Część lotów Germanwings odwołana
Dominik Sipiński
Germanwings musiał odwołać dziś siedem wylotów z Dusseldorfu. Załogi przewoźnika nie czuły się na siłach wykonywać połączenie dzień po katastrofie loty 4U 9525 we francuskich Alpach.
Reklama
Carsten Spohr, prezes Lufthansy, do której należy Germanwings, powiedział, że rozumie odczucia załogi. Przypomniał dziennikarzom, że wielu członków załóg, którzy dziś mieli normalnie latać, znało ofiary wczorajszej katastrofy.
Wszystkie loty przewoźnika z Kolonii-Bonn jak na razie odbywają się bez przeszkód. Germanwings wykorzysta dziś do obsługi swoich połączeń łącznie 11 samolotów wypożyczonych od innych niemieckich firm: Lufthansy, airberlin i TUIFly.
Wśród odwołanych połączeń jest m.in. rejs do Barcelony. To właśnie podczas powrotu ze stolicy Katalonii do Niemiec doszło wczoraj do katastrofy airbusa A320 niemieckiej linii.
Z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn samolot wlatując nad francuskie wybrzeże zaczął nagle obniżać wysokość lotu. Z poziomu 38 tys. stóp (ok. 11,5 tys. metrów) rozpoczął 8-minutowe zniżanie ze stabilną prędkością. O godz. 10:53 samolot rozbił się na zboczu góry pomiędzy miejscowościami Digne-les-Bains i Barcelonnette.
Na pokładzie było 144 pasażerów i sześciu członków załogi. Niemal na pewno wszyscy zginęli. Trwają obecnie poszukiwania rejestratorów lotu. Miejsce katastrofy jest trudno dostępne z uwagi na strome zbocza, a dziś dodatkowo panują niesprzyjające warunki pogodowe.
Linie Germanwings podjęły już także decyzję o zmianie numeru rejsu z Barcelony do Dusseldorfu. Numer 4U 9525 zostanie wycofany i zastąpiony oznaczeniem 4U 9441.
gość
jjemiolo
wroord
spotter10