Ryanair zbiera podpisy przeciwko strajkom kontrolerów
Ryanair rozpoczął ogólnoeuropejską akcję zbierania podpisów pod petycją o wprowadzenie zakazu strajków kontrolerów ruchu lotniczego. Innym rozwiązaniem postulowanym przez linię jest możliwość przejęcia kontroli nad krajem objętym strajkiem przez innych kontrolerów.
Reklama
Ryanair liczy, że uda mu się zebrać milion podpisów obywateli UE. Petycja ma zostać potem przekazana Komisji Europejskiej i Parlamentowi Europejskiemu. Nie będzie miała jednak żadnej mocy wiążącej - jest to wyłącznie działanie nagłaśniające stanowisko linii.
Irlandzki przewoźnik przekonuje, że przez strajki kontrolerów ruchu lotniczego linie lotnicze i pasażerowie z UE tracą miliardy euro. Według Ryanaira od 2009 r. tylko we Francji odbyło się 39 protestów, a ostatni (dwudniowy w kwietniu br.) spowodował odwołanie łącznie 3,6 tys. lotów i dotknął 500 tys. pasażerów.
Kontrolerzy w Stanach Zjednoczonych nie mają prawa do strajku - Ryanair chciałby podobnego rozwiązania w UE. Jednocześnie spółka w petycji podkreśla, że nie chciałaby odebrać kontrolerom innych prac, takich jak negocjacja zbiorowych układów pracy czy prawo do sporu sądowego z pracodawcą.
Jeśli nie uda się zakazać kontrolerom strajków, Ryanair ma także drugą propozycję. Chciałby, by w momencie protestu w jednym kraju, kontrolę nad jego obszarem mogli przejmować kontrolerzy z sąsiedniego państwa.
W UE prawa do strajku nie mają przedstawiciele najważniejszych dla bezpieczeństwa państwa zawodów: m.in. strażacy oraz strażnicy więzienni.