Franek - 6. B787 LOT-u już w Polsce
Reklama
Na lotnisku Chopina wylądował wczoraj (1.05) szósty
Boeing B787-8 Dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT. Samolot o numerze seryjnym 35924/LN161 otrzymał
rejestrację SP-LRF, a także imię "Franek", które nadane zostało przez pasażerów w konkursie internetowym.
Przed lądowaniem maszyna wykonała niski przelot czyli tzw. low pass nad pasem o oznaczeniu 33.
Po lądowaniu samolot został przywitany tradycyjnym salutem wodnym lotniskowej straży pożarnej.
Kilkaset tysięcy odwiedzin strony, prawie 1300 zgłoszeń – to efekty internetowego konkursu na imię dla Dreamlinera LOT-u.
- Ten rok jest dla nas wyjątkowy, pełen zmian oraz jubileuszowy, obchodzimy bowiem 85-te urodziny. W związku z tym, z okazji odbioru naszego, szóstego już, Dreamlinera zorganizowaliśmy konkurs na nazwę dla maszyny o numerach SP-LRF. Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Cieszymy się, że ta maszyna budzi tyle pozytywnych emocji – powiedziała Barbara Pijanowska - Kuras, rzecznik prasowy PLL LOT.
Konkurs internetowy odbył się w marcu. Zasady były bardzo proste – wymyśl ciekawą nazwę, uzasadnij swój wybór i zostań "rodzicem chrzestnym" Dreamlinera. Szczęśliwym zwycięzcą okazała się pani Katarzyna Wąchała z Warszawy, która w nagrodę poleciała zwiedzić fabrykę Boeinga w Everett koło Seattle, gdzie powstają te najnowocześniejsze maszyny świata, a następnie wróciła do Polski ze swoim "dzieckiem". Została tym samym pierwszą pasażerką w pierwszym dalekodystansowym rejsie najmłodszego samolotu we flocie LOT-u do Warszawy.
Konkurs cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Ruch na stronie konkursowej osiągnął 199 393 odsłon, przy liczbie 92 709 unikalnych użytkowników! Spłynęło aż 1 288 odpowiedzi.
Pani Katarzyna dla szóstego Dreamlinera wymyśliła imię Franek. Zostało one naklejone na kadłub maszyny i będzie na nim latać do końca tego roku.
- Wybór był trudny, zależało nam by nazwa wzbudzała pozytywne emocje, była sympatyczna, krótka, łatwa do przeczytania i wymówienia przez obcokrajowców, kreatywna, intrygująca oraz... nieco zaskakująca. Na wybór wpływ miało uzasadnienie przesłane przez autorkę – wyjaśnia rzecznik LOT-u.
- Numer rejestracyjny tego samolotu to SP-LRF, więc: po pierwsze – F jak Franek, po drugie – F to 6 litera alfabetu i 6 Dreamliner we flocie LOTu, po trzecie – Franek, to polskie, ponadczasowe imię, po czwarte – Franciszek, to imię również dwóch asów przestworzy: Franciszka Petera i Franciszka Jacha i po piąte – to również imię Franciszka Żwirko – napisała w uzasadnieniu Katarzyna Wąchała.
Franek – już od połowy maja zacznie latać w ramach regularnej siatki połączeń długodystansowych polskiego przewoźnika. Samolot z naklejonym imieniem będzie można więc zobaczyć na lotniskach w Nowym Jorku, Chicago, Toronto i Pekinie. Natomiast już od końca października (początku sezonu zimowego), Franek może odwiedzać także inne atrakcyjne turystycznie zakątki świata jak: Kuba, Sri Lanka, RPA, Wietnam, Meksyk, Tajlandia.
LOT od sierpnia ubiegłego roku, kiedy do floty dołączył piąty Boeing 787, realizuje wszystkie połączenia długodystansowe, wyłącznie Dreamlinerami. Polski przewoźnik jest pierwszą linią lotniczą w Europie, która zaczęła operować na tych najnowocześniejszych samolotach świata. Pasażerowie doceniają zmianę w jakości produktu i komfort tej maszyny, chcąc nią latać. Biorąc pod uwagę wyniki finansowe firmy i ich porównanie rok do roku, to 2013 r. dzięki Dreamlinerom LOT zyskał aż 95 milionów złotych. Biznes klasa (Elite Club), postrzegana przez pasażerów jako najlepsza na rejsach atlantyckich z tej części Europy, cieszy się coraz większą popularnością. Ogromnym sukcesem jest też Premium Club, czyli oferta pośrednia pomiędzy klasą biznes a ekonomiczną. Boeing 787 daje też większe możliwości biznesowe jeżeli chodzi o przewóz cargo.
Tym samym kończy się pierwszy etap modernizacji floty dalekodystansowej PLL LOT zaplanowany na lata 2012-2014. Według wstępnych informacji kolejny, siódmy ma pojawić się w Polsce na przełomie 2016/2017 r. Ósmy i ostatni B787 ma zasilić flotę w 2017 r. Są to przybliżone daty dostawy, które mogą ulec zmianie.
Nowe Dreamlinery przewoźnika zabiorą na pokład 252 pasażerów w konfiguracji trzech klas: 18 w klasie biznes (2-2-2), 21 w klasie ekonomicznej premium (2-3-2) oraz 213 w klasie ekonomicznej (3-3-3). Więcej na temat Dreamlinerów LOT-u w naszym artykule "Everett: Zdjęcia wnętrza 787 LOT-u" oraz "Porównujemy 767 i 787 LOT-u".
Flota przewoźnika, której wiek spadł do 6,5 lat, składa się obecnie z 37 samolotów: 10 Emraerów E-170, 12 Embraerów 175, sześciu E-195, trzech Boeingów 737-400 oraz sześciu B787-8 Dreamliner.
Warto dodać, że po raz ostatni więcej niż pięć maszyn dalekodystansowych znajdowało się we flocie w latach 2008-2011 Np. w 2008 roku flota szerokokadłubowa składała się z siedmiu B767: dwóch 767-200ER (SP-LOA, SP-LOB) oraz pięciu B767-300ER (SP-LPA, SP-LPB, SP-LPC, SP-LPE, SP-LPF).
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk, Tomasz Zawadzki (PLL LOT)
Przed lądowaniem maszyna wykonała niski przelot czyli tzw. low pass nad pasem o oznaczeniu 33.
Po lądowaniu samolot został przywitany tradycyjnym salutem wodnym lotniskowej straży pożarnej.
Kilkaset tysięcy odwiedzin strony, prawie 1300 zgłoszeń – to efekty internetowego konkursu na imię dla Dreamlinera LOT-u.
- Ten rok jest dla nas wyjątkowy, pełen zmian oraz jubileuszowy, obchodzimy bowiem 85-te urodziny. W związku z tym, z okazji odbioru naszego, szóstego już, Dreamlinera zorganizowaliśmy konkurs na nazwę dla maszyny o numerach SP-LRF. Zainteresowanie przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Cieszymy się, że ta maszyna budzi tyle pozytywnych emocji – powiedziała Barbara Pijanowska - Kuras, rzecznik prasowy PLL LOT.
Konkurs internetowy odbył się w marcu. Zasady były bardzo proste – wymyśl ciekawą nazwę, uzasadnij swój wybór i zostań "rodzicem chrzestnym" Dreamlinera. Szczęśliwym zwycięzcą okazała się pani Katarzyna Wąchała z Warszawy, która w nagrodę poleciała zwiedzić fabrykę Boeinga w Everett koło Seattle, gdzie powstają te najnowocześniejsze maszyny świata, a następnie wróciła do Polski ze swoim "dzieckiem". Została tym samym pierwszą pasażerką w pierwszym dalekodystansowym rejsie najmłodszego samolotu we flocie LOT-u do Warszawy.
Konkurs cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Ruch na stronie konkursowej osiągnął 199 393 odsłon, przy liczbie 92 709 unikalnych użytkowników! Spłynęło aż 1 288 odpowiedzi.
Pani Katarzyna dla szóstego Dreamlinera wymyśliła imię Franek. Zostało one naklejone na kadłub maszyny i będzie na nim latać do końca tego roku.
