MSP: LOT nie zapłaci za leasing 787
Reklama
Minister Skarbu Państwa Mikołaj Budzanowski zapowiada, że LOT nie będzie płacił rat leasingowych za Boeingi 787 Dreamliner, dopóki te pozostają uziemione.
Dominik Sipiński
- Nie będziemy płacić za samoloty, które są uziemione i które nie latają. Na to mojej zgody nie będzie - powiedział Budzanowski w RMF FM.
Budzanowski w rozmowie z dziennikarzem RMF FM dodał, że wysłał już pismo do amerykańskiego producenta, w którym domaga się zapewnienia samolotów zastępczych na sezon letni. Jak podkreśla minister jest to niezbędne, bo cała strategia LOT-u na lato była oparta na Dreamlinerach.
Minister zdecydowanie ingeruje w relacje LOT-u z Boeingiem być może dlatego, że premier Donald Tusk obarczył go osobista odpowiedzialnością za rozwiązanie kłopotów polskiego przewoźnika.
Boeingi 787 są uziemione na całym świecie od 17 stycznia. Po dwóch pożarach akumulatorów na pokładach maszyn należących do ANA oraz Japan Airlines dyrektywę zabraniająca lotów wydała amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa, a w ślad za nią Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego.
Jeden z dwóch dostarczonych do tej pory 787 LOT-u utknął w Chicago po pierwszym komercyjnym rejsie transatlantyckim. Druga maszyna jest zaparkowana w Warszawie. Do końca marca LOT miał otrzymać pięć Dreamlinerów, które miały zastąpić wszystkie wysłużone Boeingi 767. Jest niemal pewne, że to nie będzie możliwe. Prezes przewoźnika, Sebastian Mikosz, zapowiedział, że Dreamlinery zostaną zdjęte z siatki do października, by uniknąć niepewności. Nie wykluczył jednak wcześniejszego powrotu tych nowoczesnych maszyn, o ile będzie to możliwe i bezpieczne.
Uniknięcie rat leasingowych za Boeingi 787 może być skomplikowane, bo LOT nie płaci ich bezpośrednio producentowi. Zakup pierwszych pięciu Dreamlinerów sfinansowały dwa amerykańskie banki i to one poniosłyby stratę, gdyby LOT przestał płacić
fot. Dominik Sipiński