LOT wdraża plan restrukturyzacji
Reklama
Sebastian Mikosz zaprezentował założenia nowego etapu w restrukturyzacji polskiego przewoźnika. Przedstawił kierunki, które są mocnymi pozycjami w siatce połączeń LOT-u, a także nakreślił zmiany, jakie w najbliższym czasie nastąpią w firmie.
- Najbliższy czas to niezwykle trudny etap w historii LOT-u. Jest to zarazem czas niezbędnych zmian, zwłaszcza w obszarze uważanym za fundament linii lotniczej czyli siatce połączeń. Wierzę, że podjęte działania pomogą LOT-owi przetrwać na trudnym rynku lotniczym i stać się rentownym europejskim przewoźnikiem – powiedział Sebastian Mikosz, prezes Zarządu PLL LOT S.A. - Przed nami – Zarządem i Pracownikami LOT-u - wielkie wyzwanie, ale jestem przekonany, że nie bez wyrzeczeń uda nam się wspólnie osiągnąć sukces.
Mikosz podkreślił, że najważniejszymi czynnikami w trakcie analizy i prac nad siatką połączeń przewoźnika była rentowność kierunków oraz wzmocnienie oferty na tych trasach, na których LOT ma niezmiennie mocną pozycję. Takie działania są szansą na poprawę wyników i wyprowadzenie firmy "na prostą" w najbliższym czasie. Korekty siatki zostaną wdrożone wraz z początkiem nowego rozkładu lotów na sezon lato 2013, który rozpoczyna się 31 marca 2013 roku.
Narodowy przewoźnik utrzyma z pewnością swoje flagowe bezpośrednie połączenia dalekodystansowe z Warszawy za Atlantyk - do Chicago, Nowego Jorku i Toronto. Ponad 40-letnia obecność LOT-u na tych trasach potwierdza, że polski przewoźnik podtrzymuje jedną z dominujących roli na tych rynkach. Połączenia transatlantyckie odgrywają także znaczną rolę w ruchu tranzytowym z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. W związku z intensywnym okresem letnim w branży lotniczej, LOT zwiększył już teraz w swoich systemach rezerwacyjnych częstotliwość rejsów do Chicago i Nowego Jorku w okresie wakacyjnym (każdy z kierunków 11 lotów tygodniowo).
Jednym z filarów siatki połączeń LOT-u jest wzmocnienie i utrzymanie kierunków o charakterze biznesowym, jako że przewoźnik oferuje połączenia do wszystkich najważniejszych stolic europejskich oraz centrów biznesowych w dogodnym biznesowym rozkładzie np. do Brukseli, Genewy, Londynu czy Moskwy. PLL LOT jest również jedynym tradycyjnym przewoźnikiem oferującym bezpośrednie połączenia z Warszawy do wielu miast europejskich m.in. do Madrytu, Mediolanu i Sztokholmu, jak również utrzymuje stały wzrost ruchu pasażerskiego na popularnych trasach, na których konkuruje z innymi liniami, np. do Londynu, Paryża i Amsterdamu.
Polski przewoźnik obsługuje znaczny ruch tranzytowy, przede wszystkim „wypełniając” rejsy za Atlantyk. Rozkład lotów LOT-u jest dostosowany pod kątem przesiadek w Warszawie, tak aby zapewnić pasażerom najkrótszy czas oczekiwania na kolejny rejs LOT-u w porcie warszawskim. Kierunkami, które obsługują w znacznej mierze pasażerów tranzytowych są m.in. Budapeszt, Praga, Bukareszt, Sofia, ukraińskie destynacje i inne trasy ze wschodniej Europy.
LOT, jako członek sojuszu linii Star Alliance, będzie także nadal ściśle współpracował z innym partnerskimi przewoźnikami na trasach do Niemiec i Austrii, uzupełniając ofertę dla pasażerów.
Nowy rozkład lotów polskich linii zakłada także zmiany w częstotliwościach rejsów na wybranych trasach m.in. wprowadzono dodatkowe wieczorne rejsy na trasach m.in. Warszawa - Praga w stosunku do sezonu letniego w 2012 roku, Warszawa - Berlin w stosunku do zimowego rozkładu, natomiast Warszawa - Zurych zwiększono aż do 12 częstotliwości tygodniowo pod kątem pasażerów biznesowych. Utrzymany został także rozkład do Pekinu z trzema rejsami tygodniowo.
Niektóre z kierunków także cechują się dużym potencjałem wzrostu, co skłoniło PLL LOT do zwiększenia częstotliwości do Tbilisi w Gruzji do siedmiu tygodniowo.
Prezes LOT-u poinformował też, które z tras zostały uznane za niespełniające oczekiwań finansowych oraz o negatywnych prognozach ekonomicznych i nie pojawią się w rozkładzie lotów w sezonie letnim 2013. W obecnej trudnej sytuacji ekonomicznej spółki, kierunki, które przynosiły straty i nie zapewniały w najbliższym czasie poprawy wyników finansowych to Erywań, Donieck, Kair i Kraków - Paryż
Fot. Piotr Bożyk, Tony Rodgers
- Najbliższy czas to niezwykle trudny etap w historii LOT-u. Jest to zarazem czas niezbędnych zmian, zwłaszcza w obszarze uważanym za fundament linii lotniczej czyli siatce połączeń. Wierzę, że podjęte działania pomogą LOT-owi przetrwać na trudnym rynku lotniczym i stać się rentownym europejskim przewoźnikiem – powiedział Sebastian Mikosz, prezes Zarządu PLL LOT S.A. - Przed nami – Zarządem i Pracownikami LOT-u - wielkie wyzwanie, ale jestem przekonany, że nie bez wyrzeczeń uda nam się wspólnie osiągnąć sukces.
Mikosz podkreślił, że najważniejszymi czynnikami w trakcie analizy i prac nad siatką połączeń przewoźnika była rentowność kierunków oraz wzmocnienie oferty na tych trasach, na których LOT ma niezmiennie mocną pozycję. Takie działania są szansą na poprawę wyników i wyprowadzenie firmy "na prostą" w najbliższym czasie. Korekty siatki zostaną wdrożone wraz z początkiem nowego rozkładu lotów na sezon lato 2013, który rozpoczyna się 31 marca 2013 roku.
Narodowy przewoźnik utrzyma z pewnością swoje flagowe bezpośrednie połączenia dalekodystansowe z Warszawy za Atlantyk - do Chicago, Nowego Jorku i Toronto. Ponad 40-letnia obecność LOT-u na tych trasach potwierdza, że polski przewoźnik podtrzymuje jedną z dominujących roli na tych rynkach. Połączenia transatlantyckie odgrywają także znaczną rolę w ruchu tranzytowym z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. W związku z intensywnym okresem letnim w branży lotniczej, LOT zwiększył już teraz w swoich systemach rezerwacyjnych częstotliwość rejsów do Chicago i Nowego Jorku w okresie wakacyjnym (każdy z kierunków 11 lotów tygodniowo).
Jednym z filarów siatki połączeń LOT-u jest wzmocnienie i utrzymanie kierunków o charakterze biznesowym, jako że przewoźnik oferuje połączenia do wszystkich najważniejszych stolic europejskich oraz centrów biznesowych w dogodnym biznesowym rozkładzie np. do Brukseli, Genewy, Londynu czy Moskwy. PLL LOT jest również jedynym tradycyjnym przewoźnikiem oferującym bezpośrednie połączenia z Warszawy do wielu miast europejskich m.in. do Madrytu, Mediolanu i Sztokholmu, jak również utrzymuje stały wzrost ruchu pasażerskiego na popularnych trasach, na których konkuruje z innymi liniami, np. do Londynu, Paryża i Amsterdamu.
Polski przewoźnik obsługuje znaczny ruch tranzytowy, przede wszystkim „wypełniając” rejsy za Atlantyk. Rozkład lotów LOT-u jest dostosowany pod kątem przesiadek w Warszawie, tak aby zapewnić pasażerom najkrótszy czas oczekiwania na kolejny rejs LOT-u w porcie warszawskim. Kierunkami, które obsługują w znacznej mierze pasażerów tranzytowych są m.in. Budapeszt, Praga, Bukareszt, Sofia, ukraińskie destynacje i inne trasy ze wschodniej Europy.
LOT, jako członek sojuszu linii Star Alliance, będzie także nadal ściśle współpracował z innym partnerskimi przewoźnikami na trasach do Niemiec i Austrii, uzupełniając ofertę dla pasażerów.
Nowy rozkład lotów polskich linii zakłada także zmiany w częstotliwościach rejsów na wybranych trasach m.in. wprowadzono dodatkowe wieczorne rejsy na trasach m.in. Warszawa - Praga w stosunku do sezonu letniego w 2012 roku, Warszawa - Berlin w stosunku do zimowego rozkładu, natomiast Warszawa - Zurych zwiększono aż do 12 częstotliwości tygodniowo pod kątem pasażerów biznesowych. Utrzymany został także rozkład do Pekinu z trzema rejsami tygodniowo.
Niektóre z kierunków także cechują się dużym potencjałem wzrostu, co skłoniło PLL LOT do zwiększenia częstotliwości do Tbilisi w Gruzji do siedmiu tygodniowo.
Prezes LOT-u poinformował też, które z tras zostały uznane za niespełniające oczekiwań finansowych oraz o negatywnych prognozach ekonomicznych i nie pojawią się w rozkładzie lotów w sezonie letnim 2013. W obecnej trudnej sytuacji ekonomicznej spółki, kierunki, które przynosiły straty i nie zapewniały w najbliższym czasie poprawy wyników finansowych to Erywań, Donieck, Kair i Kraków - Paryż
Fot. Piotr Bożyk, Tony Rodgers
Ten artykuł powstał na podstawie materiałów prasowych
nadesłanych do redakcji przez podmiot trzeci. Portal Pasazer.com nie bierze odpowiedzialności
za merytoryczną treść artykułu, którego nie jest autorem.