Ryanair: Zadar znika przez procedury
Reklama
Z systemu rezerwacyjnego Ryanaira zniknęły loty z Wrocławia do Zadaru - informowaliśmy niedawno. Połączenie, które miało ruszyć w kwietniu, nie będzie na razie obsługiwane - przyznaje przewoźnik. Urząd Lotnictwa Cywilnego przekazał, że linia nie wystąpiła nawet z formalnym wnioskiem o zgodę na to połączenie.
Dominik Sipiński
Jak tłumaczyliśmy, powodem skasowania połączenia jest to, że Ryanair nie uzyskał wymaganego pozwolenia od Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Jest ono potrzebne, by latać z Polski do nienależącej jeszcze do Unii Europejskiej Chorwacji. Kilka godzin po naszym artykule jeden z portali internetowych poinformował, cytując wypowiedź przedstawicielki Ryanaira, że loty do Zadaru będą obsługiwane, jednak jedynie do czerwca.
Teraz Katarzyna Gaborec, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Ryanaira w Polsce, przyznaje, że procedury uniemożliwiły otwarcie połączenia.
- Z powodu restrykcyjnego ustawodawstwa polskiego w zakresie operacji lotniczych między Polską i Chorwacją, Ryanair został pozostawiony bez alternatywy i został zmuszony odwołać trasę - informuje Gaborec w mailu przysłanym do redakcji Pasazer.com.
Informacja o odwołaniu lotów została już przekazana pasażerom, którzy mają otrzymać zwrot opłaty za lot. Zgodnie z unijnym prawem osoby, które wykupiły bilety, mają również prawo domagać się zmiany rezerwacji na inną o "porównywalnych" warunkach.
ULC wyjaśnia jednak w korespondencji z Pasazer.com, że Ryanair nie wystąpił nawet z formalnym wnioskiem o zezwolenie na loty do Chorwacji. Takiej zgody potrzebuje każdy przewoźnik, który nie posiada siedziby lub oddziału w Polsce. Chorwacja jest bowiem członkiem Europejskiego Wspólnego Obszaru Lotniczego, ale jeszcze nie została objęta otwartym niebem na pełnych prawach.
- ULC otrzymał jedynie planowany rozkład lotów przewoźnika z prośbą o jego akceptację w formie krótkiej korespondencji email, co nie stanowi podstaw do wszczęcia postępowania o wydanie upoważnienia, o czym przewoźnik został poinformowany - podkreśla Marta Chylińska, rzeczniczka prasowa ULC-u.
Z uwagi na brak wniosku, Urząd nie podjął żadnej decyzji. Ryanair tłumaczy się zatem restrykcyjnym prawem, ale sam nie dopełnił podstawowej procedury. Przewoźnik wysłał jedynie nieformalną informację do ULC-u. Trzeba jednak pamiętać, że linia lata z innych państw UE do Chorwacji bez tak szczegółowych procedur.
Przedstawicielka Ryanaira nie precyzuje, czy połączenie z Wrocławia do Zadaru zostanie przywrócone po tym, jak Chorwacja wstąpi do UE. Ma to nastąpić 1 lipca br.
Dominik Sipiński
fot. Dominik Sipiński