Qantas uziemił pięć samolotów
Reklama
Qantas Airways uziemiły pięć samolotów i odwołają około 100 lotów krajowych i regionalnych w najbliższym tygodniu. Powodem takiego działania jest akcja protestacyjna mechaników, a samo uziemienie jest konieczne, ponieważ samoloty nie mają wykonanych wszystkich niezbędnych przeglądów serwisowych.
Przewoźnik zapowiedział, że przez miesiąc będzie uziemionych pięć maszyn: cztery Boeingi 737 i jeden B767.
Australijski związek licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej (ALAEA) przez ostatnie miesiące prowadził spór zbiorowy z zarządem. Domaga się m.in. zakazu pracy w godzinach nadliczbowych oraz nowego sposobu rozliczania pracy. Mimo rozmów nie doszło do porozumienia przez co związek ALAEA nakazał pracownikom spowolnienie swojej pracy, a to spowodowało zaległości w obsłudze technicznej maszyn.
- Spór zbiorowy licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej statków powietrznych jest dla nas sporym utrudnieniem przy utrzymaniu harmonogramu przeglądów naszych maszyn - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas. - Do utrzymania pełnego serwisu technicznego potrzeba około 15000 godzin tygodniowo. Obecnie obserwujemy spadek o ponad 1200 h tygodniowo czyli około 8%. Oznacza to, że kilka samolotów nie jest gotowych do lotu każdego dnia. Nasza punktualność spadła z 87% miesiąc temu do 77% obecnie - dodał.
Australijski przewoźnik poinformował, że odwołania rejsów będą najbardziej odczuwalne dla pasażerów lecących z Adelajdy, Sydney, Brisbane i Melbourne. Loty oferowane przez spółki zależne QantasLink, Jetconnect i Jetstar odbywają się bez żadnych zakłóceń.
Piotr Bożyk
Fot. Qantas
Przewoźnik zapowiedział, że przez miesiąc będzie uziemionych pięć maszyn: cztery Boeingi 737 i jeden B767.
Australijski związek licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej (ALAEA) przez ostatnie miesiące prowadził spór zbiorowy z zarządem. Domaga się m.in. zakazu pracy w godzinach nadliczbowych oraz nowego sposobu rozliczania pracy. Mimo rozmów nie doszło do porozumienia przez co związek ALAEA nakazał pracownikom spowolnienie swojej pracy, a to spowodowało zaległości w obsłudze technicznej maszyn.
- Spór zbiorowy licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej statków powietrznych jest dla nas sporym utrudnieniem przy utrzymaniu harmonogramu przeglądów naszych maszyn - powiedział Alan Joyce, prezes Qantas. - Do utrzymania pełnego serwisu technicznego potrzeba około 15000 godzin tygodniowo. Obecnie obserwujemy spadek o ponad 1200 h tygodniowo czyli około 8%. Oznacza to, że kilka samolotów nie jest gotowych do lotu każdego dnia. Nasza punktualność spadła z 87% miesiąc temu do 77% obecnie - dodał.
Australijski przewoźnik poinformował, że odwołania rejsów będą najbardziej odczuwalne dla pasażerów lecących z Adelajdy, Sydney, Brisbane i Melbourne. Loty oferowane przez spółki zależne QantasLink, Jetconnect i Jetstar odbywają się bez żadnych zakłóceń.
Piotr Bożyk
Fot. Qantas