Aerofłot kupuje Transaero za... 1 rubla
Linia Aerofłot, największy przewoźnik lotniczy w Rosji, zgodziła się przejąć swojego głównego konkurenta - linię Transaero Airlines. Ma to związek z problemami gospodarczymi w Rosji, a przede wszystkim całej rosyjskiej branży lotniczej.
Reklama
Wczoraj (1.9) wieczorem Transaero poinformowało, że komisja rządowa pod przewodnictwem Igora Szuwałowa, wicepremiera Rosji, poparła projekt połączenia się obydwu przewoźników. Jak twierdzi wysoko postawiony urzędnik państwowy zarząd kontrolowanej przez państwo linii Aeroflot ma w ciągu dwóch dni ma zagłosować za kupnem 75 proc. plus jednej akcji Transaero.
Natomiast inny rozmówca agencji Interfax, proszący o całkowitą anonimowość, poinformował, że podczas spotkania zarządów postanowiono, że Aerofłot zapłaci za zadłużoną linię Transaero symbolicznego 1 rubla (0,05 PLN). W spotkaniu uczestniczyła Olga Pleszakowa, prezes Transaero oraz Aleksander Pleszakow, szef rady nadzorczej Transaero, którzy posiadają po 18 proc. akcji przewoźnika.
Połączone linie lotnicze będą przewozić ponad 55 proc. wszystkich pasażerów krajowych oraz około 45 proc. ruchu międzynarodowego.
- Z jednej strony słabe linie wychodzą z rynku lub ograniczenie swoją działalności. Natomiast z drugiej strony obydwie osłabione linie, a w szczególności Aerofłot dostaje impuls do działania i odbicia się od tej sytuacji - powiedział Andrei Rozhkov, analityk transportu w moskiewskim IFC Metropol.
Według Transaero, obecna sytuacja linii to przede wszystkim wina dewaluacji rubla, mniejszej sprzedaży biletów na trasach międzynarodowych i zwiększonych wypłat z denominowanych kredytów walutowych, które linia zaciągnęła w 2010 i 2013 r. w celu rozbudowy swojej floty.
Według danych finansowych na koniec 2014 r. dług Transaero wynosił 64,8 mld rubli (990 mln dolarów amerykańskich). Około 31 proc. z niego, to skutek denominacji waluty. Warto dodać, że m.in. dlatego linia postanowiła opóźnić dostawę czterech airbusów A380 oraz czterech boeingów B747-8I.
Obecnie flota Aerofłotu składa się ze 163 samolotów: 96 airbusów z rodziny A320 (A319, A320 i A321), pięciu A330-200, 17 A330-300, 12 boeingów B737-800NG, 13 B777-300ER oraz 20 Suchojów SSJ100.
Natomiast flota Transaero liczy 106 samolotów: dwa airbusy A321, 47 boeingów B737 (wersje - 300, -400, -500, -700 oraz -800), 20 B747-400, dwóch B767-200ER, 16 B767-300ER, dziewięć B777-200ER, pięć B777-300ER, dwóch Tupolewów Tu-204 oraz trzech Tu-214.
Fot. Piotr Bożyk
Natomiast inny rozmówca agencji Interfax, proszący o całkowitą anonimowość, poinformował, że podczas spotkania zarządów postanowiono, że Aerofłot zapłaci za zadłużoną linię Transaero symbolicznego 1 rubla (0,05 PLN). W spotkaniu uczestniczyła Olga Pleszakowa, prezes Transaero oraz Aleksander Pleszakow, szef rady nadzorczej Transaero, którzy posiadają po 18 proc. akcji przewoźnika.
Połączone linie lotnicze będą przewozić ponad 55 proc. wszystkich pasażerów krajowych oraz około 45 proc. ruchu międzynarodowego.
- Z jednej strony słabe linie wychodzą z rynku lub ograniczenie swoją działalności. Natomiast z drugiej strony obydwie osłabione linie, a w szczególności Aerofłot dostaje impuls do działania i odbicia się od tej sytuacji - powiedział Andrei Rozhkov, analityk transportu w moskiewskim IFC Metropol.
Według Transaero, obecna sytuacja linii to przede wszystkim wina dewaluacji rubla, mniejszej sprzedaży biletów na trasach międzynarodowych i zwiększonych wypłat z denominowanych kredytów walutowych, które linia zaciągnęła w 2010 i 2013 r. w celu rozbudowy swojej floty.
Według danych finansowych na koniec 2014 r. dług Transaero wynosił 64,8 mld rubli (990 mln dolarów amerykańskich). Około 31 proc. z niego, to skutek denominacji waluty. Warto dodać, że m.in. dlatego linia postanowiła opóźnić dostawę czterech airbusów A380 oraz czterech boeingów B747-8I.
Obecnie flota Aerofłotu składa się ze 163 samolotów: 96 airbusów z rodziny A320 (A319, A320 i A321), pięciu A330-200, 17 A330-300, 12 boeingów B737-800NG, 13 B777-300ER oraz 20 Suchojów SSJ100.
Natomiast flota Transaero liczy 106 samolotów: dwa airbusy A321, 47 boeingów B737 (wersje - 300, -400, -500, -700 oraz -800), 20 B747-400, dwóch B767-200ER, 16 B767-300ER, dziewięć B777-200ER, pięć B777-300ER, dwóch Tupolewów Tu-204 oraz trzech Tu-214.
Fot. Piotr Bożyk