LOT: Bez 787 do kwietnia lub czerwca
Reklama
W najlepszym wypadku Boeingi 787 Dreamliner PLL LOT mogą w kwietniu polecieć z pasażerami. Natomiast według wariantu pesymistycznego maszyny rozpoczną operacje dopiero w czerwcu.
Inauguracyjne loty na nowym typie samolotu do Toronto, Nowego Jorku i Pekinu mają odbyć się właśnie 1 kwietnia. Pierwotnie do początku marca wszystkie Boeingi 767-300ER miały zostać zastąpione nowoczesnymi Dreamlinerami.
- Oczywiście póki co siatka na sezon letni jest na zaplanowana na pięciu maszynach. W związku z tym należałoby wynająć jeszcze jeden samolot, ale ta piąta maszyna potrzebna byłaby dopiero od maja, więc mamy jeszcze chwilę na podjęcie decyzji - dodaje Balcerzak.
Obecnie we flocie przewoźnika pozostały 4 maszyny 767-300ER. Na siatkę powrócił Boeing o rejestracji SP-LPA, który był już na przeglądzie oddawczym do leasingodawcy, natomiast maszyna SP-LPG odleciała na przegląd do Szanghaju w celu przeprowadzenia przeglądu typu C (ang. C-Check). Na tę chwilę rejsy dalekodystansowe obsługują dwa samoloty B767 SP-LPB i SP-LPE.
Warto dodać, że Boeing 787 Dreamliner wykonał lot testowy zgodnie z zezwoleniem amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).
Maszyna o rejestracji N787FT napędzana silnikami GEnx-1B wykonała rejs z lotniska Grant County Airport (KMWH/MWH) do Boeing Field King County International Airport (KBFI/BFI), który trwał ponad dwie godziny.
Inspektorzy amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) szukający przyczyn dwóch pożarów akumulatorów, które wybuchły na pokładach Dreamlinerów należących do japońskich linii ANA oraz Japan Airlines poinformowali, że będzie należało przejrzeć cały proces certyfikacji układu baterii, który miał miejsce w 2006 roku.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk, Tony Rodgers
- Jeden i drugi scenariusz wymusił przedłużenie dotychczasowych umów leasingowych na Boeingi 767, których mamy jeszcze 4 sztuki - powiedział nam Tomasz Balcerzak, członek zarządu PLL LOT ds. operacyjnych.
Jak podkreślają amerykańscy eksperci, nie ma żadnych gwarancji, że Dreamlinery ponownie będą mogły latać w tym roku. Według najbardziej ponurych scenariuszy, najnowsze maszyny Boeinga mogą pozostać uziemione nawet do przyszłego roku.
Kłopoty z akumulatorami Boeingów 787 spowodowały, że ponad trzy tygodnie temu uziemiono wszystkie Dreamlinery, w tym również te należące do PLL LOT. W tej chwili polski przewoźnik zaplanował już, że wszystkie rejsy do 1 kwietnia zostaną wykonane starszymi Boeingami 767-300ER. Harmonogram ten może jednak ulec zmianie.
Inauguracyjne loty na nowym typie samolotu do Toronto, Nowego Jorku i Pekinu mają odbyć się właśnie 1 kwietnia. Pierwotnie do początku marca wszystkie Boeingi 767-300ER miały zostać zastąpione nowoczesnymi Dreamlinerami.
- Oczywiście póki co siatka na sezon letni jest na zaplanowana na pięciu maszynach. W związku z tym należałoby wynająć jeszcze jeden samolot, ale ta piąta maszyna potrzebna byłaby dopiero od maja, więc mamy jeszcze chwilę na podjęcie decyzji - dodaje Balcerzak.
Obecnie we flocie przewoźnika pozostały 4 maszyny 767-300ER. Na siatkę powrócił Boeing o rejestracji SP-LPA, który był już na przeglądzie oddawczym do leasingodawcy, natomiast maszyna SP-LPG odleciała na przegląd do Szanghaju w celu przeprowadzenia przeglądu typu C (ang. C-Check). Na tę chwilę rejsy dalekodystansowe obsługują dwa samoloty B767 SP-LPB i SP-LPE.
Warto dodać, że Boeing 787 Dreamliner wykonał lot testowy zgodnie z zezwoleniem amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).
Maszyna o rejestracji N787FT napędzana silnikami GEnx-1B wykonała rejs z lotniska Grant County Airport (KMWH/MWH) do Boeing Field King County International Airport (KBFI/BFI), który trwał ponad dwie godziny.
Inspektorzy amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) szukający przyczyn dwóch pożarów akumulatorów, które wybuchły na pokładach Dreamlinerów należących do japońskich linii ANA oraz Japan Airlines poinformowali, że będzie należało przejrzeć cały proces certyfikacji układu baterii, który miał miejsce w 2006 roku.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk, Tony Rodgers