ICAO i UE bliskie porozumienia ws. CO2
Reklama
Trwający od ponad dwóch lat spór pomiędzy Brukselą a największymi przewoźnikami zbliża się ku końcowi. Podczas trwającego szczytu Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO) może zostać wypracowane porozumienie dotyczące ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w lotnictwie.
Konflikt pomiędzy Unią Europejską a innymi krajami, w tym Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Rosją, rozpoczął się po tym, jak Komisja Europejska zapowiedziała objęcie lotnictwa Europejskim Systemem Handlu Emisjami (ETS). Zgodnie z nim przewoźnicy musieliby kupować zezwolenia na emisję CO2. Kontrowersje budził fakt, że takie zezwolenia byłyby konieczne na cały lot, a nie tylko na odcinek przebiegający w unijnej przestrzeni powietrznej.
ETS, który działa w przemyśle już od 2005 r., objął lotnictwo 1 stycznia 2011 r. Do marca 2012 r. przewoźnicy nie musieli jednak płacić za wyemitowany CO2. O problemach i groźbie wojny handlowej wywołanych wprowadzeniem ETS-u pisaliśmy w Raporcie Pasazer.com.
W grudniu 2012 r. UE podjęła decyzję o zawieszeniu ETS-u do końca października, by dać czas na wypracowanie światowego porozumienia. W czerwcu linie skupione w IATA uzgodniły wspólne stanowisko, co otworzyło drogę do negocjacji z Brukselą.
Szczyt ICAO, który odbywa się w Montrealu i potrwa do 4 października, to ostatnia szansa na wypracowanie światowego porozumienia.
Siim Kallas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za transport, powiedział, że rozwiązanie jest "bardzo blisko". Jednocześnie podkreślił, że w przypadku porażki negocjacji UE natychmiast przywróci i będzie egzekwować ETS. To może doprowadzić do wojny handlowej - kilka państw zagroziło odebraniem praw przewozowych unijnym przewoźnikom, a Chiny zasugerowały, że mogą utrudnić dalszą działalność fabryce Airbusa w Tianjin.
"Wall Street Journal" podkreśla, że ewentualne porozumienie nie zadowoli w pełni ani zwolenników mocnej ochrony środowiska, ani branży lotniczej, ale będzie lepsze niż przeciągający się spór.
Nie wiadomo, czy po uzgodnieniu wspólnego, światowego systemu UE nadal będzie utrzymywać ETS w lotnictwie. W tej chwili schematem objęte są wszystkie loty wewnątrzwspólnotowe.
Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński