Modlin: Tracimy 180 tys zł dziennie

23 grudnia 2012 11:28
19 komentarzy
Reklama
- Droga startowa lotniska w Modlinie była błędnie wykonana. Pojawiły się złuszczenia - najpewniej z powodu mrozu - mówi Piotr Okienczyc, prezes zarządu Portu Lotniczego Warszawa/Modlin podczas specjalnej konferencji prasowej, która odbyła się dziś (23.12) w Modlinie.

Wczoraj decyzją Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego część betonowa drogi startowej o długości ok. 1000 metrów na lotnisku w Modlinie musi zostać zamknięta i wymaga natychmiastowej naprawy. Droga startowa została zamknięta przynajmniej do 31 grudnia.


- Co do naprawy to wiemy, że są technologie, które można stosować przy niskich temperaturach, ale czekamy na informację od wykonawcy i od Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Podkreślam, że wyłączone zostały dwa progi, ale port lotniczy nadal posiada wymagane certyfikaty i samoloty, które nie potrzebują więcej niż 1500 metrów drogi startowej mogą z naszego lotniska korzystać - mówi Marcin Danił, wiceprezes portu.

- Jutro wchodzi generalny wykonawca, który jest zobowiązany naprawić pas. Naprawa pasa objęta jest gwarancją. Ekspertyza będzie wykonywana od jutra, jednak wygląda na to, że pas nie został wykonany w należyty sposób. Erbud jeszcze nie tłumaczy tego co się stało, mają się brać do roboty i jak najszybciej naprawić pas - dodaje Okienczyc.



- Od nas, jako portu Lotniczego będą oczekiwane roszczenia dlatego i my będziemy egzekwować je od wykonawcy pasa startowego. Za kilka dni rozpoczniemy trudne rozmowy. Powstał taki łańcuszek, ktoś zawinił i ktoś będzie musiał zapłacić. Najpierw koszty ponosi linia lotnicza, ta przerzuci je na nas, a my przerzucimy je na wykonawcę, ale to wszystko potrwa - konkluduje Okienczyc.

Modlin dziennie odprawia około 5 tys. pasażerów. Zamknięcie drogi startowej dotknie jakieś 35-40 tysięcy pasażerów.

- Szacujemy, że z uwagi na zaistniałą sytuację stracimy 180 tys. zł dziennie. To kwota poniesionych strat dotycząca startów, lądowań, obsługi pasażerskiej, a także prowizji z powierzchni handlowych w terminalu - wylicza Okienczyc.

Na lotnisku wciąż pojawiają się pasażerowie Ryanaira.

- Nikt nie poinformował nas o tym, że lotnisko nie działa. Lecimy do Stansted i jesteśmy rozczarowani, że dowiedzieliśmy się dopiero teraz, że musimy lecieć z Okęcia - mówi pasażerka irlandzkich linii.

Pasażerowie są transportowani bezpłatnie autobusami na Okęcie.

- Koszty tych dojazdów ponosi linia lotnicza, która będzie próbowała przenieść je na nas - mówi Okienczyc.

Anna Robaczyńska
fot. Anna Robaczyńska.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gosc_a3132 2012-12-24 23:43   
gosc_a3132 - Profil gosc_a3132
Już momencie uruchamiania lotniska wiadome było, że pas startowy jest niewłaściwie wykonany. ULC miał zastrzeżenia - wystarczy poczytać informacje z wakacji, ale zgodę wydano. Cóż naciski i inne argumenty zadecydowały o otwarciu lotniska. No i jak zwykle obudziliśmy się z ręką w nocniku. Dokładnie jak za komuny. Ale cóż władza się faktycznie nie zmieniła, tylko przyszło następne pokolenie poprzedników.
gosc_805d4 2012-12-24 11:39   
gosc_805d4 - Profil gosc_805d4
Gdyby wykonawca spartolił ten pas, to raczej już dawno kazaliby im go naprawić w ramach gwarancji. Co najmniej już byłby gotowy harmonogram napraw. Strzelam, że to nie jest taka oczywista wina wykonawcy, zapewne inwestor też swoje zawalił.
krzysiekl 2012-12-23 23:28   
krzysiekl - Profil krzysiekl
Berlin ma problem ale przynajmniej nie otworzyli go po to by potem w taki sposób zamknąć....
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy