Wymiana kabiny w boeingach 777 obejmie wszystkie klasy. Zmiana dotyczy wszystkich boeingów 777-300ER oraz niektórych samolotów w wariancie -200. Łącznie przewoźnik zamontuje niemal 10 tys. nowych foteli klasy ekonomicznej, ponad 1,1 tys. klasy ekonomicznej premium i dokładnie 2102 klasy biznes.

Przewoźnik jest jednak szczególnie dumny ze swojej klasy pierwszej "La Premiere". Na pokładzie każdego samolotu znajdują się tylko cztery fotele tej klasy w jednym rzędzie. Siedzenia wyprodukowała firma B/E Aerospace.

Wnętrze tej klasy jest utrzymane w odcieniach beżu i jasnego brązu. Na oparciach foteli dyskretnie umieszczono logo przewoźnika - słynnego francuskiego konika morskiego.

Każdy fotel klasy pierwszej składa się z właściwego fotela oraz znajdującego się naprzeciwko mniejszego siedzenia. Po rozłożeniu fotela do pozycji płaskiej tworzą one jedną całość - powstaje wtedy łózko o długości 201 cm i szerokości 77 cm. Jednak gdy fotel jest w pozycji siedzącej, na mniejszym siedzeniu może wygodnie usiąść drugi pasażer. Rozwiązanie zostało tak pomyślane, aby ułatwić rozmowę twarzą w twarz nie tylko pomiędzy pasażerami klasy pierwszej. Każda z osób z biletem w tej klasie może bowiem w trakcie lotu zaprosić do przodu kabiny dowolnego innego pasażera (jednak nie na czas posiłków).

Pasażerowie klasy pierwszej mogą odgrodzić się od przejścia zasłonką. Z kolei między dwoma fotelami na środku samolotu znajduje się chowana sztywna przegroda.

Dla przewoźnika ważne było zachowanie ciszy w tej części kabiny. Dlatego zasłonki nie mają guzików - są zamykane na magnesy.

Każdy z pasażerów może skorzystać z systemu indywidualnej rozrywki pokładowej na 24-calowym ekranie. Można do niego podłączyć laptopa lub inne własne urządzenie przenośne.

W nowej klasie biznes samolotów boeing 777-300ER znajduje się 58 foteli klasy biznes w układzie 1-2-1. Każdy pasażer ma zatem bezpośredni dostęp do przejścia.

Każdy fotel, wyprodukowany przez firmę Zodiac, jest wyposażony w 16-calowy ekran LCD i rozkłada się do całkowicie płaskiej pozycji.

Fotele klasy biznes są granatowe z czerwonymi obszyciami - taka sama kolorystyka jest utrzymana we wszystkich klasach z wyjątkiem pierwszej. Granatowe są również wykładziny. Dzięki nienachalnym obszyciom oraz niewielkim znakom firmowym Air France, fotele są bardzo estetyczne i faktycznie widać w nich francuski styl.

Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość szybkiej wymiany części foteli w klasie biznes na klasę ekonomiczną. Przewoźnik przygotowuje w ten sposób samoloty przed lotami na trasach typowo turystycznych, gdzie jest duży popyt, ale głównie w klasie ekonomicznej. Do 20 foteli klasy biznes (czyli pięć rzędów) może zostać usuniętych i zastąpionych 50 fotelami klasy ekonomicznej. Kabina jest wtedy przedzielana dodatkową zasłonką.

Taka zmiana trwa tylko kilka godzin - samolot może rano przylecieć z pełną klasą biznes, a wieczorem wylecieć ze zmniejszoną o 20 foteli. Co ciekawe, po zmianie układ klas od przodu kabiny wygląda nietypowo: pierwsza - biznes - ekonomiczna - premium ekonomiczna - druga część ekonomicznej.

Klasa premium ekonomiczna w nowych samolotach Air France to 24 fotele w układzie 2-4-2.

Każdy pasażer ma do dyspozycji sporą ilość przestrzeni osobistej z indywidualnym systemem rozrywki pokładowej oraz przydatnymi schowkami, np. na napoje.

W klasie premium zamontowane są fotele skorupowe, czyli oddzielone od siebie niepodnoszonymi podłokietnikami. To wygodne dla osób siedzących, ale nieco utrudnia wychodzenie pasażerom z dwóch środkowych foteli, a dodatkowo jest dużym problemem podczas nocy. Mając obok siebie wolne miejsce w klasie ekonomicznej można wygodnie położyć się do snu - w klasie premium jest to niemożliwe.

Dużą zaletą tej klasy jest zestaw gniazdek elektrycznych i USB dla każdego pasażera. Umożliwi to podładowanie sprzętu elektronicznego w trakcie lotu bez konieczności korzystania z adapterów.

W klasie ekonomicznej fotele, podobnie jak w premium i biznesie, są bardzo gustowne - granatowe z czerwonymi obszywkami. W tej klasie zastosowano układ 3-4-3.

Podobnie jak w premium, sam fotel jest obszyty materiałem, a skórzany jest tylko regulowany zagłówek. W każdym boeingu 777-300ER znajduje się 206 foteli w tym standardzie.

W tej samej estetyce utrzymane są nowe wnętrza samolotów airbus A319 i A320. W wąskokadłubowych maszynach znajduje się odpowiednio 144 i 171 foteli. Fotele w klasie biznes niczym nie różnią się od pozostałych, choć linia zapewnia dla pasażerów w tej klasie puste miejsce na środku rzędu.

Wizualnie klasy odróżniają zagłówki: z przodu samolotu są czerwone z subtelnym logiem Air France, w klasie ekonomicznej: biało-czerwone z powtarzającym się geometrycznym wzorem podobnym do symbolu na ogonie maszyn tego przewoźnika.

Dzięki granatowym, skórzanym obszyciom fotele wyglądają bardzo elegancko. Wnętrze urozmaicają poduszki dla pasażerów - przewoźnik ma kilka wzorów, co daje podróżnym wrażenie indywidualnego traktowania.

Każdy z łącznie 7800 nowych foteli w samolotach A319 i A320 jest lżejszy o 2 kg od poprzedniego modelu, co przekłada się na wymierne korzyści ekonomiczne. Fotele są też bardzo praktyczne: mają regulowany zagłówek, duży schowek oraz wieszak na marynarkę.

Przewoźnik jest w trakcie wymiany kabiny w samolotach z rodziny A320 - na razie do Warszawy wciąż latają maszyny ze starszymi wnętrzami. Air France rozpoczęło od wymiany kabin w modelach A319, większe A320 otrzymają nowe fotele w przyszłym roku.

Nowe wnętrza samolotów Air France zostały zaprojektowane z myślą o francuskim stylu. Faktycznie, są bardzo chique. W boeingach 777-300ER szczególne wrażenie robi klasa pierwsza, natomiast nieco rozczarowuje klasa ekonomiczna premium.

W samolotach z rodziny airbus A320 możliwości innowacji są mniejsze, ale dzięki bardzo ładnej stylistyce oraz lekkim i funkcjonalnym fotelom przewoźnikowi udało się połączyć dużą liczbę miejsc ze zwiększonym komfortem. Poprawa w samolotach wąskokadłubowych est szczególnie widoczna, bo stosowane do tej pory ciężkie, materiałowe fotele nie były ani najwygodniejsze, ani najładniejsze. Część podróżnych nie lubi cieńszych, twardszych foteli - jednak na trasach o długości maksymalnie 2-3 godzin w naszej ocenie są one nawet bardziej wygodne niż stare, miękkie siedzenia.

fot. Dominik Sipinski