W Europie ponad 5-proc. wzrost ruchu
Ruch lotniczy na terenie Unii Europejskiej wzrósł w ubiegłym roku o 4,9 proc., a najszybciej rosnącymi krajami były Grecja (16,3 proc.), Luksemburg (12,3 proc.) i Portugalia (9,6 proc.). W krajach zrzeszonych w ACI Europe, ale nienależących do UE, wzrost wyniósł , a najwyższy był w Mołdawii (34,8 proc.), Serbii (30,9 proc.), Islandii (20,5 proc.), Macedonii (19,8 proc.) i Gruzji (11,7 proc.). Jedynym krajem, który w 2014 r. stracił pasażerów, była Ukraina (-13,4 proc.).
- Rok 2014 był dla europejskich lotnisk ogólnie dobry, a warto zwrócić uwagę, że wzrost liczby pasażerów był znacznie szybszy niż wzrost gospodarczy. To pokazuje, jak odpory jest biznes lotniczy i odzwierciedla wielkie zapotrzebowanie na ten rodzaj transportu - mówi Oliver Jankovec, dyrektor generalny ACI Europe.
Na ok. 70 proc. spośród uwzględnionych ponad 200 lotnisk odnotowano w ubiegłym roku wzrost liczby pasażerów. To nieco mniejszy odsetek niż w 2013 r., ale znacznie lepszy niż w 2012 r., kiedy udział rozwijających się lotnisk nieznacznie przekraczał 40 proc.
Największym lotniskiem w Europie pozostał Londyn-Heathrow, gdzie w 2014 r. odprawiono 73,4 mln pasażerów (1,4 proc. wzrostu). Na kolejnych miejscach znalazły się: Paryż-CDG (63,8 mln; +2,8 proc.), Frankfurt (59,6 mln; 2,6 proc.), Stambuł (56,8 mln; +10,6 proc.) oraz Amsterdam (55,0 mln; +4,6 proc.).
Najwyżej sklasyfikowanym polskim lotniskiem jest Lotnisko Chopina w Warszawie, które zajęło 41. miejsce (10,6 mln pasażerów). W pierwszej setce znalazł się jeszcze Kraków (93. miejsce; 3,8 mln pasażerów).
Wśród największych lotnisk odprawiających co najmniej 25 mln pasażerów rocznie największe wzrosty odnotowały porty lotnicze w Stambule (10,6 proc.), Moskwie-Szeremetiewo (7,9 proc.) i Londyn-Gatwick (7,5 proc.).
W grupie lotnisk obsługujących od 10 do 25 mln pasażerów największą dynamiką wykazały się porty lotnicze w: Stambule-Sabiha Gokcen (25,4 proc.), Atenach (21,3 proc.) i Brukseli (14,7 proc.). Wśród odprawiających od 5 do 10 mln pasażerów liderami były: Bazylea-Miluza-Fryburg (11,1 proc.), Lanzarote (10,3 proc.) i Neapol (9,5 proc.).
Najszybciej rosnące lotniska były w grupie najmniejszych (poniżej 5 mln pasażerów): Kiszyniów (34,8 proc.), Santorini (31,3 proc.) i Belgrad (30,9 proc.).
Spośród czterech grup wielkości lotnisk najszybciej ruch rósł łącznie w grupie 10-25 mln pasażerów (7,4 proc.), a najwolniej wśród portów lotniczych 5-10 mln pasażerów (2,8 proc.).
Liderem pod względem ruchu cargo nadal jest lotnisko we Frankfurcie (ponad 2 mln ton frachtu).
- 2015 r. rozpoczął się bardzo dobrze i choć ruch lotniczy może nieco spowolnić, nie oczekujemy odwrócenia trendu. Szczególnie pomóc powinna tania ropa naftowa, jednak ten wpływ osłabi aprecjacja dolara. Ryzyka wciąż są istotne i dotyczą renegocjacji greckiego długu, presję recesyjną w Rosji i wzrost zagrożenia terrorystycznego - dodaje Jankovec.
Dane ACI Europe opierają się jedynie na tych portach lotniczych, które są zrzeszone w tej organizacji i dzielą się z nią swoimi statystykami. Członkiem nie jest m.in. lotnisko w Gdańsku, a statystyki opublikowały tylko lotniska w Warszawie, Krakowie i Katowicach. Dlatego dane ACI Europe mówią jedynie o 1,3-proc. wzroście ruchu w Polsce, choć w rzeczywistości dynamika wyniosła 8,7 proc.