Bydgoszcz bez prezesa
Reklama
Marcin Hydzik złożył dymisję z funkcji prezesa Portu Lotniczego S.A. Bydgoszcz. Nie chce mówić o powodach swojej rezygnacji.
- Nie widziałem możliwość dalszego pełnienia obowiązków na tym stanowisku - ucina krótko.
Nieoficjalnie wiadomo, że wkrótce i tak spotkałoby go odwołanie, bo domagał się tego marszałek województwa Piotr Całbecki, który ostatnio przejął dodatkowo 15 proc. akcji spółki, do której należy lotnisko. Hydzikowi nie układała się także współpraca z radą nadzorczą Portu. Miał też spore kłopoty z przekonaniem części udziałowców do częściowej prywatyzacji firmy. Chętne na wykupienie udziałów były firmy z Austrii i Francji. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Hydzika.
- Nie widziałem możliwość dalszego pełnienia obowiązków na tym stanowisku - ucina krótko.
Nieoficjalnie wiadomo, że wkrótce i tak spotkałoby go odwołanie, bo domagał się tego marszałek województwa Piotr Całbecki, który ostatnio przejął dodatkowo 15 proc. akcji spółki, do której należy lotnisko. Hydzikowi nie układała się także współpraca z radą nadzorczą Portu. Miał też spore kłopoty z przekonaniem części udziałowców do częściowej prywatyzacji firmy. Chętne na wykupienie udziałów były firmy z Austrii i Francji. Na razie nie wiadomo, kto zastąpi Hydzika.