Katastrofa w Brazylii
Reklama
Ekipy ratunkowe zlokalizowały w sobotę (30.09) wrak brazylijskiego samolotu pasażerskiego Boeing 737-800 taniej linii lotniczej GOL, który dzień wcześniej rozbił się w dżungli Amazonii ze 155 osobami na pokładzie. Prawdopodobnie nikt nie przeżył katastrofy.
Przedstawiciel władz lotniskowych Infraero, Jose Carlos Pereira, poinformował, że wygląd wraku wskazuje na to, że samolot uderzył w ziemię dziobem. Zasugerował tym samym, że szanse na to, by ktoś przeżył katastrofę, są bardzo nikłe.
Jeśli te sugestie potwierdzą się, byłaby to najtragiczniejsza katastrofa lotnicza w historii Brazylii.
Brazylijskie media podały wcześniej w sobotę, że samolot zaginął w piątek po powietrznej kolizji z odrzutowym samolotem dyspozycyjnym nad dżunglą Amazonii.
Do katastrofy mogło dojść po powietrznej kolizji samolotu pasażerskiego brazylijskich tanich linii lotniczych GOL (zdjęcie górne) z odrzutowym samolotem dyspozycyjnym typu Embraer Legacy (zdjęcie dolne). Fot. HO REUTERS
Mer miasta Peixoto de Azevedo w stanie Mato Grosso poinformował, że zaginiony samolot rozbił się na jednej z tamtejszych farm. Inne źródła nie potwierdziły na razie tej informacji.
Samolot brazylijskich tanich linii lotniczych GOL odbywał rejs z głównego miasta Amazonii Manaus do stolicy kraju Brasilii. Drugi uczestniczący w kolizji samolot wylądował z uszkodzonym skrzydłem na lotnisku w Serra do Cachimbo, mniej więcej w połowie drogi między Manaus i Brasilią.
Boeing wystartował z Manaus w piątek (29.09) o godzinie 14.36 czasu lokalnego (19.36 czasu polskiego). W Brasilii miał wylądować o godzinie 18.12 (23.12 czasu polskiego). Według linii GOL, na pokładzie było 149 pasażerów i sześciu członków załogi.
Rodziny pasażerów oczekują na jakiekolwiek wiadomości o zaginionych. Fot. STRINGER/BRAZIL REUTERS
Pereira powiedział, że dżungla, gdzie spadł samolot, jest tak gęsta, że aby mogły tu lądować śmigłowce do poszukiwań, najpierw trzeba spuścić na linach ludzi, którzy przerzedzą gęstwinę.
Założone w 2001 roku towarzystwo GOL jest obecnie drugim największym brazylijskim przewoźnikiem lotniczym, obsługując nie tylko komunikację wewnętrzną, ale także połączenia z krajami sąsiednimi.
Samolot, który się rozbił, został dostarczony przez zakłady Boeinga 12 września bieżącego roku i do tej pory spędził w powietrzu zaledwie 200 godzin.
Przypuszczalny sprawca katastrofy, odrzutowy samolot dyspozycyjny typu Embraer Legacy, już po kolizji na lotnisku Campo de Provas Brigadeiro Velloso. Zastanawiające są zaledwie niewielkie uszkodzenia lewego skrzydła (małe zdjęcie po prawej u góry) w kontekście całego wydarzenia. Fot. AGENCIA NACIONAL DE AVIAÇÃO CIVIL (ANAC)/ FORÇA AÉREA BRASILEIRA
na podstawie informacji prasowych
Paweł Cybulak, Marcin Jędrzejczak
Przedstawiciel władz lotniskowych Infraero, Jose Carlos Pereira, poinformował, że wygląd wraku wskazuje na to, że samolot uderzył w ziemię dziobem. Zasugerował tym samym, że szanse na to, by ktoś przeżył katastrofę, są bardzo nikłe.
Jeśli te sugestie potwierdzą się, byłaby to najtragiczniejsza katastrofa lotnicza w historii Brazylii.
Brazylijskie media podały wcześniej w sobotę, że samolot zaginął w piątek po powietrznej kolizji z odrzutowym samolotem dyspozycyjnym nad dżunglą Amazonii.
Do katastrofy mogło dojść po powietrznej kolizji samolotu pasażerskiego brazylijskich tanich linii lotniczych GOL (zdjęcie górne) z odrzutowym samolotem dyspozycyjnym typu Embraer Legacy (zdjęcie dolne). Fot. HO REUTERS
Mer miasta Peixoto de Azevedo w stanie Mato Grosso poinformował, że zaginiony samolot rozbił się na jednej z tamtejszych farm. Inne źródła nie potwierdziły na razie tej informacji.
Samolot brazylijskich tanich linii lotniczych GOL odbywał rejs z głównego miasta Amazonii Manaus do stolicy kraju Brasilii. Drugi uczestniczący w kolizji samolot wylądował z uszkodzonym skrzydłem na lotnisku w Serra do Cachimbo, mniej więcej w połowie drogi między Manaus i Brasilią.
Boeing wystartował z Manaus w piątek (29.09) o godzinie 14.36 czasu lokalnego (19.36 czasu polskiego). W Brasilii miał wylądować o godzinie 18.12 (23.12 czasu polskiego). Według linii GOL, na pokładzie było 149 pasażerów i sześciu członków załogi.
Rodziny pasażerów oczekują na jakiekolwiek wiadomości o zaginionych. Fot. STRINGER/BRAZIL REUTERS
Pereira powiedział, że dżungla, gdzie spadł samolot, jest tak gęsta, że aby mogły tu lądować śmigłowce do poszukiwań, najpierw trzeba spuścić na linach ludzi, którzy przerzedzą gęstwinę.
Założone w 2001 roku towarzystwo GOL jest obecnie drugim największym brazylijskim przewoźnikiem lotniczym, obsługując nie tylko komunikację wewnętrzną, ale także połączenia z krajami sąsiednimi.
Samolot, który się rozbił, został dostarczony przez zakłady Boeinga 12 września bieżącego roku i do tej pory spędził w powietrzu zaledwie 200 godzin.
Przypuszczalny sprawca katastrofy, odrzutowy samolot dyspozycyjny typu Embraer Legacy, już po kolizji na lotnisku Campo de Provas Brigadeiro Velloso. Zastanawiające są zaledwie niewielkie uszkodzenia lewego skrzydła (małe zdjęcie po prawej u góry) w kontekście całego wydarzenia. Fot. AGENCIA NACIONAL DE AVIAÇÃO CIVIL (ANAC)/ FORÇA AÉREA BRASILEIRA
na podstawie informacji prasowych
Paweł Cybulak, Marcin Jędrzejczak