Chiny walczą z opóźnieniami lotów
Reklama
Chińscy przewoźnicy będą musieli poprawić punktualność. W innym wypadku tamtejszy Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAAC) zmusi ich do zmniejszenia częstotliwości lotów i zakaże rozwoju nowych tras.
O planach zmobilizowania linii lotniczych do zredukowania opóźnień poinformował w środę (22.05) Xia Xinghua, zastępca dyrektora CAAC.
Celem CAAC jest zmniejszenie do końca tego roku o 10 proc. liczby opóźnień, których da się uniknąć. Przewoźnicy, którzy nie osiągną poziomu 90 proc. odlotów o czasie nie będą mogli dalej się rozwijać.
W 2012 r. aż jedna czwarta (25,2 proc.) wszystkich lotów chińskich przewoźników była opóźniona. To ok. 630 tys. rejsów rocznie. Wskaźnik punktualności linii lotniczych z Chin jest coraz gorszy - w 2011 r. opóźnionych było 22,8 proc. lotów.
Raport CAAC, cytowany przez "China Daily Hong Kong", obarcza linie lotnicze winą za niemal 40 proc. opóźnionych połączeń. Problemy związane z zarządzaniem kontrolą ruchu lotniczego spowodowały 25 proc. spóźnień, a zła pogoda - niecałe 22 proc.
Według wcześniejszych wypowiedzi Li Jiaxianga, dyrektora CAAC, częściową winę za opóźnienia ponosi program rozbudowy lotnisk. W trakcie trwającego do 2015 r. 12. Planu Pięcioletniego Chiny chcą zmodernizować aż ok. 100 portów lotniczych.
"China Daily Hong Kong" cytuje jednak wypowiedzi często latających osób, które uważają, że działania CAAC i linii lotniczych są tylko pozorne i nie wpłyną na realne zmniejszenie liczby opóźnień.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński