Korea: Audyt w linii Asiana Airlines
Reklama
Ministerstwo Transportu Korei Południowej rozpoczęło specjalny audyt linii Asiana Airlines, po tym jak jedna z jej maszyn rozbiła się na lotnisku w San Francisco. W wypadku zginęły trzy osoby.
Audyt, który rozpoczął się 14 lipca, zweryfikuje systemu zarządzania bezpieczeństwem Asiany, a także sprawdzi, czy przewoźnik nie naruszył zasad szkolenia, a także utrzymania i eksploatacji technicznej samolotów.
- Musimy dokonać przeglądu systemu bezpieczeństwa i szkolenia pilotów linii Asiana, aby dokładnie dowiedzieć się, czy jest coś, co należy poprawić lub wzmocnić. Przyjrzymy się tez działalności całej linii, obsługi technicznej samolotów, zarządzania bezpieczeństwem szkolenia personelu pokładowego - powiedział redakcji Flightglobal Man-Heui Chang, dyrektor ds. standardów lotu w koreańskim urzędzie ds. lotnictwa cylwilnego.
Ministerstwo wysłało również komunikat dla pozostałych koreańskich linii lotniczych, wzywając je do wzmocnienia przepisów bezpieczeństwa i przejrzenia systemów szkolenia. Ponadto ministerstwo zgłosiło potrzebę zmian przepisów dotyczących transportu lotniczego, które muszą zostać wprowadzone jak najszybciej.
Boeing 777-200ER (HL7742) południowokoreańskich linii lotniczych Asiana Airlines rozbił się 6 lipca podczas lądowania na lotnisku w San Francisco. Maszyna wykonywała rejs OZ 214 z Seulu. Na pokładzie znajdowało się 291 pasażerów i 16 członków załogi. Przewoźnik podał, że rejsem podróżowało 141 obywateli Chin, 77 Koreańczyków oraz 61 Amerykanów.
Samolot pochodził do lądowania zbyt nisko i zbyt wolno. Ponadto piloci konkretnego B777 byli niedoświadczeni oraz przede wszystkim zabrakło dobrej współpracy pomiędzy nimi czyli tzw. crew resource management (CRM). Jeśli kapitan lub pilot lecący "zaprogramuje się" i przekracza kolejne granice bezpieczeństwa, to drugi pilot powinien to sygnalizować i w ostateczności siłowo przejąć kontrolę nad samolotem.
Według ostatnich danych NTSB pilot lecący, Lee Gang-Guk, posiadał tylko 43 godziny nalotu na B777, natomiast Lee Jeong-min leciał jako instruktor B777 po raz pierwszy.
Boeing 777-200ER o numerze seryjnym 22171/LN553 i rejestracji HL7742 miał nieco ponad siedem lat. Do przewoźnika został dostarczony w lutym 2006 roku.
Piotr Bożyk
Fot. Getty Images
Audyt, który rozpoczął się 14 lipca, zweryfikuje systemu zarządzania bezpieczeństwem Asiany, a także sprawdzi, czy przewoźnik nie naruszył zasad szkolenia, a także utrzymania i eksploatacji technicznej samolotów.
- Musimy dokonać przeglądu systemu bezpieczeństwa i szkolenia pilotów linii Asiana, aby dokładnie dowiedzieć się, czy jest coś, co należy poprawić lub wzmocnić. Przyjrzymy się tez działalności całej linii, obsługi technicznej samolotów, zarządzania bezpieczeństwem szkolenia personelu pokładowego - powiedział redakcji Flightglobal Man-Heui Chang, dyrektor ds. standardów lotu w koreańskim urzędzie ds. lotnictwa cylwilnego.
Ministerstwo wysłało również komunikat dla pozostałych koreańskich linii lotniczych, wzywając je do wzmocnienia przepisów bezpieczeństwa i przejrzenia systemów szkolenia. Ponadto ministerstwo zgłosiło potrzebę zmian przepisów dotyczących transportu lotniczego, które muszą zostać wprowadzone jak najszybciej.
Boeing 777-200ER (HL7742) południowokoreańskich linii lotniczych Asiana Airlines rozbił się 6 lipca podczas lądowania na lotnisku w San Francisco. Maszyna wykonywała rejs OZ 214 z Seulu. Na pokładzie znajdowało się 291 pasażerów i 16 członków załogi. Przewoźnik podał, że rejsem podróżowało 141 obywateli Chin, 77 Koreańczyków oraz 61 Amerykanów.
Samolot pochodził do lądowania zbyt nisko i zbyt wolno. Ponadto piloci konkretnego B777 byli niedoświadczeni oraz przede wszystkim zabrakło dobrej współpracy pomiędzy nimi czyli tzw. crew resource management (CRM). Jeśli kapitan lub pilot lecący "zaprogramuje się" i przekracza kolejne granice bezpieczeństwa, to drugi pilot powinien to sygnalizować i w ostateczności siłowo przejąć kontrolę nad samolotem.
Według ostatnich danych NTSB pilot lecący, Lee Gang-Guk, posiadał tylko 43 godziny nalotu na B777, natomiast Lee Jeong-min leciał jako instruktor B777 po raz pierwszy.
Boeing 777-200ER o numerze seryjnym 22171/LN553 i rejestracji HL7742 miał nieco ponad siedem lat. Do przewoźnika został dostarczony w lutym 2006 roku.
Piotr Bożyk
Fot. Getty Images