Etihad inwestuje w serbskie Jat Airways
Piotr Bożyk
Reklama
Serbskie państwowe linie JAT Airways znalazły inwestora. Zostały nim linie Etihad, które jeszcze w kwietniu podpiszą umowę o współpracy. Taką informację przekazał Mladjan Dinkic, minister finansów i przemysłu Serbii, który przebywał z tygodniową wizytą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Według wstępnych informacji Etihad otworzy połączenie z Abu Zabi do Belgradu. Nowy rejs między stolicami ma być oferowany raz dziennie. Nieco później linia JAT Airways ma podpisać umowę o współpracy z airberlin, której zasilać ma połączenia dalekodystansowe do Ameryki Północnej. Arabski przewoźnik nie wyklucza także otwarcia połączenia z Abu Zabi przez Belgrad do Nowego Jorku.
Etihad chce również pomóc serbskiemu przewoźnikowi w planowanej wymianie floty o której pisaliśmy w artykule "Serbski JAT planuje wymianę floty". Dzięki slotom i opcjom jakie Etihad posiada w programie A320 pierwsze cztery Airbusy z rodziny A320 (dwa A319 i dwa A320) pojawią się w JAT Airways tuż przed wakacjami. Docelowo obecna flota 10 Boeingów 737 zostanie zastąpiona Airbusami A320. Przewoźnik posiada także cztery turbośmigłowe ATR-y 72-200. Flota tego typu powiększy się o kolejne cztery maszyny: dwa ATR-y 72-500 i dwa 72-600.
Planowany zakup udziałów w JAT Airways to już piąta inwestycja Etihad Airways. W grudniu 2011 roku przewoźnik z Abu Zabi zwiększył swoje udziały w Air Berlin do 29%, w styczniu 2012 do 40% w Air Seychelles, w maju 2012 zakupił 3% udziałów w irlandzkim Aer Lingus oraz w sierpniu zwiększyły swoje udziały w Virgin Australia do 6%.
Z ostatnich doniesień prasowych wynika, że linia Etihad jest zainteresowana również wykupieniem 30% udziałów jakie posiada spółka Ryanair Holdings Plc w linii Aer Lingusie.
JAT Airways szukał inwestora od wielu lat. Pierwszy przetarg miał miejsce w 2008 roku. Prywatny inwestor miał odkupić od rządu pakiet 51% udziałów w linii za 51 mln euro. Niestety w ostatniej chwili się wycofał. W 2011 roku serbski rząd zatrudnił firmę konsultingową Deloitte, aby ta znalazła dla linii partnera strategicznego do przejęcia przewoźnika w celu zbudowania nowych linii lotniczych do końca 2011 roku. Jednak okazało się, że linie JAT nie mają szczęścia w negocjacjach.
Rok temu nie udała się kolejna próba sprzedaży pakietu większościowego dla linii Turkish Airlines. Po ponad roku negocjacji turecki przewoźnik ostatecznie zrezygnował z zakupu serbskiego przewoźnika.
JAT Airways to relikt epoki socjalistycznej Jugosławii. Do momentu rozpadu federacji linia prężnie się rozwijała. Warto dodać, że jako jedyny przewoźnik bloku wschodniego używał wielu samolotów produkcji zachodniej.
W latach 90. w czasie wojny na Bałkanach linia zawiesiła częściowo swoją działalność. Ta sytuacja mocna zaważyła na finansach odradzającej się na nowo linii lotniczej. Od tamtego momentu zawsze borykała się z problemami finansowymi. W ostatnich latach firma utrzymywała się tylko z dotacji rządowych. Rok temu przewoźnik otrzymał rządową dotację w wysokości 100 mln dolarów na odnowienie floty, jednak pieniądze te przeznaczył na utrzymanie obecnej.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk, JAT Airways
Według wstępnych informacji Etihad otworzy połączenie z Abu Zabi do Belgradu. Nowy rejs między stolicami ma być oferowany raz dziennie. Nieco później linia JAT Airways ma podpisać umowę o współpracy z airberlin, której zasilać ma połączenia dalekodystansowe do Ameryki Północnej. Arabski przewoźnik nie wyklucza także otwarcia połączenia z Abu Zabi przez Belgrad do Nowego Jorku.
Etihad chce również pomóc serbskiemu przewoźnikowi w planowanej wymianie floty o której pisaliśmy w artykule "Serbski JAT planuje wymianę floty". Dzięki slotom i opcjom jakie Etihad posiada w programie A320 pierwsze cztery Airbusy z rodziny A320 (dwa A319 i dwa A320) pojawią się w JAT Airways tuż przed wakacjami. Docelowo obecna flota 10 Boeingów 737 zostanie zastąpiona Airbusami A320. Przewoźnik posiada także cztery turbośmigłowe ATR-y 72-200. Flota tego typu powiększy się o kolejne cztery maszyny: dwa ATR-y 72-500 i dwa 72-600.
Planowany zakup udziałów w JAT Airways to już piąta inwestycja Etihad Airways. W grudniu 2011 roku przewoźnik z Abu Zabi zwiększył swoje udziały w Air Berlin do 29%, w styczniu 2012 do 40% w Air Seychelles, w maju 2012 zakupił 3% udziałów w irlandzkim Aer Lingus oraz w sierpniu zwiększyły swoje udziały w Virgin Australia do 6%.
Z ostatnich doniesień prasowych wynika, że linia Etihad jest zainteresowana również wykupieniem 30% udziałów jakie posiada spółka Ryanair Holdings Plc w linii Aer Lingusie.
JAT Airways szukał inwestora od wielu lat. Pierwszy przetarg miał miejsce w 2008 roku. Prywatny inwestor miał odkupić od rządu pakiet 51% udziałów w linii za 51 mln euro. Niestety w ostatniej chwili się wycofał. W 2011 roku serbski rząd zatrudnił firmę konsultingową Deloitte, aby ta znalazła dla linii partnera strategicznego do przejęcia przewoźnika w celu zbudowania nowych linii lotniczych do końca 2011 roku. Jednak okazało się, że linie JAT nie mają szczęścia w negocjacjach.
Rok temu nie udała się kolejna próba sprzedaży pakietu większościowego dla linii Turkish Airlines. Po ponad roku negocjacji turecki przewoźnik ostatecznie zrezygnował z zakupu serbskiego przewoźnika.
JAT Airways to relikt epoki socjalistycznej Jugosławii. Do momentu rozpadu federacji linia prężnie się rozwijała. Warto dodać, że jako jedyny przewoźnik bloku wschodniego używał wielu samolotów produkcji zachodniej.
W latach 90. w czasie wojny na Bałkanach linia zawiesiła częściowo swoją działalność. Ta sytuacja mocna zaważyła na finansach odradzającej się na nowo linii lotniczej. Od tamtego momentu zawsze borykała się z problemami finansowymi. W ostatnich latach firma utrzymywała się tylko z dotacji rządowych. Rok temu przewoźnik otrzymał rządową dotację w wysokości 100 mln dolarów na odnowienie floty, jednak pieniądze te przeznaczył na utrzymanie obecnej.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk, JAT Airways
gość
krzysiekl
pcharasz
marcowy