Dron w pobliżu Lotniska Chopina
Załoga embraera E195 Lufthansy wykonującego wczoraj (20.7) rejs z Monachium do Warszawy zauważyła drona zaledwie 100 metrów od swojej maszyny. Incydent miał miejsce w rejonie Piaseczna na kilka minut przed lądowaniem na Lotnisku Chopina.
Reklama
Jak donosi portal Aviation Herald, należący do Lufthansy Regional embraer E195 (D-AEBD), lecący z Monachium do Warszawy (LH1614), w momencie podchodzenia do lądowania znalazł się blisko drona. Samolot był na ścieżce podejścia do pasa 33 w odległości 6,5 mil morskich (12 km rejon podwarszawskiego Piaseczna) i na wysokości 2500 stóp (ok. 760 metrów), a sam dron znalazł się 100 metrów od niego. Piloci zawiadomili wieżę, dając do zrozumienia, że niewątpliwie widzieli obiekt przypominający drona. Samolot jednak kontynuował podejście i bezpiecznie wylądował na Lotnisku Chopina na pasie 33 około trzy minuty później.
O incydencie poinformowała dziś (21.7) także Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP).
- Zmianą kierunku lądowania ponad 20 samolotów oraz powiadomieniem policji zakończyła się poniedziałkowa akcja kontrolerów ruchu lotniczego PAŻP po interwencji pilotów samolotu Embraer 195 lecącego z Monachium do Warszawy o niebezpiecznym zbliżeniu z bezzałogowym statkiem powietrznym tzw. dronem. Błyskawiczna interwencja kontrolerów ruchu lotniczego PAŻP pozwoliła na bezpieczne wykonanie dalszych lądowań - powiedziała Magdalena Jaworska, prezes PAŻP.
- W tej sytuacji po raz pierwszy PAŻP skorzystała z porozumienia z Komendą Główną Policji podpisaną 28 kwietnia tego roku, a dotyczącego współdziałania operacyjnego w zakresie zapobiegania zagrożeniom w przestrzeni powietrznej – dodała Jaworska.
Kontrolerzy ruchu lotniczego Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej po otrzymaniu informacji od załogi samolotu rejsowego Lufthansa, że w czasie podejścia do lądowania w rejonie podwarszawskiego Piaseczna pojawiło się niebezpieczne zbliżenie z tzw. dronem, natychmiast zdecydowali o zmianie kierunku do lądowania kolejnych samolotów oraz o uruchomieniu procedury powiadomienia policji o zagrożeniu w ruchu lotniczym realizowaną na podstawie porozumienia z kwietnia tego roku. Na tej podstawie policja wysłała w rejon zdarzenia śmigłowiec operacyjny oraz patrole interwencyjne. O interwencję został także poproszony śmigłowiec wojskowy, który dokonał przelotu wzdłuż osi pasa. Ani patrole policyjne ani wojskowe nie dostrzegły drona.
Drony w pobliżu lotnisk stanowią duże zagrożenie dla lotnictwa komercyjnego, ale niestety nie wszyscy ich użytkownicy zdają sobie z tego sprawę. Wczorajszy incydent na pewno nasili dyskusję o prawie dotyczącym wykorzystania i użytkowania dronów.
Fot. Piotr Bożyk
O incydencie poinformowała dziś (21.7) także Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP).
- Zmianą kierunku lądowania ponad 20 samolotów oraz powiadomieniem policji zakończyła się poniedziałkowa akcja kontrolerów ruchu lotniczego PAŻP po interwencji pilotów samolotu Embraer 195 lecącego z Monachium do Warszawy o niebezpiecznym zbliżeniu z bezzałogowym statkiem powietrznym tzw. dronem. Błyskawiczna interwencja kontrolerów ruchu lotniczego PAŻP pozwoliła na bezpieczne wykonanie dalszych lądowań - powiedziała Magdalena Jaworska, prezes PAŻP.
- W tej sytuacji po raz pierwszy PAŻP skorzystała z porozumienia z Komendą Główną Policji podpisaną 28 kwietnia tego roku, a dotyczącego współdziałania operacyjnego w zakresie zapobiegania zagrożeniom w przestrzeni powietrznej – dodała Jaworska.
Kontrolerzy ruchu lotniczego Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej po otrzymaniu informacji od załogi samolotu rejsowego Lufthansa, że w czasie podejścia do lądowania w rejonie podwarszawskiego Piaseczna pojawiło się niebezpieczne zbliżenie z tzw. dronem, natychmiast zdecydowali o zmianie kierunku do lądowania kolejnych samolotów oraz o uruchomieniu procedury powiadomienia policji o zagrożeniu w ruchu lotniczym realizowaną na podstawie porozumienia z kwietnia tego roku. Na tej podstawie policja wysłała w rejon zdarzenia śmigłowiec operacyjny oraz patrole interwencyjne. O interwencję został także poproszony śmigłowiec wojskowy, który dokonał przelotu wzdłuż osi pasa. Ani patrole policyjne ani wojskowe nie dostrzegły drona.
Drony w pobliżu lotnisk stanowią duże zagrożenie dla lotnictwa komercyjnego, ale niestety nie wszyscy ich użytkownicy zdają sobie z tego sprawę. Wczorajszy incydent na pewno nasili dyskusję o prawie dotyczącym wykorzystania i użytkowania dronów.
Fot. Piotr Bożyk