Polskie buractwo

Polska to kraj leżący w Europie. Jesteśmy członkiem UE, NATO, mamy Schengen i ogólnie, dzięki uprzedniej ekipie rządzącej, daliśmy się poznać sąsiednim państwom europejskim. Niekiedy da się jednak zauważyć pewne różnice, które niewątpliwie świadczą o naszej autonomii kulturowej… Ostatnio wracałem z Polski do Irlandii. Nie leciałem, jak zazwyczaj bezpośrednio z Wrocławia do Shannon, ale miałem przesiadkę w Bristolu. Na lotnisku Kopernika we Wrocławiu, tuż przed odprawą, jak zwykle, chmara młodych ludzi w markowych ciuchach, niektórzy z wyjątkowo wczorajszymi twarzami - normalka. Tłok, ścisk, każdy chce być pierwszy, zająć lepsze miejsca. Prawo dżungli. Chciałoby się rzec "towarzysze, kiełbasę przywieźli"! Wszyscy się zmieścicie... Zaledwie niewielka grupka, ok. 5-7 osób, wykupione miała priorytety, które kosztują bagatela...3-5 €! Oto mentalność Polaka! I co się okazuje? Wsiadamy do autobusu, który ma dowieźć nas do samolotu - ci, którzy odprawili się na szarym końcu, do autobusu wsiedli ostatni, najszybciej więc wyszli i... byli pierwsi w samolocie! Oczywiście za priorytetowymi pasażerami, po których wcześniej podjechał osobny autobus. Ostatni będą pierwszymi, oto jak, mądrą księgą jest Biblia!A co najlepsze, każdy znalazł się w tym samym samolocie. I każdy doleciał do celu! Może zarząd lotniska powinien pomyśleć o wprowadzeniu jakichś tabliczek typu: "Proszę zachować spokój, zmieścicie się wszyscy" albo "Pasażerów lecących do ... informujemy, że nieprawdą jest, jakoby na pierwszych 10 osób czekały darmowe drinki". Kłopotliwe priorytety Bristol to już większe lotnisko. Oczekując na samolot do Shannon pooglądałem leniwie jakieś ciuchy, poniuchałem nieco zapachów, ale w sumie nie miałem nic do roboty, więc znalazłem się przy bramce nr 3, gdzie odprawiano pasażerów na mój lot, jako pierwszy. Obsługa już przyszła, więc podszedłem bardzo niepewnie, jako że nikogo poza sobą nie dostrzegłem. Nie było żadnych tłumów, nikt się nie przepychał, nie ściskał, nie tłoczył, nie walczył o pozycje... Sam jak palec. Jakież było moje zdziwienie, gdy stewardesa z uroczym uśmiechem powiedziała, że bardzo jej przykro, ale muszę poczekać, aż odprawią pasażerów z priorytetem... Odwróciłem się i...zastygłem! Wszyscy (nie licząc może 5-7 osób) mieli priorytety! I tak czekałem, czekałem i czekałem, dopóki nie odprawiono wszystkich pasażerów! Proszę, oto jaka jest różnica między Polską a cywilizowanymi krajami Europy Zachodniej. Wystarczy mieć w Polsce 3 € więcej i już jest się kimś... Nie wspominam o zachowaniu w samolocie. Wszyscy latamy, więc temat jest znany. Nie chciałbym generalizować, ale zawsze znajdzie się kilku jakichś głośno mówiących, nieprzestrzegających zasad pasażerów, którym to kilkakrotnie przypominać trzeba o zapięciu pasów, o wyłączeniu telefonu, o schowaniu bagażu,itp. I tak nam w końcu każą to zrobić, dlaczego więc nie zrobić tego od razu i mieć spokój? Lądowanie No ale to, co dzieje się po lądowaniu, to dopiero kąsek dla socjologów! Ledwo samolot dotknie ziemi, a ludzie na wyścigi wstają, ubierają się... i później, stojąc w ścisku, czekają kilka minut na otwarcie drzwi. I tak za każdym razem! Jakby naraz z lotu na lot miało się coś zmienić?! Może liczą te bidusie, że drzwi otworzą się szybciej, jeszcze podczas jazdy? A może jako naród lubimy żyć w ścisku (ucisku)? I tutaj linie lotnicze, specjalnie dla Polaków, powinny wprowadzić tabliczki z napisem: „Po co się tak, durnie, spieszycie? I tak będziecie czekać na walizki". Oklaski dla pilota I jeszcze jedna anomalia: klaskanie po lądowaniu! My, Polacy, leczący swe narodowe kompleksy wszelkiego rodzaju amerykanizmami, z ich filmami w roli głównej, jakże ochoczo zdobywamy się na klaskanie po wylądowaniu! Naoglądamy się tej komercyjnej papki i chcąc być fajnymi klaskamy ile wlezie, bo przecież tak w filmie było (mniejsza z tym, ze tam, kolejny bohater ocalił pasażerów przed niechybną śmiercią i wylądował, obezwładniając uprzednio wszystkich terrorystów czy innych złoczyńców). Dziwny to nawyk, bo przecież zadaniem pilota jest dostarczyć nas do celu - otrzymuje on za to sowite wynagrodzenie, świadczenia socjalne i urlop. Po co mu oklaski? Jednak jest różnica Wyobraźmy sobie opisaną sytuację podczas jazdy autobusem - kierowca zatrzymuje się na poszczególnych przystankach, a pasażerowie biją mu brawo! Kierowca najpierw jest zdziwiony, kilka przystanków dalej niepewny, aby w końcu, w pełni przerażony, z krzykiem wybiec z autobusu! Dobrze wobec tego, że choć drzwi do kabiny pilota są zamknięte... Żałosne to zachowanie pokazuje, jak wiele brakuje nam jeszcze do osiągnięcia europejskiego stopnia rozwoju...
