Rosja zmienia prawo dot. pracy pilotów
Reklama
W minionym tygodniu Władimir Putin, prezydent Rosji, podpisał ustawę, która pozwala rosyjskim liniom lotniczym na zatrudnianie zagranicznych pilotów. Decyzja Kremla była bardzo potrzebna rosyjskiej branży lotniczej, która od pewnego czasu boryka się z niedoborem cywilnych pilotów.
Ustawa wchodzi pięć miesięcy po tym jak w wypadku Boeinga 737 linii Tatarstan Airlines zginęło 50 osób. Przyczyną wypadku był błąd pilota, który pokazał, że Rosja nie ma wystarczającej liczby dobrze wyszkolonych pilotów, aby zaspokoić rosnący popyt na podróże lotnicze w tym kraju.
- Nowe prawo federalne jest przeznaczony do likwidacji niedoboru dowódców i pierwszych oficerów cywilnych statków powietrznych - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu Kremla.
Ustawa zezwoli liniom zatrudniać zagranicznych pilotów w ciągu najbliższych pięciu lat, co wskazuje, że kolejni piloci spoza Rosji nie będą mogli zawrzeć nowych umów po kwietniu 2019 roku. Natomiast Ci którzy będą posiadać ważne kontrakty będą mogli pozostać w Rosji do ich wygaśnięcia. Według ustawodawców okres pięciu lat ma pozwolić na zmiany w systemie szkolenia pilotów w Rosji, a także wyszkolić nowych i rodzimych lotników.
Po listopadowej katastrofie Tatarstan Airlines śledczy federalni poinformowali, że jeden z pilotów otrzymał licencję lotniczą od ośrodka szkoleniowego, który później został zamknięty w związku z podejrzeniem nielegalnego działania.
Władimir Markin, rzecznik komitetu badającego wypadek stwierdził, że wielu pilotów pracujących dla mniejszych rosyjskich linii lotniczych, otrzymała licencje lotnicze bez przejścia odpowiedniego szkolenia.
Według IATA, Rosja oraz inne byłe republiki radzieckie mają razem jeden z najgorszych wskaźników bezpieczeństwa ruchu lotniczego, o łącznej wypadkowości prawie trzy razy większej niż wynosi średnia światowa (dane za 2012 r.).
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
Ustawa wchodzi pięć miesięcy po tym jak w wypadku Boeinga 737 linii Tatarstan Airlines zginęło 50 osób. Przyczyną wypadku był błąd pilota, który pokazał, że Rosja nie ma wystarczającej liczby dobrze wyszkolonych pilotów, aby zaspokoić rosnący popyt na podróże lotnicze w tym kraju.
- Nowe prawo federalne jest przeznaczony do likwidacji niedoboru dowódców i pierwszych oficerów cywilnych statków powietrznych - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu Kremla.
Ustawa zezwoli liniom zatrudniać zagranicznych pilotów w ciągu najbliższych pięciu lat, co wskazuje, że kolejni piloci spoza Rosji nie będą mogli zawrzeć nowych umów po kwietniu 2019 roku. Natomiast Ci którzy będą posiadać ważne kontrakty będą mogli pozostać w Rosji do ich wygaśnięcia. Według ustawodawców okres pięciu lat ma pozwolić na zmiany w systemie szkolenia pilotów w Rosji, a także wyszkolić nowych i rodzimych lotników.
Po listopadowej katastrofie Tatarstan Airlines śledczy federalni poinformowali, że jeden z pilotów otrzymał licencję lotniczą od ośrodka szkoleniowego, który później został zamknięty w związku z podejrzeniem nielegalnego działania.
Władimir Markin, rzecznik komitetu badającego wypadek stwierdził, że wielu pilotów pracujących dla mniejszych rosyjskich linii lotniczych, otrzymała licencje lotnicze bez przejścia odpowiedniego szkolenia.
Według IATA, Rosja oraz inne byłe republiki radzieckie mają razem jeden z najgorszych wskaźników bezpieczeństwa ruchu lotniczego, o łącznej wypadkowości prawie trzy razy większej niż wynosi średnia światowa (dane za 2012 r.).
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk