Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
pitterek
2008-12-16 12:38
gregory: nie zaniżaj 1:45 :-)))))) już przegapiłem bilety po 34PLN i kupiłem za 58 ;P
pitterek: też rozważam opcję KTW-HHN-OPO ale to trochę ryzykanckie bo tylko 1:40h na przesiadkę.
Odnośnie potwierdzeń email z FR to nie wiem czy to normalne ale moja skrzynka na onecie wszystkie zaczęła ładować do folderu "spam". Też tak macie??
pitterek
2008-12-16 12:27
właśnie muszę skorygować - STN KTW nie kupiłem bo mi zawisło :-( teraz nie wiem co dalej.
pitterek
2008-12-16 12:22
Właśnie nabyłem bilety KTW-HNN-OPO-STN-KTW :-) pobyt w OPO mi się przedłuży o 1 dzień ale nic to ;-) taniej zapłacić 36 Eur za hotel niż 100 EURo więcej za bilety w niedziele ;-)
Cezary: Dobry pomysl ;-)))) Bede mial informacje z pierwszej reki ;-)
hamburg: nic prostszego jak wysłac mail'a z zapytaniem do hostelu.
hamburg: nie dostałam potwierdzenia, ale jak rozmawialiśmy w sobotę to mówił, że już będzie rezerwował i wyśle zaliczkę.
aynis: A ty dostalas juz potwierdzenie? Bo stenus mi mowil ze jak zarezrewuje to dostane potwierdzenie rezerwacji. Moze zapomnial. ;-) Trzeba wic poczekac az wroci z zimowej hibernacji. *lol*
Tak mi się wydaję, że już jest zarezerwowany.
hamburg: jak stenus skończy stan zimowej hibernacji to z pewnościa otworzy wątek : 'IV zlot cz.3-cia' i wyjaśni czy hostel jest zarezerwowany.
Kurcze.....tutaj juz nic nie mozna znalesc ;-) Czy hostel juz zarezerowany? stenus: Po prosze o potwierdzenie rezerwacji na mail. Z gory dziekuje ;-)
mniam. dla tych babuszek bym pojechał. pielmienie i podobno na przykład kukurydza :) babuszki na szczęście o żadnych owocach morza nie słyszały
Wódkę można przegryzać różnymi pysznościami kupowanymi od babuszek na stacjach. Pirożki, pielmienie, itp :)
Tak pewnie. Piliśmy głównie z rosyjskimi żołnierzami. Wsiedli w Moskwie pijani, a 3 i pół dnia później wysiedli w Irkucku też pijani. W międzyczasie nie wytrzeźwieli. Największe jaja były jak ich dowódca waga ponad 100 kg. spadł w nocy z górnego wyra budząc cały przedział. A biedni młodzi żołnierze ze strachem szybko sprzątali jego wymiociny. A bali się prowadnic, które tam się nie cackały i lały równo za brudzenie w wagonie. ;)
Ja jestem świadoma tego, co mnie czeka. I po drodze i na miejscu. Ale to będzie taka pierwsza moja wyprawa i jestem gotowa "zaryzykować"...
andrzej: też musiałeś pic rosyjską wódke ze szklanki ? Niech aynis wie co ją czeka...
Raz się żyje, więc trzeba korzystać ;)
Polecam bardzo transsybre. Ja jechałem w 2003 roku. Jest to przygoda.
W rosyjskim pociagu to szlankami ... a potem marskość wąroby i renta.