Brussels Airlines: Jarosław Nowicki

Już 26 marca rozpocznie działalność nowa linia lotnicza - Brussels Airlines, powstała w wyniku połączenia dwóch przewoźników: SN Brussels Airlines i Virgin Express. O nowym przewoźniku i jego ofercie rozmawiamy z Jarosławem Nowickim - dyrektorem generalnym oddziału SN Brussels Airlines w Polsce.

Pasazer.com: Skad pomysł na połączenie SN Brussels Airlines i Virgin Express?

Jarosław Nowicki: Bazą obu przewoźników od lat było i pozostanie lotnisko w Brukselii - Zaventem. Fuzja daje wymierne efekty ekonomii skali. Co jeszcze ważniejsze, połączenie tych dwóch, zasadniczo różniących się przewoźników pod względem modeli biznesowych, stanowi szansę na większe wykorzystanie ich dotychczasowych silnych stron, przede wszystkim punktualności, solidności, wysokiego poziomu obsługi, niskich cen i korzystania z lotnisk położonych najbliżej centrów miast.

Pasazer.com: Czym różnić się będzie nowa generacja linii lotniczych - bo tak promuje się nowy przewoźnik - od innych linii sieciowych i niskokosztowych?

Jarosław Nowicki: W podróżach po Europie, od linii sieciowych różnimy się, że w ofercie mamy produkt niskokosztowy, a od linii niskokosztowych, że pasażer nie musi szukać innego przewoźnika, jeśli podróżując na przykład w celach służbowych oczekuje wyższego standardu obsługi.

Pasazer.com: SN Brussels to typowa linia biznesowa, nowa marka oznacza odejście od tego modelu. Czy nie obawia się Pan utraty klientów przywiązanych do marki biznesowej, obawiających się oferty mix?

Jarosław Nowicki: Nowy produkt Brussels Airlines powstał w oparciu o przeprowadzone w 2006 roku bezpośrednie wywiady z ponad pięcioma tysiącami pasażerów. Z drugiej strony, ilość pasażerów korzystających z klasy biznes na trasach europejskich systematycznie spada. Własnie z tych dwóch głównych powodów opracowaliśmy i własnie wpowadzamy w życie unikalną ofertę dla podróżujących po Europie. Dwa nowe produkty na pokładzie samolotu: b.flex – usługa nowej generacji za cenę do 50% niższą od klasy biznes dla pasażerów ceniących zarówno komfort podróżowania, jak możliwość nieograniczonych zmian (rejsu, dnia, trasy) lub b.light – gwarantujący najniższą cenę biletu, podaną zawsze wraz ze wszystkimi opłatami, z możliwością otrzymania zwrotu różnicy w przypadku zarezerwowania w internecie tego samego dnia tańszego połączenia na tej samej trasie w przedziale czasowym rejsów +/- 30 minut. Istotna uwaga, że na trasach dalekiego zasięgu, np do Afryki, oferujemy dotychczasowe usługi zarówne w klasie biznes, jak i ekonomicznej.

Już w marcu linie lotnicze Brussels Airlines rozpoczynają loty pomiędzy Krakowem i Brukselą. Loty odbywać się będą pięć razy w tygodniu, samolotem Boeing 737. Kraków to drugie po Warszawie lotnisko belgijskiego przewoźnika w Polsce.

Pasazer.com: Skąd decyzja o wejściu linii do Krakowa?

Jarosław Nowicki: Nowe połączenie jest nasza odpowiedzią na wzrastające zainteresowanie podróżami lotniczymi w Polsce. Rola Krakowa na turystycznej mapie świata raczej nie wymaga komentarza.

Pasazer.com: Warszawa, od marca Kraków... Jakie są plany nowej linii dla polskiego rynku?

Jarosław Nowicki: Oferta na otwarcie połączenia otrzymana od każdego lotniska jest analizowana. Wszystko zależy od istniejącego lub prognozowanego potencjału runku.

Pasazer.com: Jakie nowości warte polecenia znajdziemy w ofercie Brussels Airlines?

Jarosław Nowicki: Nasze destynacje w Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech, np.: Palma De Mallorca, Malaga, Faro, Catania, Bari, Cagliari. Zapraszam do odwiedzenia naszej strony internetowej.

Pasazer.com: Dziękuję za rozmowę.

Paweł Cybulak