Nowa strategia LOT-u w/g lysypiotr76

Jeśli nic się nie zmieni ( prezes) to na Forum Ekonomicznym w Krynicy prezes LOT Rafał Milczarski przedstawi nową strategię narodowego przewoźnika. Kierunek Azja To dla mnie jeden wielki znak zapytania . Co prawda PR LOT-u na tym kierunku próbuje udowodnić że firma odnosi sukcesy , ja jednak mam inne zdanie w tym temacie.Chiny są nadal nieodkrytym źródłem dochodów i posiadają duży potencjał biznesowy i turystyczny.Ten Pekin miał być strzałem w dziesiątkę dla przewoźnika borykającego się z problemami . Jest realizowane od kilku lat 3x tygodniu.Teraz dołączy do tego potężny moim zdaniem konkurent Air China. Mimo wspólnego sojuszu patrzy na nasz LOT z góry . I ponad naszymi głowami w tym miesiącu podpisze wielką umowę z Lufthansą . Rozwój siatki w Chinach jest równie mglisty jak smog w Pekinie.Rozmowy z Rosją nie dają pewności na rozwój tego połączenia , bo wydając zgodę na przeloty Rosja krzywdzi swojego przewoźnika Aerofłot z którego usług korzysta wielu Polaków latających do Azji.LOT przedstawia Warszawę jako lotnisko łączące wschód z zachodem. Położenie może i jest dogodne , jednak nikt nam nie odda pasażerów tylko ze względu na miejsce na mapie . Produkt LO do Azji nie wydaje się aż tak atrakcyjny.To połączenie jest wyłącznie połączeniem peer-to-peer między stolicami.Wygodne dla mieszkańca Warszawy ale tranzytowi muszą poczekać. Tym bardziej że fala odlotów i przylotów jest w zdecydowanej większości ułożona pod loty transatlantyckie.Czyli biznes a więc ruch wysokopłatny nie zainteresuje się tym połączeniem .Oni nadal będą latać do Europy przez Frankfurt czy Helsinki. Raczej turyści czyli łowcy promocji którzy bilet wykupią ze sporym wyprzedzeniem.Reasumując loty te raczej nie przynoszą dochodów. Podobnie ma się rzecz z Tokio i otwieranym już wkrótce Seulu . Do tego ten ostatni port będzie obsługiwany południowa trasą z pominięciem Rosji . To nie rokuje nic dobrego. Ogólnie uważam że od samego początku kierunek azjatycki skazany jest na niepowodzenie. LOT jest za mały by obsługiwać ten kierunek . Podam przykład fiński gdzie mimo zmiany samolotów ( A350 ) i sporej częstotliwości oraz siatki i umów z azjatyckimi partnerami oraz ukierunkowania linii na chińskiego klienta ( wyjątkowy produkt na lotnisku w (Helsinkach) Finnair od kilku lat nie przynosi zysków i jedynym rozsądnym posunięciem wydaje się wejście do grupy IAG chociaż ostatnio i to wydaje się niemożliwe. LOT tymczasem pędzi do przodu a dziennikarze dowiadują się o nowych pomysłach i kierunkach . Choćby Shenzhen z możliwym Tajpej !!! To już szczyt mocarstwowości polskiej linii. Patrząc na mapę Azji można pokusić się o jeszcze kilka ciekawych połączeń.Bez naprawienia finansów i wejścia inwestora źle widzę te mocarstwowe zapędy. Kierunek Ameryka Tutaj jakby lepiej . To mój faworyt na pozyskanie nowych pasażerów.Loty te generują obecnie największy zysk w firmie. Od jesieni loty do JFK i Chicago będą nadal codziennie. To ruch w dobrym kierunku . Szukanie pasażerów tranzytowych na te kierunki jest na początku drogi. Obszar powinien zostać poszerzony. Nie tylko Europa Środkowa , ale również Bałkany oraz byłe kraje ZSRR łącznie z państwami regionu Zakaukazia a nawet Azji Centralnej.Trzeba mieć do tego flotę o której głośno ale efekty mizerne.To była ,, nisza'' którą LOT w ostatnich latach zaniedbał choćby zamykając struktury handlowe na tamtym rynku. . Wynikiem tego był odpływ Polonii do konkurentów , głownie do LH i dziś wielu polonusów lata przez Frankfurt . Tym bardziej że LOT zaniedbał regiony , a na jego miejsce wślizgnęła się niemiecka linia. Czyli kolejnym priorytetem powinno być odzyskanie klientów polonijnych. Dobrym pomysłem jest możliwy choć nadal niepewny powrót do Newark . Węzeł United Airlines jest lepszym pomysłem niż jakikolwiek inny kierunek w USA. Dla mnie równie dobrym lotniskiem jest Waszyngton . Ostatnio szef LH mówił w wywiadzie że Polacy do USA latają najczęściej z niemieckich lotnisk na Florydę . Nie wiem czy w LO ktoś to zauważy. Europa Siatka połączeń jest już spora , jednak szukając ewentualnych pasażerów tranzytowych LOT powinien szukać nowych lotnisk w szczególności tych mniejszych gdzie głowni europejscy gracze nie latają lub latają sporadycznie. Na najbardziej dochodowych kierunkach jak Londyn czy Frankfurt zdecydowanie potrzeba większych samolotów których nie ma niestety. Podsumowanie LOT powinien obrać jedną spójną strategię. Jest zbyt małą firmą , by działać na wielu rynkach. Mocarstwowość może wyjść linii ,,bokiem '' czyli wpędzić w jeszcze większe kłopoty. Trzeba pamiętać że na polskim rynku coraz śmielej rozpychają się tanie linie i być może FR jednak zacznie operacje międzynarodowe z lotniska Chopina. LO tłumaczy że inna klientela lata tanimi liniami a ok 60 % pax z regionów to tranzytowi. Polak jednaj potrafi liczyć pieniądze i może zmienić przyzwyczajenia . Do WAW poleci FR a dalej LO. Mimo niedogodnień z tym związanych .Wypracowanie ,,niszy ''to możliwość wyjścia na prostą w sytuacji gdy nikt tak naprawdę nie jest zainteresowany polskim przewoźnikiem. Marka LOT-u mocno utkwiła w świadomości Polaków.Działa od prawie stu lat i zawsze kojarzona była z wysokimi standardami. Dzisiaj tak nie jest czego częstym wyrazem są komentarze typu ,,warszawskie linie ''.Każde większe państwo ma własną linię i Polska też na taką zasługuje . Mądrze zarządzaną bez polityki i ludzi którzy przychodzą do firmy się ,,uczyć '' zarządzania firmą o skomplikowanej strukturze. Branża lotnicza to nie łatwy biznes . Tym bardziej ze jedne z najstarszych linii w Europie od wielu lat były źle zarządzane . Mam nadzieję że nigdy nie doczekam czasów bez LOT . A żuraw na samolocie w najdalszym zakątku świata przyprawi mnie o mocniejsze bicie serca.