Modlin ma plan - loty od 1 lipca
Reklama
Prezes portu lotniczego w Modlinie zapewnia - 1 lipca powrócą regularne loty. To termin maksymalny, bo Piotr Okienczyc liczy na uchylenie zakazu użytkowania betonowych fragmentów pasa jeszcze przed końcem czerwca.
W ubiegłym tygodniu lotnisko ogłosiło zmodyfikowany harmonogram prac przy naprawie drogi startowej. Według niego generalny wykonawca, firma Erbud S.A., zakończy prace do 18 czerwca. Wcześniej, bo już od 3 do 7 czerwca, odbędą się obloty systemu ILS. Dzięki temu to urządzenie, wspomagające lądowanie w złych warunkach pogodowych, będzie operacyjnie działać już w sierpniu.
Na razie ILS będzie działał jedynie w najniższej, pierwszej kategorii. Uruchomienie drugiej kategorii, która umożliwia lądowania w jeszcze gorszych warunkach, nastąpi dopiero w przyszłym roku. O tym, że system jest niezbędny przekonaliśmy się ubiegłej jesieni. Z uwagi na położenie w zlewisku Narwi i Wisły w Modlinie często występują mgły, które powodowały liczne przekierowania i odwołania.
Za naprawę drogi startowej płaci firma Erbud S.A. Jak mówi Okienczyc, na razie lotnisko skierowało do niej wezwanie do zapłaty 10,5 mln zł, ale kolejne są już przygotowywane.
Lotnisko w Modlinie zostało zamknięte w grudniu ubiegłego roku po tym, jak na dwóch 500-metrowych betonowych fragmentach pasa startowego odkryto niebezpieczne złuszczenia. Asfaltowa część pasa o długości 1,5 km jest zbyt krótka, by przyjmować samoloty Airbus A320 lub Boeing 737-800, jednak w Modlinie nadal lądowały mniejsze maszyny. Dwaj przewoźnicy korzystający z portu lotniczego, Ryanair i Wizz Air, przenieśli się na lotnisko Chopina.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński