NLL 2015: Ryanair odpokutował winy
Dominik Sipiński
Konsekwentnie wprowadzane zmiany w podejściu do klienta i równie uporczywe podkreślanie tych zmian w komunikacji PR-owej wystarczyły, by po raz pierwszy od 12 lat Ryanair wyprzedził Wizz Aira w Plebiscycie "Najlepsza Linia Lotnicza".
Reklama
W 11 poprzednich plebiscytach wyniki w wielu kategoriach się zmieniały, ale jedno było pewne - wśród linii niskokosztowych co roku wygrywał do tej pory Wizz Air. Linia uchodziła za bardziej przyjazną, mniej agresywną pod kątem pobierania opłat dodatkowych, a do tego pasażerowie bardziej cenili różowo-bordowe wnętrza samolotów tej spółki niż krzykliwą żółć Ryanaira.
Ale od kilkunastu miesięcy irlandzka linia zmienia swój wizerunek i ofertę. Z jednej strony Ryanair wprowadził sporo nowości i zmienił stosunek do pasażerów - pozwala na drugą, darmową sztukę bagażu podręcznego, wprowadził względnie tanie usługi dla klientów biznesowych, zrezygnował z agresywnych reklam na pokładzie. Z drugiej poprawia się też wygląd samolotów tej linii - coraz przypominają one wnętrza przewoźnika tradycyjnego. A na to wszystko nakłada się konsekwentna polityka informacyjna. Ryanair w każdym komunikacie prasowym przypomina o programie "Always Getting Better".
Pierwszy w historii plebiscytu tytuł najlepszej linii niskokosztowej dla tej spółki potwierdza, że pasażerowie (zagłosowało ich niemal 30 tys., najwięcej w historii) dostrzegli tę zmianę.
- Ryanair już od kilku lat podnosi jakość swojej oferty. Linia wciąż utrzymuje niskie ceny biletów, ale zmieniła wiele elementów, które irytowały pasażerów zrezygnowała z nachalnych reklam na pokładzie, poprawiła stronę internetową i odświeżyła wygląd wnętrz samolotów. Za to Wizz Air naraził się pasażerom m.in. wprowadzeniem opłat za przewóz bagażu kabinowego o normalnych rozmiarach, więc zamiana miejsc tych linii na podium nie jest aż tak bardzo zaskakująca - komentuje Paweł Cybulak, redaktor naczelny Pasazer.com, organizatora Plebiscytu "Najlepsza Linia Lotnicza".
Dużym wyróżnieniem dla Ryanaira jest też nagroda specjalna od Stowarzyszenia Praw Pasażerów "Przyjazne Latanie". Została ona przyznana w oparciu o dane dotyczące tempa i sposobu rozpatrywania roszczeń pasażerów. To podkreśla, że Ryanair wychodzi naprzeciw oczekiwań podróżnym, choć trzeba też przyznać, że ma to czynnik ekonomiczny - sprawne i pozasądowego rozstrzyganie sporów z pasażerami jest po prostu tańsze.
Zwycięzcą nagród przyznawanych przez pasażerów może poczuć się też LOT. Polski przewoźnik po raz drugi z rzędu został uznany za najlepszą linię tradycyjną pod względem oferty długodystansowej. Głosujący docenili komfort boeingów 787 Dreamliner i coraz wyższy poziom obsługi na ich pokładzie. LOT utrzymał także drugie miejsce pod względem oferty krótkodystansowej.
Zwycięzcą w tej kategorii została, podobnie jak rok temu, Lufthansa. Mimo oferty coraz bardziej zbliżonej do linii niskokosztowych (choćby pod względem gęstości ustawienia foteli czy taryf bez wliczonego bagażu rejestrowanego) pasażerowie wciąż cenią niemiecką markę. Na najniższym stopniu podium stanął KLM - to dopiero drugi raz w historii naszego plebiscytu, gdy holenderska linia otrzymała jakąkolwiek nagrodę (poprzednio w 2011 r.).
Lufthansa dodatkowo zasłużyła na nagrodę za trasę roku - kapituła wyróżniła w ten sposób trasę Bydgoszcz-Frankfurt.
- Eksperci i przedstawiciele biznesu wyraźnie rozumieją znaczenie połączenia do jednego z największych hubów lotniczych. Dlatego wybrali tę trasę, a nie jedną z licznych nowości od linii niskokosztowych - zaznaczył Dominik Sipiński, redaktor prowadzący Pasazer.com.
W kategorii linii nielatających do Polski niezmiennie od trzech lat, czyli od momentu wprowadzenia tej kategorii, wygrywa Singapore Airlines. To zapewne w równym stopniu efekt faktycznie bardzo wysokiej jakości produktu, jak i oczekiwania polskich podróżnych, by przewoźnik ten nareszcie zaczął latać do Polski.
Przewoźnicy arabscy odnieśli połowiczny sukces. Z jednej strony jako linie długodystansowe wciąż przegrywają z LOT-em. Za to Emirates odebrało Lufthansie tytuł najlepszej linii biznesowej, przyznawany przez kapitułę plebiscytu. To rozróżnienie może częściowo wynikać z tego, że klasa ekonomiczna w tej linii nie jest na najwyższym poziomie, a to nią głównie latają pasażerowie głosujący w plebiscycie. Członkowie kapituły zwracają za to uwagę na klasę biznes, a ta jest w Emirates dużo lepsza.
Mieszane uczucia będzie miał Enter Air. Spółka po czterech latach nieprzerwanych zwycięstw straciła tytuł najlepszej linii czarterowej (sukces odniosła linia Small Planet Airlines, której rok temu w ogóle nie było na podium) i spadła na drugie miejsce. Jednak kapituła doceniła przewoźnika: jej debiut na Giełdzie Papierów Wartościowych został uznany za wydarzenie roku, a Grzegorz Polaniecki został menedżerem roku.
- Gorsza ocena ze strony pasażerów, a bardzo dobra przez ekspertów wskazuje na ciekawy rozdźwięk. Biznes docenia sprawne zarządzanie spółką i efektywność finansową - ale sposoby osiągania tych wskaźników, np. ciasno ustawione fotele czy nawet dalekie loty samolotami wyłącznie wąskokadłubowymi, doskwierają zwykłym podróżnym - ocenia Sipiński.
Głównym partnerem i sponsorem gali wieńczącej plebiscyt "Najlepsza Linia Lotnicza" było Lotnisko Chopina. Partnerem plebiscytu była firma Legardere Travel Retail, obecna na rynku polskim od 1998 r., zarządzająca ponad 770 lokalami z segmentów travel essentials, foodservice i duty free. Patronat nad Plebiscytem objęły: Ministerstwo Sportu i Turystyki, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Związek Regionalnych Portów Lotniczych. Patronem merytorycznym była Uczelnia Łazarskiego w Warszawie. Oprawę artystyczną gali zapewniła agencja eventowa Tabasco.
gość
sauvi
marcowy
jsg