Prace w BER wstrzymane
Urzędnicy nakazali natychmiastowe wstrzymanie prac w części hali głównej terminala nowego berlińskiego lotniska. Powodem są zbyt ciężkie wywietrzniki, które mogą doprowadzić do zawalenia. Spółka twierdzi, że nie doprowadzi to do kolejnych opóźnień.
Reklama
System przeciwpożarowy jest jednym z powodów opóźnienia w uruchomieniu lotniska w Berlinie. Miało ono ruszyć już w 2012 r., ale z powodu licznych usterek w konstrukcji terminala - w tym właśnie związanych z urządzeniami do ochrony przed pożarem - konieczne jest daleko idące przebudowanie portu lotniczego. W tej chwili planowana data otwarcia to połowa 2017 r.
W wyniku kontroli urzędnicy lokalnego nadzoru budowlanego dla dzielnicy Dahme-Spreewald nakazali wstrzymanie prac prowadzonych bezpośrednio pod sufitem hali głównej terminala. Uznali, że 20 paneli sklepienia, w których zamontowano wentylatory, może stwarzać zagrożenie. Wynika to z tego, że wywietrzniki są cięższe niż zakładano: ważą 2,3 tony zamiast projektowanych 2 ton.
Spółka FBB, która zarządza lotniskami w Berlinie, przyznała, że problem istnieje. Podkreśliła jednak, że zwiększone obciążenie nie przekracza limitów. W przypadku trzech spośród 20 paneli FBB planuje przeprowadzenie dodatkowych testów obciążeniowych; pozostałe panele nie wymagają - według spółki - żadnych zmian.
Rainer Bretschneider, koordynator ds. lotnisk w landzie Brandenburgia, po zapoznaniu się z dokumentacją i posiedzeniu rady monitorującej inwestycję ocenił, że wstrzymanie prac nie zagrozi planowanej dacie uruchomienia lotniska w 2017 r.
Koszty budowy lotniska wzrosły już z planowanych 2,8 mld euro do 5,4 mld.