Baterie 787 bez wad: Zła wiadomość

28 stycznia 2013 17:52
20 komentarzy
Reklama
Japońscy i amerykańscy inspektorzy nie znaleźli wad w akumulatorach Boeingów 787 Dreamliner - podaje PAP, powołując się na japońskie ministerstwo transportu. Teraz eksperci przyjrzą się instalacji elektrycznej monitorującej napięcie, ładowanie i temperaturę akumulatorów. Według ekspertów to zła wiadomość dla Boeinga.

Z powodu dwóch pożarów akumulatorów w samolotach należących do japońskich linii Japan Airlines oraz ANA uziemione zostały wszystkie Boeingi 787. Od 17 stycznia, zgodnie z dyrektywą amerykańskiej Federalnej Agencji Lotnictwa (FAA) oraz Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) nie są możliwe loty tych maszyn.


Spalony akumulator Boeinga 787 linii Japan Airlines.

Problemy przez uziemienie Dreamlinerów ma LOT, który do marca chciał zastąpić tymi samolotami starsze Boeingi 767-300ER. Pierwszy z LOT-owskich 787 znajduje się w Chicago, gdzie utknął po inauguracyjnym transatlantyckim rejsie, a drugi jest zaparkowany w Warszawie. Jak poinformowało nas Biuro Prasowe przewoźnika, LOT "na bieżąco aktualizuje potencjalne scenariusze" i nie wyklucza konieczności leasingu maszyn na sezon letni.

Dreamliner jest pierwszym samolotem, w którym zastosowano akumulatory litowo-jonowe zamiast cięższych i mniej wydajnych, ale sprawdzonych niklowych. Baterie litowo-jonowe są uważane za podatne na zapalenie.

Prof. Donald R. Sadoway z amerykańskiego uniwersytetu Massachusetts Institute of Technology uważa, że problemy mogą spowodować uziemienie Dreamlinerów nawet do przyszłego roku.

Oświadczenie amerykańskich i japońskich inspektorów oznacza na razie jedynie tyle, że nie ma wad jakościowych ani technicznych w samych akumulatorach. Nadal nie zostały wykluczone błędy w instalacji elektrycznej, które mogą prowadzić do zapłonu baterii. Jak podkreśla Sadoway, ponieważ wszystkie osiem ogniw litowo-jonowych zostało umieszczonych w jednej obudowie, może występować problem z ich chłodzeniem lub zabezpieczeniem.

Cytowany przez BBC Keith Hayward, szef działu badań w Królewskim Towarzystwie Aeronautycznym, podkreśla, że brak wad w akumulatorach może być paradoksalnie złą informacją dla Boeinga. Oznacza to bowiem, że nie wystarczy wymienić ogniwa, lecz konieczne może być przeprojektowanie całej instalacji. To z kolei może zmusić producenta do uzyskania ponownej certyfikacji samolotu, co jest czasochłonną procedurą.

Dominik Sipiński
fot. NTSB

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_831c2 2013-01-30 00:40   
gosc_831c2 - Profil gosc_831c2
gosc_9166e , wszystkie linie lataja albo na A albo na B, jakos nasi najblizsi sasiedzi, wymieniajac cala swoje flote zdecydowali sie wlasnie na A, owszem dokupia pare B777 dla uzupelnienia floty, podobnie mysli CSA i pare innych znacznie bogatszych linii...ot chcociazby Emirates czy SIN, wiec o jakiej polityce mowa? chyba o takiej, ze wciaz kochamy usa nie wiedzac za co...bełkot!
gosc_9166e 2013-01-29 21:47   
gosc_9166e - Profil gosc_9166e
Jedyne logiczne inwestowanie firmy to takie, ktore przyniesie najwieksze zyski. Nikt z Was nie wie jaka byla oferta Airbusa a jaka Boeinga, bo to tajne. Inwestowanie w Airbusa dlatego, ze jest produkowany blizej Polski to inwestowanie nie logiczne a polityczne. Pozdrawiam.
gosc_c8ec6 2013-01-29 19:55   
gosc_c8ec6 - Profil gosc_c8ec6
A ja cały czas żałuję, że LOT nie zainwestował w Airbusa... nawet z powodów czysto logicznych (to europejskie konsorcjum, a my bierzemy z europy kasę) to wydawało się najbardziej rozsądne... no cóż. Niestety widzimy teraz wbijany do trumny LOTu gwóźdź...
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy