Warunkowa zgoda na pomoc dla LOT-u
Reklama
Komisja Europejska warunkowo zgodziła się na pomoc państwową dla LOT-u. Styczniowa pożyczka na ratowanie linii w wysokości 400 milionów złotych, udzielona przez polski rząd, była zgodna z unijnymi zasadami pomocy państwa.
Dominik Sipiński
Bruksela uznała, że pomoc została udzielona na określony czas i w ograniczonym zakresie. Zgoda jest warunkowa - Komisja wciąż czeka na ostateczny plan restrukturyzacji, który LOT musi przedstawić do 20 czerwca br., czyli pół roku po wystąpieniu o pomoc państwową. Sebastian Mikosz, prezes LOT-u, wielokrotnie podkreślał, że chciałby złożyć plan wcześniej.
Komisja uznała, że pomoc ta jest zgodna z jej wytycznymi w zakresie ratowania i restrukturyzacji firm w trudnej sytuacji. Uznano, że pomoc faktycznie ograniczona była do kwoty niezbędnej na podtrzymanie działalności spółki przez najbliższe 6 miesięcy.
LOT wystąpił łącznie o miliard złotych pomocy państwowej. Pierwsza transza w wysokości 400 mln złotych jest formalnie pożyczką, bo Skarb Państwa nie mógł udzielić pomocy publicznej bez zgody Brukseli. Czy LOT poprosi o kolejne transze - nie wiadomo. Mikosz w ubiegłym tygodniu podkreślił, że chciałby tego uniknąć, ale być może będzie to konieczne.
Restrukturyzacja linii ma polegać przede wszystkim na zwiększeniu przychodów i zmniejszeniu kosztów. LOT zwalnia pracowników, a także wprowadza zmiany w siatce połączeń. Niewykluczone, że z floty przewoźnika znikną samoloty Embraer, które mogą zostać zastąpione Airbusami A320 lub Boeingami 737. Do tego, jak wynika z nieoficjalnych informacji, przewoźnik rozważa wprowadzenie wielu dodatkowych opłat znanych z linii niskokosztowych i funkcjonowanie w modelu hybrydowym.
W 2012 r. LOT stracił ponad 150 mln zł. To dane przed audytem - według informacji nieoficjalnych ostateczny wynik może być nawet o 50 mln zł gorszy.
Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński