Modlin liczy na kolej przed 2018 r.
Połączenie kolejowe do lotniska w Modlinie musi zostać doprowadzone do 2018 r., ale jest szansa, że nastąpi to nawet wcześniej - ocenia Marcin Danił, wiceprezes spółki zarządzającej portem lotniczym. Lotnisko rezygnuje z podziemnej stacji.
Reklama
Choć o dobudowaniu brakującego odcinka linii kolejowej do lotniska w Modlinie mówi się już od kilku lat, projekt ten dopiero kilka miesięcy temu nabrał realnych kształtów. Budowa połączenia lotniska z linią kolejową numer 9 Warszawa-Gdańsk znalazła się na liście priorytetów w przyjętym przez poprzedni rząd PO-PSL Krajowym Programie Kolejowym. Władza zarezerwowała na jego budowę 191 mln zł.



- Program zakłada, że linia kolejowa powstanie do 2018 r. Jednak liczymy, że uda się je zbudować nawet szybciej - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami Marcin Danił, wiceprezes lotniska w Modlinie.
Jak wyjaśnił Danił, inwestycja jest stosunkowo prosta, gdyż w większości będzie polegać na przebudowie i elektryfikacji istniejącej, choć wykorzystywanej tylko na ok. połowie długości bocznicy. To ułatwia proces pozyskiwania niezbędnych zgód środowiskowych.
Cała bocznica do lotniska będzie mierzyła ok. 6 km, z czego pierwsze 2,7 km jest w dobrym stanie technicznym i wymaga jedynie elektryfikacji. Dalsza część wymaga gruntownej modernizacji, a ostatnie kilkaset metrów torów musi zostać zbudowane od zera.
- Obecnie najbardziej prawdopodobnym wariantem jest budowa stacji końcowej naziemnej ok. 200 metrów od terminala - tłumaczy Danił.
To oznacza, że lotnisko rezygnuje z pomysłu budowy stacji podziemnej pod samym terminalem. Byłoby to rozwiązanie wygodniejsze dla pasażerów, ale znacznie droższe. Budowa samej stacji to inwestycja lotniska, za wykonanie linii kolejowej zapłaci PKP PLK.

- Najbardziej skomplikowanym elementem inwestycji będzie budowa wiaduktu w ciągu drogi krajowej numer 62 - przyznaje Danił.
Wiceprezes lotniska w Modlinie dodał, że po uruchomieniu dojazdu bezpośrednio do terminala dla pasażerów korzystne byłyby przyspieszone połączenia pomiędzy Lotniskiem Chopina a Modlinem. Danił zasugerował, że raz na godzinę mógłby kursować pociąg, który nie zatrzymywałby się na stacjach pośrednich. Zaznaczył jednak, że to decyzja przewoźnika, czyli Kolei Mazowieckich. Danił przypomniał także, że pociągi do Modlina są ograniczone przepustowością linii kolejowej, a priorytet mają pociągi dalekobieżne, w tym Pendolino.
W ubiegłym roku Pasazer.com opublikował Raport podsumowujący możliwości dojazdu pociągiem na polskie lotniska.
grafika i fot. Dominik Sipinski