Kradzież diamentów z samolotu w BRU
Reklama
Dziś (18.02) około godziny 20:00 grupa uzbrojonych w broń automatyczną bandytów (niektóre źródła podają, że było ich ośmiu) poruszająca się dwoma Audi A8 zaatakowało na lotnisku w Brukseli samolot Fokker 100 obsługujący wieczorny lot LX789 do Zurychu. Była to maszyna należąca do linii Helvetic Airways o rejestracji HB-JVE, wykonująca połączenie dla SWISS-a.
Maszyna została okradziona tuż po tym, jak firma Brinks załadowała na niego cenny ładunek 10 kilogramów diamentów. Oprócz wspomnianego kruszca na pokładzie znajdowały się prawdopodobnie większe ilości złota.
Podczas ataku nikt nie został ranny. Około godziny 22 niedaleko miasta Zellik został znaleziony Mercedes Vito. Samochód płonął i według policji również należał do sprawców kradzieży.
Na jutro (19.02) na godzinę 11:30 została zapowiedziana oficjalna konferencja w tej sprawie.
Oficjalne oświadczenie Brussels Airport:
Piotr Bożyk
Fot. Paul Bailey
Podczas ataku nikt nie został ranny. Około godziny 22 niedaleko miasta Zellik został znaleziony Mercedes Vito. Samochód płonął i według policji również należał do sprawców kradzieży.
Na jutro (19.02) na godzinę 11:30 została zapowiedziana oficjalna konferencja w tej sprawie.
Oficjalne oświadczenie Brussels Airport:
"Możemy potwierdzić, że około godziny 19:47 kilku mężczyznom w dwóch samochodach udało się wtargnąć przez płot. Mężczyźni podjechali do szwajcarskiego samolotu gdzie ukradli cenne towary. Nie było strzelaniny i nikt nie został ranny. Trwało to tylko kilka minut, a potem, bandyci uciekli z portu przez uszkodzone ogrodzenie.
Policja wszczęła dokładne śledztwo. Zdarzenie nie miało wpływu na ciągłość ruchu lotniczego lotniska. Jednak lot powrotny do Zurychu został odwołany."
Piotr Bożyk
Fot. Paul Bailey