Air Serbia świętuje pierwsze urodziny

Air Serbia to nowa marka, która zastąpiła rok temu dawne Jat Airways. Wszystko dzięki inwestycji arabskiej linii Etihad Airways. Rebranding serbskiego przewoźnika jest odcięciem się od przeszłości i zaprezentowaniem nowej jakości zarówno na pokładzie, jak i w całej firmie. Więcej na ten temat w artykule "Air Serbia: Prezentacja nowej marki".


W ciągu ostatnich 12 miesiący linia przeszła sporo zmian. Podpisane zostały m.in. nowe umowy code-share z Etihad Airways, Etihad Regional, airberlin, Adria Airways i B&H Airlines. Przewoźnik wyleasingował 10 Airbusów z rodziny A320 (8xA319 i 2xA320) i zatrudnił ponad 300 nowych pracowników, w tym 150 osób personelu pokładowego, którzy zostali przeszkoleni w Etihad Crew Training Academy w Abu Zabi. Air Serbia uruchomiła także własną markę czarterową pod nazwą Aviolet. Linia oferuje rejsy czarterowe z Serbii do Grecji, Turcji, Hiszpanii, Włoch oraz Egiptu.

Warto dodać, że serbski przewoźnik po 15 latach powrócił także do Warszawy. Od 29 maja Air Serbia oferuje na trasie do Belgradu siedem rejsów w tygodniu.

- Wyniki w trzecim kwartale 2014 r., które wkrótce zostaną podane do wiadomości publicznej, są bardzo imponujące. Sierpień był najlepszym miesiącem w historii serbskiego przewoźnika - powiedział Dane Kondić, prezes Air Serbia.

- Zysk za 2014 rok jest już pewny. Pod koniec października, po raz pierwszy od wielu lat, pojawił się znaczny i dodatni wynik finansowy - poinformował Siniša Mali, szef rady nadzorczej Air Serbia.


Ponadto przewoźnik w coraz większym stopniu koncentruje się na obsłudze pasażerów tranzytowych za pośrednictwem lotniska w Belgradzie. Dzięki temu Air Serbia stała się najszybciej rozwijającą linią z krajów byłej Jugosławii. Linia obsłuży w sezonie zimowym 2014/15 także dwie trasy Etihadu z Abu Zabi do Belgradu oraz z Abu Zabi do Maskatu (EY388/381). Od jutra (27.10) Air Serbia rozszerza współpracę code-share z airberlin na trasach z Belgradu do Aten, Banja Luki, Larnaki, Sofii i Salonik. Ponadto za kilka dni rosyjski Aerofłot umieści swój kod (SU) na lotach z Belgradu do Tirany i Sarajewa.

- Air Serbia dokonała trzęsienia ziemi w branży lotniczej w tej części Europy. Wiele linii z regionu zazdrości serbskiemu przewoźnikowi nowych i szybkich możliwości rozwoju - powiedział James Hogan, prezes Etihad Airways oraz wiceprezes Air Serbia.

Obecnie flota przewoźnika składa się z 19 samolotów: ośmiu Airbusów A319, dwóch A320, trzech ATR-ów 72-200, dwóch ATR 72-500 oraz czterech B737-300 latających pod czarterową marką Aviolet.

Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk, EX-YU Aviation