Podniebna miłość na pokładzie Wizz Air
W niedzielne popołudnie podczas rejsu Wizz Air z Gdańska do Barcelony wydarzyła się prawdziwa historia miłosna - para lecąca na wakacje w Katalonii zaręczyła się na pokładzie samolotu.
Reklama
Pół godziny po starcie z gdańskiego lotniska na oczach niemal 150 pasażerów rozegrała się podniebna miłosna historia. Zupełnie nic nie podejrzewając, co właśnie ma się wydarzyć, Monika, wybranka serca Mateusza, została poproszona przez
personel pokładowy o przejście na sam przód samolotu pod zupełnie błahym pretekstem. W tym samym czasie Mateusz wzruszająco wyznał swoją miłość i poprosił Monikę o rękę.
Mateusz tradycyjnie przyklęknął na kolano i podarował swojej ukochanej pierścionek. Zaskoczona Monika przyjęła oświadczyny Mateusza - para zaręczyła się nad Słubicami, przy granicy polsko-niemieckiej. W tej chwili samolot znajdował się na wysokości przelotowej 11 600 metrów oraz leciał z prędkością ponad 900 km/h.
Pasażerowie nagrodzili brawami narzeczonych, a personel pokładowy wręczył parze bukiet pięknych róż. Swoje gratulacje przekazał również w imieniu kapitana pierwszy oficer z kokpitu.
Kiedy emocje już nieco opadły, narzeczeni opowiedzieli nam w kilku słowach o sobie. Monika i Mateusz są parą od ponad trzech lat. Na co dzień mieszkają w Olsztynie i pracują jako ratownicy medyczni. Wspólnie podróżują - w tym roku odwiedzili już między innymi Niemcy oraz Maltę. Barcelona to ich spełnienie marzeń - podróż do Hiszpanii mieli odbyć już wcześniej, ale nagła zmiana planów zmusiła ich do przełożenia wyjazdu. Mateusz szukał ciekawego i najmniej spodziewanego miejsca, by oświadczyć się swojej ukochanej - stwierdził, że to właśnie podróż samolotem, a nie samo miasto będzie idealnym miejscem, żeby zaskoczyć Monikę.
Tegoroczna podróż do Katalonii na pewno będzie wyjątkowa dla świeżo upieczonych narzeczonych. Dzięki współpracy przewoźnika oraz portu lotniczego, niespodzianka Mateusza udała się stuprocentowo. Tak jak obiecał już wcześniej Monice, "kolejny pierścionek będzie już zaręczynowy".
Nawet pogoda tego dnia sprzyjała parze narzeczonych - dobre wiatry sprawiły, że w Barcelonie wylądowaliśmy 40 minut przed czasem, w sam raz by Monika i Mateusz zdążyli jeszcze tego dnia zobaczyć pokaz przy fontannach.
Mateusz tradycyjnie przyklęknął na kolano i podarował swojej ukochanej pierścionek. Zaskoczona Monika przyjęła oświadczyny Mateusza - para zaręczyła się nad Słubicami, przy granicy polsko-niemieckiej. W tej chwili samolot znajdował się na wysokości przelotowej 11 600 metrów oraz leciał z prędkością ponad 900 km/h.
Pasażerowie nagrodzili brawami narzeczonych, a personel pokładowy wręczył parze bukiet pięknych róż. Swoje gratulacje przekazał również w imieniu kapitana pierwszy oficer z kokpitu.
Kiedy emocje już nieco opadły, narzeczeni opowiedzieli nam w kilku słowach o sobie. Monika i Mateusz są parą od ponad trzech lat. Na co dzień mieszkają w Olsztynie i pracują jako ratownicy medyczni. Wspólnie podróżują - w tym roku odwiedzili już między innymi Niemcy oraz Maltę. Barcelona to ich spełnienie marzeń - podróż do Hiszpanii mieli odbyć już wcześniej, ale nagła zmiana planów zmusiła ich do przełożenia wyjazdu. Mateusz szukał ciekawego i najmniej spodziewanego miejsca, by oświadczyć się swojej ukochanej - stwierdził, że to właśnie podróż samolotem, a nie samo miasto będzie idealnym miejscem, żeby zaskoczyć Monikę.
Tegoroczna podróż do Katalonii na pewno będzie wyjątkowa dla świeżo upieczonych narzeczonych. Dzięki współpracy przewoźnika oraz portu lotniczego, niespodzianka Mateusza udała się stuprocentowo. Tak jak obiecał już wcześniej Monice, "kolejny pierścionek będzie już zaręczynowy".
Nawet pogoda tego dnia sprzyjała parze narzeczonych - dobre wiatry sprawiły, że w Barcelonie wylądowaliśmy 40 minut przed czasem, w sam raz by Monika i Mateusz zdążyli jeszcze tego dnia zobaczyć pokaz przy fontannach.
Dziękujemy Wizz Air oraz załodze lotu W6 1705 za pomoc w realizacji materiału.