solokhumbu
2016-01-12 16:11
@korrado2: no trudno się nie zgodzić :D Mądrość przemawia Twoimi ustami!
Affinitor
2016-01-12 15:45
banan: mało wiesz o cywilizowanym świecie, tam wbrew pozorom ludzie reagują bardzo podobnie. A co do czeskiego, to ja osobiście nigdy nie miałem z tym językiem problemów, ale znam takich dla których naprawde jest on niezrozumiały. Podobnie jak dla Czechów polski, o ile kiedys oglądanie TVP w Czechosłowacji było standardem i Polak mogl bez kłopotów sie u nich porozumieć, o tyle obecna młodzież nie ma juz kontaktu z polskim i najcześciej go tez nie rozumie. Pamietać należy, ze czym innym jest jezyk pisany, ktory jeszcze od biedy da sie zrozumieć, a co innego mówiony.
gość_96877
2016-01-12 14:45
solokhumbu: poza tym: Czesi mówią po angielsku, Czesi w Harrachovie mówią po... Polsku. Nieraz doświadczyłem tego na własnej skórze. No chyba, że trafią na Polaka-cebulaka, wtedy potrafią być złośliwi. Inteligentnie złośliwi.
korrado2
2016-01-12 14:41
solokhumbu: Zauważ, że autorka nawet ojczystym posługuje się tak, jak się posługuje, więc nie dziw się, jeśli dla niej czeski brzmi jak koreański.
solokhumbu
2016-01-12 14:32
banan86 - co do meritum to się zgadzam. Najbardziej rozwalił mnie jednak text gościa: "bez znajomości języka". No fakt, przecież czeski plasuje się pod względem trudności gdzieś pomiędzy koreańskim i hindi ;-)
Polska to jednak dziki kraj (przynajmniej mentalnie). Polak jak zostanie oszukany przez jakąś firmę to przeklina, psioczy w internecie, odradza innym i tyle.... W cywilizowanych częściach Europy (i świata) w takim przypadku składa się pozew sądowy z tytułu niezgodności usługi z zawartą umową i wypłata odszkodowania jest równie pewna jak śmierć i podatki!