Europejscy piloci wzywają do uregulowania dronów
Europejskiego Stowarzyszenie Załóg Kokpitowych (ECA) zaapelowało o opracowanie zasad korzystania z bezzałogowych statków powietrznych, które będą przede wszystkim zapewniały bezpieczeństwo lotnictwa komercyjnego.
Reklama
Związek pilotów zaapelował do Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), która obecnie pracuje nad unijnymi przepisami dotyczącymi dronów, o jasne określenie priorytetów. Bezpieczeństwo lotnictwa pasażerskiego musi być stawiane przed prawami osób, które w celach rekreacyjnych korzystają z dronów - uważa ECA.
Opublikowane w marcu br. wstępne propozycje EAS-y zakładają podział dronów na trzy kategorie w zależności od ich wielkości, zasięgu i możliwości wykorzystywania. Najmniejsze bezzałogowce w kategorii "open" mogłyby być wykorzystywane bez żadnych pozwoleń, ale poza strefami zastrzeżonymi.
ECA zwraca jednak uwagę, że większość dronów z kategorii "open" to produkty masowe, których na rynku będzie coraz więcej. Ich możliwości techniczne (np. dotyczące pułapu lotów) w ciągu najbliższych lat mogą znacznie wzrosnąć.
Związek postuluje, by wprowadzić m.in. następujące ograniczenia dla pilotów dronów z kategorii "open": maksymalną odległość w poziomie od sterującego wynoszącą 500 metrów; maksymalny pułap równy 50 metrów; wprowadzenie automatycznych systemów uniemożliwiających lot w strefach zastrzeżonych (np. na podstawie GPS-ów montowanych w dronach); maksymalną wagę 500 g; ograniczenia prędkości; wprowadzenie rejestru oraz obowiązek oznaczania dronów w sposób, który ułatwi ich dostrzeżenie.
Według ECA ważne jest też zastrzeżenie, by dronów z kategorii "open" nie można wykorzystywać do celów komercyjnych.
EASA ma przedstawić swoje ostateczne propozycje Komisji Europejskiej do końca tego roku.