AirAsia potwierdza rozmowy o CSeries
Piotr Bożyk
Reklama
Podczas Salonu Lotniczego Farnborough International Airshow Tony Fernandes, prezes grupy AirAsia, potwierdził wstępne rozmowy o planowanym kupnie nawet do 100 Bombardierów CSeries CS300 w konfiguracji jednej klasy dla 160 pasażerów.
- Prowadzimy bardzo poważne rozmowy. Jest to imponujący samolot i mamy dobre przeczucia co do jego możliwości. Nasze załogi i inżynierowie są bardzo pozytywnie nastawione do tej maszyny - powiedział tuż po zwiedzaniu makiety kabiny CSeries Tony Fernandes, prezes grupy AirAsia.
Nowe samoloty miałyby uzupełnić obecną flotę Airbusów A320, która od 2016 roku będzie zastępowana przez nowe maszyny A320neo. Wspomniane Bombardiery CSeries również mogłyby się pojawić już w 2016 roku.
Dostawa pierwszego CS300 zaplanowana jest na trzeci kwartał 2014 roku czyli rok po jego mniejszej wersji CS100. Według zapowiedzi rozwój i data wejścia do służby tego samolotu będzie mieć kluczowe znaczenie dla decyzji AirAsia.
- Zaletą maszyny CSeries jest to, że będzie mogła latać do wielu portów lotniczych, do których obecnie nie mamy dostępu. Kolejnym plusem jest bardzo przystępna cena CS300. Poza tym jesteśmy jednym z największych klientów Airbusa (A320) i przyszła decyzja, którą chcemy podjąć jest bardzo poważna - dodał Fernandes.
W nieco chłodniejszym tonie wypowiada się czołowy przedstawiciel zarządu Airbusa.
- Nie jestem w stanie określić ani wyobrazić sobie w jaki sposób samolot CSeries będzie ekonomicznie pasował do obecnej i przyszłej floty A320neo linii AirAsia - powiedział John Leahy, wiceprezes Airbusa ds. sprzedaży.
Na tę chwilę jednak nie jest jasne czy Bombardier będzie w stanie przygotować kabinę dla 160 pasażerów w CS300. Choć według zapowiedzi, producent jest w stanie dopasować się do wymagań klientów.
- To jest na razie czysty projekt. Jesteśmy zawsze gotowi do rozmów z klientami, którzy wybierają i konfigurują kabiny zgodnie z własnymi potrzebami - powiedział Mike Arcamone, prezes Bombardier Commercial Aircraft.
Piotr Bożyk
Fot. Bombardier Media
- Prowadzimy bardzo poważne rozmowy. Jest to imponujący samolot i mamy dobre przeczucia co do jego możliwości. Nasze załogi i inżynierowie są bardzo pozytywnie nastawione do tej maszyny - powiedział tuż po zwiedzaniu makiety kabiny CSeries Tony Fernandes, prezes grupy AirAsia.
Nowe samoloty miałyby uzupełnić obecną flotę Airbusów A320, która od 2016 roku będzie zastępowana przez nowe maszyny A320neo. Wspomniane Bombardiery CSeries również mogłyby się pojawić już w 2016 roku.
Dostawa pierwszego CS300 zaplanowana jest na trzeci kwartał 2014 roku czyli rok po jego mniejszej wersji CS100. Według zapowiedzi rozwój i data wejścia do służby tego samolotu będzie mieć kluczowe znaczenie dla decyzji AirAsia.
- Zaletą maszyny CSeries jest to, że będzie mogła latać do wielu portów lotniczych, do których obecnie nie mamy dostępu. Kolejnym plusem jest bardzo przystępna cena CS300. Poza tym jesteśmy jednym z największych klientów Airbusa (A320) i przyszła decyzja, którą chcemy podjąć jest bardzo poważna - dodał Fernandes.
W nieco chłodniejszym tonie wypowiada się czołowy przedstawiciel zarządu Airbusa.
- Nie jestem w stanie określić ani wyobrazić sobie w jaki sposób samolot CSeries będzie ekonomicznie pasował do obecnej i przyszłej floty A320neo linii AirAsia - powiedział John Leahy, wiceprezes Airbusa ds. sprzedaży.
Na tę chwilę jednak nie jest jasne czy Bombardier będzie w stanie przygotować kabinę dla 160 pasażerów w CS300. Choć według zapowiedzi, producent jest w stanie dopasować się do wymagań klientów.
- To jest na razie czysty projekt. Jesteśmy zawsze gotowi do rozmów z klientami, którzy wybierają i konfigurują kabiny zgodnie z własnymi potrzebami - powiedział Mike Arcamone, prezes Bombardier Commercial Aircraft.
Piotr Bożyk
Fot. Bombardier Media
gość
skyteam
marcowy
sauvi