Wizz promuje Katowice. Za 12,3 mln zł
Reklama
Ponad 12 mln zł zapłaci Wizz Airowi Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice w Pyrzowicach za dwuletnią kampanię reklamową. Za przeprowadzenie kampanii w latach 2013 i 2014 węgierski przewoźnik otrzyma dokładnie 12,3 mln zł, czyli 6,15 mln zł rocznie. Od 2008 roku lotnisko przeznaczyło na promocję w liniach lotniczych Wizz Air aż 33 miliony złotych.
Dominik Sipiński, Paweł Cybulak
Katowickie lotnisko co roku płaci Wizz Airowi za reklamę. Kwoty rosną cały czas. Jeszcze w 2008 r. było to tylko 2,6 mln zł rocznie. Umowa podpisana na lata 2013 i 2014 bije rekord - 6,15 mln zł rocznie to o 650 tys. zł więcej niż port lotniczy zapłacił w ubiegłym roku.
W 2009 i 2011 roku na kampanię reklamową w Wizz Air Katowice przeznaczyły kwotę równoważną 1/3 swojego zysku (netto), w 2010 roku 25%.
W 2012 roku w przeliczeniu na liczbę odprawionych pasażerów Wizz Air lotnisko w ramach opisanej kampanii reklamowej dołożyło do każdego z nich ok. 4,5 zł. Nie wiadomo ile wynosiła ta kwota w latach poprzednich, gdyż lotnisko odmówiło udzielenia informacji na temat liczby przewiezionych przez tego przewoźnika osób.
- Nie udostępniamy szczegółowych danych związanych z liczbą pasażerów przewiezionych z naszego lotniska przez linie lotnicze - poinformowało nas biuro prasowe lotniska. Pomimo tego, że takie informacje dostępne były na stronie lotniska w latach poprzednich.
Umowy marketingowe pomiędzy przewoźnikami a portami lotniczymi to nic nowego. W lutym br. Pasazer.com opisał kontrakty zawarte w ciągu ostatnich siedmiu lat o wartości przekraczającej 140 mln zł. W maju zaś br. władze województwa podkarpackiego zapłaciły 13 mln zł (4,33 mln zł rocznie) za trzyletni kontrakt reklamowy z Eurolotem, który zapowiedział uruchomienie lotów z Rzeszowa do Paryża i Rzymu.
Katowice nabierają wody w usta
Wizz Air już po raz piąty został wybrany jako wykonawca zamówienia publicznego bez przetargu. Dlaczego? I tu, po raz kolejny przedstawiciele portu lotniczego nabierają wody w usta i odmawiają jakiegokolwiek komentarza, ale odpowiedź znajdujemy w opublikowanych dokumentach.
- Usługa marketingowa skierowana jest do obecnych i przyszłych pasażerów niskokosztowych i może być świadczona tylko przez jednego wykonawcę, tj. linię lotniczą Wizz Air. Wybór firmy Wizz Air jako wykonawcy przeprowadzającego kampanię reklamową determinowany jest faktem, iż jest jedynym podmiotem, będącym w stanie świadczyć usługi reklamowe adresowane do określonej grupy docelowej - czytamy w uzasadnieniu przesłanym przez lotnisko do unijnego dziennika zamówień publicznych.
W ogłoszeniu o zamówieniu publicznym nie została wymieniona żadna przykładowa metoda promocji przez przewoźnika. Jeszcze do 2011 r. w zamówieniach port lotniczy wymagał konkretnych działań, takich jak wyświetlenia banera, emisja komunikatu głosowego na pokładzie czy wysyłka newslettera e-mailowego do pasażerów Wizz Aira.
Lotnisko w Pyrzowicach odmówiło również informacji dotyczących szczegółów kampanii reklamowej realizowanej przez Wizz Air.
- Nie komentujemy działań prowadzonych z naszymi partnerami handlowymi - mówi Piotr Adamczyk z działu komunikacji i promocji Katowice Airport.
Wizz Air: To świetna kampania. Możemy chcieć wypożyczyć ich specjalistów od marketingu!
Daniel de Carvalho, dyrektor ds. komunikacji Wizz Aira przekonuje, że decyzja o wykupieniu kampanii prowadzonej przez tę linię jest słuszna. Określa Pyrzowice jako "modelowe lotnisko z sukcesem i wzrastającym ruchem", co według de Carvalho jest dowodem na skuteczność marketingu.
- Jeśli port lotniczy odnosi takie sukcesy, to my możemy nawet chcieć wypożyczyć ich specjalistów od marketingu, aby pomogli nam zaoferować jeszcze niższe ceny ze wszystkich lotnisk, z których latamy w Polsce - dodaje de Carvalho.
Oficjalnie takie kontrakty reklamowe służą jedynie do promocji regionu, lotniska lub tras. Ale w nieoficjalnych rozmowach przedstawiciele portów lotniczych przyznają, że czasem od tzw. dopłat marketingowych zależy liczba tras i oferta przewoźnika z danego portu. Czy tak jest w przypadku Katowic? Obydwie strony odmawiają komentowania tego zagadnienia.
- Wizz Air nie komentuje spekulacji. Zostawiamy to prasie brukowej - ucina de Carvalho.
Dominik Sipiński, Paweł Cybulak