów. We wszystkich liniach z tego koncernu lata obecnie 90 maszyn z rodziny 737.

Dopiero dalej znalazł się największy klient tradycyjny - linia Turkish Airlines. Spółka zamówiła 179 boeingów 737, ale odebrała dotąd jedynie 90. Konkurencyjna Lufthansa zamówiła i odebrała 146 boeingi 737 - ale obecnie we flocie pozostało ich już tylko siedem wysłużonych modeli 737-300.

Największym klientem Boeinga na samoloty z rodziny 737 w Ameryce Południowej jest niskokosztowy GOL z Brazylii (176 zamówionych i 105 odebranych); w Ameryce Środkowej - COPA Airlines z Panamy (128 zamówionych, 58 odebranych); w Australii - Virgin Australia Airways (115 zamówień, 70 dostaw), na Bliskim Wschodzie - flydubai (136 zamówień i 50 dostaw), a w Afryce - Royal Air Maroc (50 zamówionych i odebranych).

Chiny rosną w siłę

Rynek chiński dla Boeinga ma ogromne znaczenie. Pojedynczo linie są bardzo dużymi, ale nie największymi klientami firmy. Jednak po zsumowaniu ich udział ustępuje jedynie liniom amerykańskim.

Ponieważ chińscy przewoźnicy składali duże zamówienia kilka lat temu, większość z nich już teraz może się pochwalić bardzo licznymi flotami boeingów 737.


Największym klientem Boeinga na tę rodzinę w Chinach jest linia Air China. Przewoźnik zamówił 173 boeingi 737, z czego 151 zostało dostarczonych, a 136 latają obecnie we flocie spółki. Niewiele mniejszym użytkownikiem jest linia China Eastern Airlines, która zamówiła 159 maszyn z rodziny 737. Dostarczonych zostało 114, a we flocie lata 96.

Dużymi użytkownikami są jeszcze: China Southern Airlines (145 zamówień, 120 dostaw), Xiamen Airlines (122 zamówień, 95 dostaw) i Hainan Airlines (109 zamówień i 100 dostaw).

grafiki Dominik Sipinski (źródła: Boeing, Airfleets.net)
fot. Piotr Bożyk, fellpeg (Flickr.com/CC), Boeing

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
lysypiotr76 2016-04-11 19:58   
lysypiotr76 - Profil lysypiotr76
Panowie Dlatego w pierwszym komentarzu napisałem o odmiennych warunkach USA i Europy Czytanie ze zrozumieniem się kłania
greg0303 2016-04-11 17:37   
greg0303 - Profil greg0303
Tak, jak kitsune napisał, odległości pomiędzy głównymi metropoliami USA sprawiły, że transport lotniczy jest preferowanym środkiem transportu. Trudno jest sobie wyobrazić podróz pociągiem, lub samochodem, między wschodnim a zachodnim wybrzeżem, choć mała liczba ludzi tak podróżuje. Dłuższe podróże pociągiem wymagają przesiadek.

Kiedy podróżuję prywatnie do Palm Beach (południowa Floryda) z Nowego Jorku to zawsze wybieram lot samolotem, a na miejscu wypożyczam samochodów. 18-godzinna jazda samochodem jest dla mnie zbyt męcząca i za długa (płatna autostrada międzystanowa I-95). Po 3-godzinnym rejsie samolotem jestem u celu wypoczęty.

Podróże biznesowe również zwiększają liczbę pasażerów linii lotniczych w USA. Częste rejsy między Nowym Jorkiem i Bostonem/Waszyngtonem/Los Angeles/San Francisco są tego najlepszym przykładem.

Odległość drogowa z Moskwy do Lizbony jest podobna do odległości drogowej z Nowego Jorku do Los Angeles, około 4500 km. Chyba niewiele osób decyduje się na podróż na tych trasach pociągiem lub samochodem.
mietek 2016-04-11 16:05   
mietek - Profil mietek
Zapominacie chyba jeszcze o jednym aspekcie wynikającym z tego, że USA to jeden kraj, a Europa to kilkadziesiąt, czyli języku. W USA wszędzie mówi się po angielsku, a taki Francuz to może się swobodnie przenieść co najwyżej do Belgii lub zachodniej Szwajcarii. Ale już do Hiszpanii, UK czy Niemiec to będzie miał problem, bo musi się nauczyć miejscowego języka. Gdyby w UE mówiło się jednym językiem to pewnie mobilność byłaby podobna. Dodatkowo dochodzi jeszcze również aspekt kulturowy czy narodowy, że nie każdy chce pracować, nawet za lepsze pieniądze, w innym kraju. Amerykanin nie wyjeżdża do innego kraju tylko zmienia miasto:)
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy