Irlandzki szantaż czy kłopoty?

17 lipca 2008 17:25
193 komentarzy
Reklama
Irlandzki tani przewoźnik Ryanair zawiesza na ponad 6 tygodni wszystkie połączenia z siedmiu portów europejskich. Ta zła wiadomość dotyka także dwa lotniska w Polsce: Kraków i Rzeszów. Między 4 listopada a 19 grudnia 2008 żaden samolot z harfą na ogonie nie wyląduje na tych lotniskach.

Pozostałe porty lotnicze, które tracą na kilka tygodni żółto-granatowe samoloty to Bazylea, Budapest, Palma de Mallorca i Walencja. Co ciekawe, ta ostatnia jest również jedną z baz operacyjnych irlandzkiej linii.

Przewoźnik tłumaczy swoją decyzję wysokimi kosztami operacyjnymi zarzucając portom najwyższe w Europie opłaty lotniskowe. Dodatkowo zasłania się także wysokimi kosztami paliwa lotniczego przy jednoczesnym niskim zysku osiąganym w miesiącach zimowych.

Bardziej opłaca nam sie uziemić nasze maszyny niz latać do tych drogich portów. Szczególnie, jesli weźmiemy pod uwagę galopujące ceny paliwa – tłumaczy Michael Cawley, wiceprezes linii. – Te rejsy nie byłyby jednak zawieszone, gdyby wymienione porty lotnicze pozytywnie odpowiedziały na naszą propozycję obniżenia lokalnych opłat lotniskowych na okres zimowy – dodaje rozbrająco szczerze wiceszef irlandzkiego potentata. – Tylko Ryanair jest w stanie zapewnić całoroczny przepływ turystyczny i biznesowy do takich regionalnych miejsc. Potrzebujemy jednak lokalnego wsparcia naszych operacji, szczególnie w trudnym dla linii lotniczych okresie zimowym – kończy swoje wywody.

W wyniku decyzji linii Kraków straci aż 444 rejsy, które potencjalnie przewiozłyby aż 67 000 pasażerów, podczas gdy Rzeszów straci 192 rejsy z 29 000 pasażerów.

Jak się dowiedziliśmy, Ryanair jest otwarty na dalsze rozmowy z portami lotniczymi, zapewniając, że w przyszłości nie wystapią tego rodzaju zakłócenia. Jednak twardo obstaje przy swojej tezie obniżenia stawek portowych za odprawianych pasazerów, jako istocie sukcesu prowadzonych rozmów. Najbliższa przyszłość pokaże, czy zarządy portów lotniczych w Krakowie i Rzeszowie ulegną szantażowi irlandzkiej harpii, czy też może postawią na innych, pewniejszych przewoźników, którzy z przyjemnością wypełnią pozostawione przez Irlandczyka pole.

Uważaj na bilety, których nie ma. Na stronie internetowej Ryanair nadal są sprzedawane bilety na odwołane już loty. W czwartek Ryanair ogłosił, że od 4 listopada do 19 grudnia zawiesza połączenia do Krakowa i Rzeszowa – informuje TVN24.pl.

Wraz z kasowaniem rejsów, Ryanair otwiera jednak szereg nowych połączeń z innych polskich portów, o czym informowaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. Możliwe zatem, że oto jesteśmy świadkami naturalnej ewolucji polskiego rynku lotniczego na lotniska typu Ryanair i lotniska typu easyJet, jak to ma miejsce na zachodzie Europy. W końcu nie da się latać na każde lotnisko w kraju, jak wskazywać mogą na to ambicjonalne poczynania irlandzkiej linii.

Marcin Jędrzejczak


Komentarz rzecznika Kraków Airport do dzisiejszej informacji prasowej przewoźnika o czasowym zawieszeniu operacji z Krakowa

Ryanair po raz kolejny pokazuje, że jest przewoźnikiem, któremu wcale nie zależy na sześćdziesięciu siedmiu tysiącach pasażerów. Nadrzędnym celem tej firmy jest maksymalizacja zysku, czasem tłumaczona za pośrednictwem informacji prasowych "dobrem" miasta czy regionu.

Jedną z cech charakteryzujących branżę lotniczą jest jej sezonowość. Zazwyczaj w okresie jesienno-zimowym maleje obłożenie połączeń rejsowych. Dwadzieścia jeden europejskich linii lotniczych operujących z krakowskiego lotniska tę branżową specyfikę wlicza w koszty swojego funkcjonowania. Nie zawiesza połączeń, troszcząc się o dobro swoich klientów, dbając o komfort pasażerów. Tymczasem Ryanair, nie po raz pierwszy, koszty swojej biznesowej działalności stara się przerzucić na zarządzającego portem lub na swoich pasażerów, domagając się wyjątkowego traktowania. Jednakowe warunki dla wszystkich przewoźników to naczelna zasada przestrzegana na krakowskim lotnisku.

W ultimatum skierowanym do zarządu krakowskiego portu, ale również i do kilku innych polskich portów, przewoźnik domaga się zniesienia w okresie listopadowo-grudniowym wszelkich opłat - nie tylko lotniskowych, handlingowych, ale także nawigacyjnych, należnych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Zarządzający portem nie mógł przyjąć takich warunków.

Jednocześnie ostatnio Ryanair ogłosił rozpoczęcie sprzedaży trzech nowych połączeń z Krakowa, z których dwa będą oferowane w okresie listopadowo-grudniowym, podtrzymując tym samym swoje zainteresowanie utrzymaniem współpracy z krakowskim lotniskiem na dotychczasowych warunkach. "Na wczoraj ogłoszonych trasach [...] Ryanair przewiezie 110 000 szczęśliwych pasażerów rocznie" - to cytat z wczorajszego oficjalnego komunikatu przewoźnika. Czy tak naprawdę SZCZĘŚLIWYCH pasażerów?


Piotr Pietrzak, rzecznik prasowy Kraków Airport

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
paolo-79 2008-07-23 20:50   
paolo-79 - Profil paolo-79
yomaha:mallorce na eivisse;)ostatnio Ryan ruszyl z IBZ do Bergamo, GRO i STN;)
yomaha 2008-07-23 20:47   
yomaha - Profil yomaha
Ja się tak nad tym wszystkim zastanawiam i próbuję poskładać do kupy. Jeśli rzeczywiście FRanca planowała przerzut z KRK do KTW to poniekąd logiczne, Rzeszów na zasadzie wymuszeń, ale chciałbym spytać znawców, jak to wygląda z pozostałymi portami w Europie? Chcą zamienić Walencję na... Murcję? powiększenie Alicante? Bazylea - może Friedrichshafen? BUD też niby taki drogi niby? Majorki to chyba nie mają na co zamienić... Nie ukrywam, że mam osobisty interes w poznaniu opinii, w styczniu planuję właśnie VLC, którego może już nie być...
marwin 2008-07-23 09:33   
marwin - Profil marwin
Już czas by koszty postoju samolotów na lotniskach SPADŁY
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy