Słowacja: Nowa linia dzięki Etihadowi?
Reklama
Słowacja może wkrótce ponownie posiadać narodowe linie lotnicze - donosi tygodnik "Plus 7 dni". Arabskie linie Etihad Airways są poważnie zainteresowane wejściem na ten rynek.
Kształt przyszłej współpracy nie jest jeszcze znany, ale dla arabskiej linii Bratysława jest jednym ze strategicznych miast. Prawdopodobnie tylko dlatego, że Słowacja nie posiada żadnego narodowego przewoźnika. Jednak władze Słowacji są zadowolone z pojawienia się bogatego partnera z Półwyspu Arabskiego. Obecnie negocjacje są nieoficjalne, ale według tygodnika istnieje kilka możliwości, w jaki sposób Etihad może być zainteresowany inwestycją w tym rejonie. Jedną z nich jest możliwość utworzenia spółki na Słowacji, dzięki której Etihad otrzymuje status narodowej linii lotniczej Słowacji, a to z kolei otwiera firmie całe niebo w Unii Europejskiej.
Inną możliwością jest po prostu posiadanie bazy operacyjnej w Bratysławie. Najbardziej prawdopodobne jest połączenie obydwu tych możliwości. Jednak wynik tych rozmów będzie znany dopiero po zakończeniu negocjacji urzędowych w październiku.
Warto wspomnieć, że w czerwcu tego roku Słowację odwiedziła delegacja Zjednoczonych Emiratów Arabskich na czele z Chalidem Ghanim Al Gaitą, wiceministrem spraw zagranicznych ZEA, któremu towarzyszyli wpływowi biznesmeni arabscy. Tematem spotkania były nie tylko możliwości zawarcia porozumienia w sprawie ochrony inwestycji oraz unikania podwójnego opodatkowania, ale również otwarcie nowego połączenia pomiędzy krajami oraz współpraca na rynku lotniczym.
Etihad cały czas stara się zwiększyć swoją obecność w Europie i na innych rynkach. W grudniu 2011 roku przewoźnik z Abu Zabi zwiększył swoje udziały w Air Berlin do 29 proc., w styczniu 2012 do 40 proc. w Air Seychelles, w maju 2012 zakupił 3 proc. irlandzkiego Aer Lingusa, a w sierpniu w Virgin Australia do 6 proc. 1 sierpnia tego roku arabski przewoźnik nabył 49 proc serbskiego Air Serbia. W kolejnych planach Etihadu jest indyjska linia Jet Airways, w której przewoźnik chce przejąć około 24 proc. udziałów, a niedawno pojawiły się informacje o zainteresowaniu linii LOT-em.
Kształt przyszłej współpracy nie jest jeszcze znany, ale dla arabskiej linii Bratysława jest jednym ze strategicznych miast. Prawdopodobnie tylko dlatego, że Słowacja nie posiada żadnego narodowego przewoźnika. Jednak władze Słowacji są zadowolone z pojawienia się bogatego partnera z Półwyspu Arabskiego. Obecnie negocjacje są nieoficjalne, ale według tygodnika istnieje kilka możliwości, w jaki sposób Etihad może być zainteresowany inwestycją w tym rejonie. Jedną z nich jest możliwość utworzenia spółki na Słowacji, dzięki której Etihad otrzymuje status narodowej linii lotniczej Słowacji, a to z kolei otwiera firmie całe niebo w Unii Europejskiej.
Inną możliwością jest po prostu posiadanie bazy operacyjnej w Bratysławie. Najbardziej prawdopodobne jest połączenie obydwu tych możliwości. Jednak wynik tych rozmów będzie znany dopiero po zakończeniu negocjacji urzędowych w październiku.
Warto wspomnieć, że w czerwcu tego roku Słowację odwiedziła delegacja Zjednoczonych Emiratów Arabskich na czele z Chalidem Ghanim Al Gaitą, wiceministrem spraw zagranicznych ZEA, któremu towarzyszyli wpływowi biznesmeni arabscy. Tematem spotkania były nie tylko możliwości zawarcia porozumienia w sprawie ochrony inwestycji oraz unikania podwójnego opodatkowania, ale również otwarcie nowego połączenia pomiędzy krajami oraz współpraca na rynku lotniczym.
Etihad cały czas stara się zwiększyć swoją obecność w Europie i na innych rynkach. W grudniu 2011 roku przewoźnik z Abu Zabi zwiększył swoje udziały w Air Berlin do 29 proc., w styczniu 2012 do 40 proc. w Air Seychelles, w maju 2012 zakupił 3 proc. irlandzkiego Aer Lingusa, a w sierpniu w Virgin Australia do 6 proc. 1 sierpnia tego roku arabski przewoźnik nabył 49 proc serbskiego Air Serbia. W kolejnych planach Etihadu jest indyjska linia Jet Airways, w której przewoźnik chce przejąć około 24 proc. udziałów, a niedawno pojawiły się informacje o zainteresowaniu linii LOT-em.
Zgodnie z unijnym prawem inwestorzy spoza UE nie mogą mieć większościowego pakietu akcji ani decydującego głosu w zarządzaniu linią lotniczą zarejestrowaną w kraju Wspólnoty.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk