PE przyjął nowe prawa pasażerów
Reklama
Europosłowie przegłosowali wczoraj (5.2) zmianę unijnego rozporządzenia dotyczącego praw pasażerów linii lotniczych. Nowe przepisy dają więcej zabezpieczeń podróżnych i wyjaśniają luki prawne. Jednak nie wejdą w życie przed końcem 2014 r., bo muszą je jeszcze zaakceptować ministrowie państw członkowskich.
Dominik Sipinski
To zakończenie prac po stronie Europarlamentu nad propozycją zgłoszoną przez Komisję Europejską. Nowe przepisy, poprawione na korzyść pasażerów przez europosłów, zmienią unijne rozporządzenie 261/2004, które obecnie reguluje prawa osób podróżujących samolotami.
Propozycję KE opisywaliśmy w ubiegłym roku. Posłowie z europarlamentarnej Komisji Transportu i Turystyki wprowadzili dodatkowe zmiany, które wzmocniły pozycję pasażerów.
Na sesji plenarnej w Strasburgu przyjęto projekt rozporządzenia bez kolejnych poprawek.
Europosłowie przegłosowali m.in. skrócenie czasu opóźnienia, po którym pasażerom należy się odszkodowanie. KE proponowała progi 5 godzin na lotach do 2500 km, 9 godzin na lotach do 6000 km oraz 12 godzin na dłuższych. Po poprawkach europarlamentarzystów progi mają wynosić odpowiednio 3, 5 i 7 godzin.
Inne zmiany to m.in. wprowadzenie obowiązku ustanowienia lotniskowego punktu informacji przez linię lotniczą w przypadku opóźnienia oraz zakaz anulowania lotu powrotnego w przypadku niewykorzystania przez pasażera lotu "tam". Zdefiniowano także "nadzwyczajne okoliczności", zwalniające linie lotnicze z niektórych obowiązków
- Od początku wiadomym było, że potrzebujemy jasnych i obszernych przepisów, które wyeliminują luki zawarte w oryginalnym prawie - powiedział na konferencji prasowej w Strasburgu Georges Bach, europoseł Europejskiej Partii Ludowej z Luksemburga, pilotujący projekt nowego rozporządzenia. - Pasażerowie nie będą zostawieni samym sobie, otrzymają więcej wsparcia. Propozycja KE była bardzo korzystna dla branży, my przenieśliśmy ciężar bardziej w stronę praw pasażerów, ale z zachowaniem równowagi.
Teraz przepisami zajmie się Rada Unii Europejskiej, skupiająca ministrów odpowiedzialnych za transport ze wszystkich 28 krajów członkowskich. Na pewno prac nie uda się zakończyć przed wyborami europejskimi w maju tego roku.
- My podjęliśmy temat bardzo szybko, ale Rada go zlekceważyła, w mojej ocenie. Prawo może wejść w życie pod koniec 2014 r. lub na początku 2015 r. - prognozuje Bach.
Dominik Sipinski