Small Planet w Himalajach
Reklama
Small Planet Airlines w sezonie zimowym przenosi część swojej floty do Azji i rozpoczyna loty do Bhutanu. W okresie zimowym rozwija swoją działalność na kontynentach, na których sezonowość jest odwrotna niż w Europie. Projekt współpracy zakłada partnerstwo z nową spółką lotniczą Bhutan Airlines.
Od połowy października Bhutan Airlines lata codziennie ze stolicy Tajlandii Bangkoku do miasta Paro w Bhutanie samolotem Small Planet. Oczekuje się, że współpraca z czarterową spółką lotniczą pomoże w rozwoju turystyki w Bhutanie i uczyni ten kraj bardziej otwartym na świat.
- Latem koncentrowaliśmy się na lotach wakacyjnych z miast europejskich do ulubionych przez turystów kurortów tureckich, hiszpańskich, greckich, bułgarskich egipskich i innych popularnych destynacji wypoczynkowych. W celu utrzymania intensywności działalności, postanowiliśmy na sezon zimowy skupić się na rynku azjatyckim – mówi Vytautas Kaikaris, dyrektor generalny Small Planet.
Ponadto w przyszłości spółka planuje rozpocząć loty również na innych kontynentach, gdzie początek sezonu przypada w momencie, gdy w Europie panuje zima.
- Ogromnie cieszymy się z nawiązanej współpracy ze Small Planet Airlines. Loty na trasie Bangkok–Paro to nowe możliwości dla rozwijającego się sektora turystycznego Bhutanu, a także dla osób pragnących odwiedzić ten malowniczy i egzotyczny kraj. Jesteśmy głęboko przekonani, że w ciągu najbliższych lat liczba turystów podróżujących do Bhutanu znacznie się powiększy, co stanie się istotnym czynnikiem rozwoju rynku turystycznego oraz gospodarki tego kraju – powiedział David Young, dyrektor generalny Bhutan Airlines.
W tym roku Small Planet planuje po raz pierwszy w swojej historii przekroczyć liczbę miliona przewiezionych pasażerów. Osiągając ten wynik, Small Planet stałby się pierwszą litewską spółką lotniczą, która w ciągu roku przewiozła ponad milion podróżnych.
fot. Piotr Bożyk
fot. Piotr Bożyk
Ten artykuł powstał na podstawie materiałów prasowych
nadesłanych do redakcji przez podmiot trzeci. Portal Pasazer.com nie bierze odpowiedzialności
za merytoryczną treść artykułu, którego nie jest autorem.