06/05/2008 21:03  
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
michalb 2008-05-07 00:03   
michalb - Profil michalb
dziękuje wszystkim za miła rozmowę lotniczo -komunikacyjna i życzę kolorowych snów
4tech 2008-05-06 23:57   
4tech - Profil 4tech
no i podroz trwa "troche dluzej" i mozna cosik wypic i zapalic i wytrzezwiec.....
michalb 2008-05-06 23:56   
michalb - Profil michalb
jsg ,jeżdżą,jeżdżą bo czasem lubią sie przepłynąć promem hihihih
4tech 2008-05-06 23:54   
4tech - Profil 4tech
mrader: powiedzmy ze jedziesz z Shannon do Warszawy... i autobus zatrzymuje sie..w Cork,Dublin pozniej prom przejazd przez UK znowu prom Francja Belgia Holandia Niemcy( wszystko bez przystankow-tylko siusiu i papieros) no i Polska i tu przystanki po trasie do WAW w wiekszych miastach....chyba juz pojales..Eurolines to nie smolot hihihiii
jsg 2008-05-06 23:53   
jsg - Profil jsg
a to ludzie jeszcze jeżdżą autobusem do Londynu?
michalb 2008-05-06 23:52   
michalb - Profil michalb
i w autobusie eurolines nie można pomimo tego ze sie zatrzymuje kupić biletu na trasie krajowej np. jeżeli autobus Białystok-London jedzie przez Lomze-Płock-Włocławek-Toruń-Bydgoszcz-Pila-Gorzow Wlkp, to nie można kupić biletu na trasie Białystok -Toruń lub Płock-Toruń itp.
marian 2008-05-06 23:49   
marian - Profil marian
hehe, austobusy górą! też już idę spać, 3majcie sie!
mrader 2008-05-06 23:48   
mrader - Profil mrader
czyli co?wyjeżdżając z IRL jedzie w IRL od miasta A do B....?
marian 2008-05-06 23:48   
marian - Profil marian
4tech: moj autobus do do GWY zakonczył rejs w LON i kierowca powiedział, że gdzieś tu bedzie nastepny do DUB i tak staliśmy na Victrorii i szukalismy a pozniej w DUB usłyszeliśmy to samo :) nie ma to jak podróże z przygodami, hehe
4tech 2008-05-06 23:48   
4tech - Profil 4tech
mrader:...)))) uszczypliwosc???
mrader 2008-05-06 23:47   
mrader - Profil mrader
4tech:ty to już masz całkowitą rację...heh
hamburg 2008-05-06 23:46   
hamburg - Profil hamburg
A ja tylko przypomniam ze to forum o lotnictwie a nie o autobusach :-)))))))
Dobranoc wszystkim :-)
mrader 2008-05-06 23:46   
mrader - Profil mrader
michalb:masz rację...
4tech 2008-05-06 23:45   
4tech - Profil 4tech
mrader?michalb: autobusy Eurolines zatrzymuja sie w wyznaczonych miastach w panstwie z ktorego wyjezdzaja natomiast gdy opuszcza jego terytorium to nastepny przystanek jest w miescie docelowym podrozy i miastach posrednich w panstwie docelowym....i tak np.. autobus Bialystok-Londyn jedzie przez Lomze-Plock-Wloclawek-Torun-Bydgoszcz-Pila-Gorzow Wlkp-Londyn.....z przystankami co 4 godz na siusiu i papieroska........
michalb 2008-05-06 23:43   
michalb - Profil michalb
ja tylko raz jechałem z wawy do wiecznego miasta 29 godzin ,i kilka razy z dublina do londynu (czesc podroży sie spędza na promie)
hamburg 2008-05-06 23:40   
hamburg - Profil hamburg
4tech: Dzienki.....czlowiek sie teraz tez o autokarach nauczy.....ja RAZ tylko jechalem Becker Reisen....10h....i wdychac opary alkoholu i schuchac K i H.....NO THANKS
michalb 2008-05-06 23:39   
michalb - Profil michalb
mrader, ale nadal jest to autobus z IRL do Londynu
4tech 2008-05-06 23:39   
4tech - Profil 4tech
...)))fajnie od burakow przez kasowniki po Eurolines....i za to kocham to forum.....)))
jsg 2008-05-06 23:38   
jsg - Profil jsg
ale są zdyscyplinowani
jsg 2008-05-06 23:38   
jsg - Profil jsg
4tech: ale mi się to cudzysłowiowe porównanie podoba
hamburg: mianej 'koleji' miałem na myśli nie tylko boarding ale i inne np. do autobusu, do stacji benzynowej itp. Ungole jacy są kaźdy widzi, ale są
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy