Przemysł lotniczy ze wsparciem MG

- Chcielibyśmy, żeby Polska w najbliższych latach stała się bardzo mocna w lotnictwie i podzespołach lotniczych, tak jak jest teraz mocna w automotive - zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki. 

W Polsce działa obecnie 14 SSE. To wydzielone obszary, na których inwestorzy mogą liczyć na ulgi podatkowe i wsparcie od administracji, m.in. w zakupie gruntów i tworzeniu infrastruktury. Jak podkreśla Antoniszyn-Klik, w skali kraju w SSE funkcjonuje 1500 przedsiębiorstw, które dają 200 tys. miejsc pracy. 

W 2013 r. Ministerstwo Finansów zwróciło jednak uwagę, że stworzenie jednego etatu w strefie kosztuje podatników średnio aż 185 tys. zł i jest niewspółmierne do korzyści osiąganych przez gospodarkę i państwo. Resort zauważył także, że pomoc publiczna nie jest lokowana efektywnie, bo wsparcie dostaje wiele inwestycji w regionach, które już są relatywnie dobrze rozwinięte i nie potrzebują ulg czy dotacji. To mają zmienić nowe propozycje resortu gospodarki.

Antoniszyn-Klik zapowiada, że nowe zasady będą wspierały innowacyjne branże i kładły nacisk na miejsca pracy wysokiej jakości. Jednym z sektorów, który daje taką możliwość, jest przemysł lotniczy.

- Przede wszystkim pracujemy nad całym sektorem lotniczym i wspieraniem sektora lotniczego w różnych częściach Polski, żeby nie było tylko dominacji części tyko regionu - tłumaczy wiceminister gospodarki. 

Lotnictwo ma obecnie bardzo ważną pozycję m.in. w podkarpackiej SSE Euro-Park Mielec. 

Poza lotnictwem resort chce też wspierać tworzenie centrów badawczo-rozwojowych, biotechnologii i sektora motoryzacyjnego. Nowe regulacje mają doprowadzić do stworzenia wysokopłatnych miejsc pracy także w tych regionach, które teraz zmagają się z wysokim bezrobociem.

Dominik Sipiński