- Wybór był trudny, zależało nam by nazwa wzbudzała pozytywne emocje, była sympatyczna, krótka, łatwa do przeczytania i wymówienia przez obcokrajowców, kreatywna, intrygująca oraz... nieco zaskakująca. Na wybór wpływ miało uzasadnienie przesłane przez autorkę – wyjaśnia rzecznik LOT-u.
- Numer rejestracyjny tego samolotu to SP-LRF, więc: po pierwsze – F jak Franek, po drugie – F to 6 litera alfabetu i 6 Dreamliner we flocie LOTu, po trzecie – Franek, to polskie, ponadczasowe imię, po czwarte – Franciszek, to imię również dwóch asów przestworzy: Franciszka Petera i Franciszka Jacha i po piąte – to również imię Franciszka Żwirko – napisała w uzasadnieniu Katarzyna Wąchała.
Katarzyna Wąchała odbiera upominki PLL LOT, model B787,
a także kwiaty od kapitana Jerzego Makuli.
a także kwiaty od kapitana Jerzego Makuli.
Franek – już od połowy maja zacznie latać w ramach regularnej siatki połączeń długodystansowych polskiego przewoźnika. Samolot z naklejonym imieniem będzie można więc zobaczyć na lotniskach w Nowym Jorku, Chicago, Toronto i Pekinie. Natomiast już od końca października (początku sezonu zimowego), Franek może odwiedzać także inne atrakcyjne turystycznie zakątki świata jak: Kuba, Sri Lanka, RPA, Wietnam, Meksyk, Tajlandia.
LOT od sierpnia ubiegłego roku, kiedy do floty dołączył piąty Boeing 787, realizuje wszystkie połączenia długodystansowe, wyłącznie Dreamlinerami. Polski przewoźnik jest pierwszą linią lotniczą w Europie, która zaczęła operować na tych najnowocześniejszych samolotach świata. Pasażerowie doceniają zmianę w jakości produktu i komfort tej maszyny, chcąc nią latać. Biorąc pod uwagę wyniki finansowe firmy i ich porównanie rok do roku, to 2013 r. dzięki Dreamlinerom LOT zyskał aż 95 milionów złotych. Biznes klasa (Elite Club), postrzegana przez pasażerów jako najlepsza na rejsach atlantyckich z tej części Europy, cieszy się coraz większą popularnością. Ogromnym sukcesem jest też Premium Club, czyli oferta pośrednia pomiędzy klasą biznes a ekonomiczną. Boeing 787 daje też większe możliwości biznesowe jeżeli chodzi o przewóz cargo.
Tym samym kończy się pierwszy etap modernizacji floty dalekodystansowej PLL LOT zaplanowany na lata 2012-2014. Według wstępnych informacji kolejny, siódmy ma pojawić się w Polsce na przełomie 2016/2017 r. Ósmy i ostatni B787 ma zasilić flotę w 2017 r. Są to przybliżone daty dostawy, które mogą ulec zmianie.
Nowe Dreamlinery przewoźnika zabiorą na pokład 252 pasażerów w konfiguracji trzech klas: 18 w klasie biznes (2-2-2), 21 w klasie ekonomicznej premium (2-3-2) oraz 213 w klasie ekonomicznej (3-3-3). Więcej na temat Dreamlinerów LOT-u w naszym artykule "Everett: Zdjęcia wnętrza 787 LOT-u" oraz "Porównujemy 767 i 787 LOT-u".
Flota przewoźnika, której wiek spadł do 6,5 lat, składa się obecnie z 37 samolotów: 10 Emraerów E-170, 12 Embraerów 175, sześciu E-195, trzech Boeingów 737-400 oraz sześciu B787-8 Dreamliner.
Warto dodać, że po raz ostatni więcej niż pięć maszyn dalekodystansowych znajdowało się we flocie w latach 2008-2011 Np. w 2008 roku flota szerokokadłubowa składała się z siedmiu B767: dwóch 767-200ER (SP-LOA, SP-LOB) oraz pięciu B767-300ER (SP-LPA, SP-LPB, SP-LPC, SP-LPE, SP-LPF).
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk, Tomasz Zawadzki (PLL LOT)