Etihad zrezygnuje z części zamówień na airbusy i boeingi
Mateusz Gałabuda
Narodowe linie lotnicze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Etihad, prowadzą z Airbusem i Boeingiem rozmowy na temat rezygnacji z dużej części zamówień. Przewoźnik tłumaczy takie plany działaniami w kierunku zmniejszenia wzrostu i zapobiegnięcia stratom.
Reklama
Etihad prowadzi z Airbusem negocjacje handlowe dotyczące rezygnacji z wszystkich 40 zamówionych A350-900, a także dwóch egzemplarzy A350-1000. Samoloty te były już na zatwierdzonej liście zamówień. Jak podaje Airbus, z pierwotnej liczby 62 zamówionych maszyn, pozostaje do dostarczenia jedynie 20 egzemplarzy A350-1000. Nie uległy za to zmianie zamówienia na A321neo. Etihad otrzyma 26 samolotów tego typu. Sama linia potwierdziła, że w ciągu najbliższych lat odbierze od producentów 5 airbusów A350-1000, 26 A321neo, a także 6 boeingów 777-9. Pierwotne zamówienie złożone u Boeinga opiewało na 25 różnych wariantów 777X. Etihad będzie także nadal odbierać zamówione boeingi 787. Linia zamówiła 30 Dreamlinerów w wersji -10 i 41 w wariancie -9. Dotychczas Boeing dostarczył odpowiednio 5 i 23 samoloty. Etihad nie zapewnił jednak, że ostatecznie odbierze wszystkie zamówione pierwotnie maszyny.
.jpg)
Linia dodała także, że ostateczny kształt pozostających w zleceniu do zrealizowania zamówień będzie określony w późniejszym terminie i może podlegać zmianom w zakresie harmonogramu, liczby poszczególnych wariantów samolotów danego typu, a także dalszym redukcjom. Etihad twierdzi, że zmiany w zamówieniach pozwolą linii na dalszy rozwój w zakresie trwającej transformacji przedsiębiorstwa, a także ułatwią wdrożenie nowego modelu operacyjnego. Przewoźnik zapewnia, że będzie mógł się teraz skoncentrować na stopniowym prowadzaniu do floty nowych typów samolotów, co pozwoli wydajnie nią zarządzać i zbudować kompleksową siatkę połączeń z Abu Zabi na cały świat. Po niedawnym odejściu długoletniego prezesa linii, Jamesa Hogana, a także po odnotowaniu miliardowych strat w wyniku własnej działalności i przez udziały w kapitale borykających się z problemami przewoźników takich jak Alitalia i airberlin, Etihad musiał ograniczyć ekspansję i tempo rozwoju, a skoncentrował się ponownie na strategii prowadzenia zrównoważonego i bezpiecznego biznesu.
fot. mat. prasowe
gość
pcharasz
marcowy