MSP: LOT zwolni nawet 40 proc. załogi
Reklama
Od marca rozpoczną się zwolnienia w Locie, które docelowo obejmą nawet 40 proc. pracowników - zapowiada Rafał Baniak, wiceminister skarbu państwa, w rozmowie z Agencją Informacyjną Newserią. Pomimo redukcji zatrudnienia, która dotknie zarówno administrację, jak i personel lotniczy, LOT dopiero w 2014 r. ma być na plusie.
- Są przyjęte podstawowe założenia, jeśli chodzi o plan dobrowolnych odejść i to jest realizowane. Jeżeli chodzi o zwolnienia grupowe, są podjęte odpowiednie decyzje korporacyjne i to jest też w trakcie realizacji - mówi Baniak i dodaje, że toczą się w tej sprawie konsultacje społeczne.
Zwolnienia rozpoczną się w marcu, ale będą realizowane stopniowo. Część pracowników odejdzie wraz ze zmianami w siatce połączeń oraz wycofywaniem niektórych samolotów z floty przewoźnika.
Dla osób, które dobrowolnie odejdą z firmy, przewidziane są dodatkowe pieniądze. Ci, którzy zostaną objęci zwolnieniami grupowymi, otrzymają odprawy zgodne z kodeksem pracy.
Redukcja zatrudnienia jest istotnym, ale niejedynym elementem planu restrukturyzacji linii. Baniak zastrzega jednak, że dopiero w 2014 r. LOT ma przestać przynosić stratę. Podkreśla, że restrukturyzacja narodowego przewoźnika nie oznacza zmniejszenia linii.
- Nie ma założenia, że mamy stać się linią lokalną. Ma to być spółka, która przestaje latać tam, gdzie się to wprost nie opłaca. Tu, gdzie będzie widoczna rentowność, tam ma być wzmożone użytkowanie samolotów - mówi wiceminister.
Baniak dodaje, że już wkrótce zmieniona zostanie ustawa, która obecnie nie pozwala na prywatyzację linii. Również nowy prezes LOT-u, Sebastian Mikosz, zapowiada, że znalezienie inwestora jest jednym z najważniejszych i najpilniejszych zadań.
Dominik Sipiński
Dominik Sipiński