Etihad potwierdza zakup Alitalii
Reklama
Etihad kupi 49 proc. udziałów we włoskiej Alitalii. Transakcja, o której spekulowano od dawna, została wczoraj (25.6) potwierdzona oficjalnie. Przewoźnik nie ujawnił wartości inwestycji, ale włoskie źródła rządowe mówią o 560 mln euro.
Dominik Sipinski
Alitalia od dawna potrzebowała zewnętrznego inwestora. Włoski przewoźnik pomimo trwającej restrukturyzacji przynosił duże straty.
To największa akwizycja Etihadu, który do tej pory pozyskał już duże udziały w airberlin i Air Serbia, a także w pięciu innych przewoźnikach. Wcześniej udziału w dalszym dokapitalizowywaniu Alitalii odmówił koncern Air France-KLM, który miał 25 proc. akcji w linii. Po tej decyzji udział francusko-holenderskiej grupy zmalał do 7,08 proc.
Etihad liczy, że dzięki inwestycji w Alitalię zdoła zarobić na atrakcyjnym włoskim rynku. Jeszcze przed sfinalizowaniem decyzji o przejęciu włoska linia była jednym z najważniejszych partnerów code-share dla przewoźnika z Abu Zabi.
Kwoty i dokładnych warunków transakcji nie ujawniono. Wcześniej włoski minister infrastruktury Maurizio Lupi oceniał jednak, że Etihad może zainwestować nawet 560 mln euro, a w ciągu następnych czterech lat poprzez różne metody do Włoch wpłynie 690 mln euro.
Wiadomo, że niezbędne będą cięcia etatów. Według analityków Etihad może nalegać na zwolnienie nawet ponad 2 tys. osób. To budzi sprzeciw związków zawodowych. Nie wiadomo, jaką pozycję zajmie włoski rząd. Choć Alitalia nie jest już państwowa, Rzym traktuje linię w szczególny sposób.
Alitalia w ciągu drugiego półrocza ubiegłego roku otrzymała od inwestorów łącznie 500 mln euro wsparcia. Przewoźnik pomimo całkowitej prywatyzacji w 2009 r. ciągle przynosi straty. W 2012 r. rezultat na działalności podstawowej wyniósł -119 mln euro. Wynik EBIT za pierwsze trzy kwartały 2013 r. wyniósł -162 mln euro.
Największymi udziałowcami Alitalii są: grupa bankowa Intesa Sanpaolo (20,59 proc. akcji), włoska poczta (19,48 proc.) oraz bank Unicredit (12,99 proc.).
Dominik Sipinski